Witam.
Mieszkam na użytkowym poddaszu domku jednorodzinnego w siedlisku. dom wykonany w latacz 70 ubiegłego wieku, dach dwuspadowy klasyczny.
Rodzina się powiększyła i powoli przymierzam się do gruntownego remontu poddasza. Obecnie pomieszczenia, które są nie wykorzystują skosów przez co są małe (można powiedzieć, że wykorzystanie poddasza jest w 40% resztę stanowi strych), okna są tylko na ścianach bocznych. Mój zakres prac (a w nawiasie zadaję pytanie do tego co nie wiem:
- Wymiana pokrycia dachowego eternit na gont bitumiczny lub blachodachówkę
- Wydłużenie krokwi przez dodanie przedłużek tak aby wystawały min 0,5 m poza front ściany. (Czy wymagane jest pozwolenie na budowę czy tylko zgłoszenie?)
- Montaż okien dachowych pomiędzy krokwiami. (czy jak nie naruszam konstrukcji dachu to mogę te roboty robić na zgłoszenie?)
- Wyburzenie wszystkich pomieszczeń na poddaszu i rozplanowanie nowych z wykorzystaniem skosów i ich odtworzenie. - rozbiórka jednego z kominów i odtworzenie go.
Czy w związku z tym muszę mieć na to pozwolenie na budowę czy tylko zgłoszenie. Nadmienię też, że mam problem z pozwoleniem na budowę ze względu na brak na obszarze nieruchomości mapy sytuacyjno wysokościowej jest tylko ewidencyjna i to jeszcze z okresu po II wojnie światowej gdzie są zaznaczone min. nie istniejące już ruiny itp. Dowiązać się też nie można do zabudowy sąsiedniej bo mam na około las i najbliższy sąsiad jest w odległości 250 m. Po wizycie w gminie odniosłem wrażenie, że tylko czekają na jelenia, który sporządzi nowe powyższe mapy na swój koszt, a że działka ma 6 ha to koszt wynosi około 10 tys. zł