Witam
Czy ktoś próbował przywrócić do dawnej świetności całkowicie zasypany rów melioracyjny? Ulica Maratońska, Dębowa i Sadowa w Skórzewie koło Poznania są częściowo są pod wodą przez prawie cały rok!
Z rozmów z sąsiadami wynika, że kiedyś (ponad 10lat temu) był pomiędzy ulicą Sadową i Maratońską rów melioracyjny podłączony do cieku wodnego biegnącego do Plewisk. Niestety został on zasypany. Teren został podzielony na działki budowlane, a teraz powstały na nich domy, które stoją w wodzie niezależnie od pogody i pory roku.
Do wykonania jest około 500 metrów. Podejrzewam, że przejść przez działki osób prywatnych nie będzie problemu, bo to z korzyścią dla nich - też zostaną odwodnieni. Gorzej z dwoma drogami (nieutwardzonymi) i linią wysokiego napięcia oraz polami uprawnymi. Myślę, że taki nowy rów mógłby być skanalizowany.
Czy ktoś czegoś takiego próbował lub wie jak się za to zabrać?
Tutaj mapka z zaznaczoną dawną lokalizacją rowu i terenami prawie zawsze zalanymi przez wodę :
-http://tinyurl.com/4zshujc
Może warto wykonać jakieś studnie chłonne ? Glina zaczyna się już 20cm - 40cm ppt i nie wiem jak głęboko się ciągnie, ale na 2m ppt jeszcze jest. Dodatkowo podobno wody gruntowe są wysoko.
A gdyby ktoś chciał mnie pożałować, to załączam zdjęcia:(
//img534.imageshack.us/img534/9986/dsc09906e.th.jpg
//img715.imageshack.us/img715/9315/dsc09903v.th.jpg[/img
//img405.imageshack.us/i/dsc09904y.jpg
Z góry dzięki, pozdrawiam.
Paweł