Witam wszystkich forumowiczów, i proszę o poradę.
Problem dotyczy drewnianego stropu między kondygnacyjnego w kamienicy murowanej na początku XX w. opartego na belkach stropowych przekroju 25cm/15cm o rozstawie ok. 66cm. Początkowo plan robót obejmuje zerwanie desek podłogi zdjęcie wypełnienia (polepa, gruz etc) i starej papy następnie ułożenie folii paroszczelnej, 15cm wełny mineralnej, pokrycia z płyt OSB3 18mm na podkładzie gumowym lub korkowym oraz płyta ogniochronna 0,6 cm. Po zerwaniu okazało się iż pod polepą znajduje się ślepa podłoga - czy w takim razie należy zachować ten układ i położyć 2 warstwy wełny (jedną na deskach spodnich stropu wraz z folią paroszczelną na spodzie, drugą warstwa wełny na ślepej podłodze), czy też zlikwidować ślepy strop i zrobić jedną warstwę wełny układaną warstwami na przemian?? A dodatkowe pytanie czy na wierzch ułożonej już wełny też zastosować folię paro przepuszczalną czy jest to konieczne?