Witam mam następujący problem. Otóż odziedziczyłam w spadku połowę domu (cały około 350m2) drugą połowę moja mama. Dom będzie podzielony na dwa mieszkania . Wysoka piwnica i parter mamy. Pietro i poddasze użytkowe moje.
Problem w tym że tylko połowa piętra ma strop betonowy (pokój 13m2, pokój 20m2 oraz korytarz 6m2) reszta to jest (kuchnia 19m2 i łazienka 6m2 oraz klatka schodowa) ma prześwit na poddasze. Poddasze jest użytkowe mają tam być dwie sypialnie i wc. Jest bardzo duże. Od samego dołu skosy więc trochę odejdzie na bokach . Na samym środku około 3,5m wysokości, dwa duże okna. Myślę że wygospodaruje około 50 m2.
Problem jednak w tym że między piętrem a tym poddaszem gdzie nie gdzie nie ma stropu.
O ile nad pomieszczeniem 19m2 są położone grube belki a na nich deski (podejrzewam że koncepcja była aby był strop drewniany) to nad łazienką mam prześwit , nie ma tam żadnego przygotowania pod strop. Na klatce schodowej także jednak to nie przeszkadza.
Może ktoś mi podpowie czy w tym przypadku jedynym wyjściem jest strop drewniany nad tymi dwoma pomieszczaniami 19m2 i 6m2 czy jest jakieś inne wyjście? Czy nad tym mniejszym (bez przygotowania) da się zrobić strop? Jak się coś takiego robi?
Robienie stropu betonowego chyba nie wchodzi w grę bo jak go umocować a poza tym trzeba by było ten beton samemu mieszać (gruszka już teraz nie dojedzie i nie dostanie się do środka) no i drogo .
Stropy nad tymi pomieszczaniami będą mało użytkowana. Nad łazienką 6m2 może z metr u góry wyjdzie natomiast nad pomieszczeniem 19m2 około połowy będzie stanowiło podłogę u góry. Czy drewniany strop będzie oki?