gwc a zużycie prądu

badałem zużycie prądu po przestawieniu przepustnicy z czerpni ściennej na gruntowy wymiennik ciepła:
- długość wymiennika - 55 m , od 2,5 do 3 m pod ziemią (ze spadkiem), rura 200 mm, pcv lita, w tym 6 kolan 45 stopni, - całkowita długość przewodu po stronie czerpni to około 67 m (przepust, przejście na poddasze nieużytkowe)
- instalacja wentylacji w 95 % na kanałach sztywnych (160 - 125 mm)

moc urządzenia: przy wydatku 77m3/h to okolo 16-17 W (99% czasu pracy rekuperatora); przy wydatku 330 m3/h juz 166 W (przewietrzanie)
temperatura wejścia na gwc powietrza 0stopni, wyjścia 9 stopni;
przedstawie dokladne dane w skrajne temperatury zimowe jak tylko przyjda.

Można spytać
- jak sie mierzy ( czym i w którym miejscu ) 77m3/h?
-jaki powód tak przewymiarowanych kanałów - dlaczego nie "optymalne prędkości" - są najcichsze i mają najmniejsze opory? Czyli jak zaleca producent central 2 do 5 m/sek?
-Jeżeli wymiennik centrali ma 90% to jaki jest sens grzania powietrza przed wymiennikiem ?
- od którego mb GWC temperatura powietrza już się zauważalnie nie zmienia ( czy badał Pan to?)
- Jak Pan mając trójniki, powoduje równy rozkład 77 m3/h skoro dokładność anemostatów czy kryz jest do 50m3/h?

Panie Tomaszu..
- instalacja na skrzynkach rozprężnych, zastosowane tylko 2 trójniki;
- dobowy czas pracy wentylacji (2 osoby, kubatura ok 350 m3) to okolo 8,5 h - wiecej nie ma potrzeby
- odczyt 77 m3 z rekuperatora (wskazanie wg biegów 50 m3/h) - (uzyskanie oporów znacznie niższych na instalcji niż założenia producenckie - wielkość strugi powietrza jaką nawiewa rekuperator to 77 m3/h - tak pokazuje w menu w funkcjach - dodam ze instalacja kompletna (anemostaty zainstalowane)
- być może wystarczyłby krótszy wymiennik - nie badałem tego - ale nie chcialem ryzykowac - zresztą po co - uzyskane opory sa b. niskie - moc 17 W mówi samo za siebie przy strudze 77 m3/h
- wymmiennik bedzie głównie wykorzystywany mocno ujemnych temperaturach, a także mocno dodatnie; - po co stosować grzałki, czujniki lodowów, nagrzewnice, modulacje przepływem itd.. ta energia kosztuje tylko w chwilii inwestorskiej - tj montażowej - dalej tak jak powyżej - utrzymanie pomijalne..
aha dziś było -3 na czerpni gwc - na wyjściu 10 stopni; czekamy na niższe temp..

gwc to się głównie w lecie (upały) przydać może, w zimie nie specjalnie, no chyba że się reku nędzny kupiło...

To opiszmy "lato" - na jakiej podstawie uważa Pan, że

gwc to się głównie w lecie (upały) przydać może

rozpiszmy to energetycznie, bo funkcjonalnie to nie znam nikogo kto by przy +30 siedział w domu przy pozamykanych oknach, nocą to już +30 u nas nie ma.

wniosek z tego taki że słabawe chyba te Pańskie instalacje lub nauczyciel fizyki poszedł na mecz, opisywałem to już i powtarzał się nie będę

300m3/h ostudzone z +30 do + 15 st. C to niecałe 1.8 kW…- Załóżmy, że mamy 4 pokoje i salon ( 2 anemostaty) to daje nam ) 300W na pokój ! – pomniejszone o ciepło z wentylatorów i straty na dystrybucji. Proszę tu zauważyć jak ważne jest projektowanie wentylacji zgodnie z optymalnymi prędkościami powietrza w kanałach. Przykładowo – w kanale 63 mm powietrze przebywa 4 x krócej a powierzchnia radiatora jest 2 x mniejsza niż w kanale 127 mm. Bardzo wielu „projektantów” mimo, że uczyło się o optymalnych prędkościach w kanałach nie stosuje się do posiadanej wiedzy. Czy taka „ilość” W-tów może obniżyć temperaturę? Może zamiast GWC – dobry inwerter…

na cały dom to ilość niezbyt duża ilość zwłaszcza gdy izolacja tegoż jest jak w namiocie, jeżeli jednak domek mamy szczelny i dokładnie zaizolowany sytuacja wygląda już inaczej, trzeba sobie tylko z tego zdać sprawę zanim się palnie jakieś jedynie słuszne twierdzenie

Od dwudziestu lat minimalna izolacja w dachu to 0.08W/m2 x K w ścianie to 0.1W/m2xK ( to 50 i 30 cm) - Nie uznaję za izolacje coś poniżej minimum.

O co więc z izolacją chodzi?
Co Szanowny Pan by jeszcze poprawił, by nie był namiot?

poprawiłbym mostki cieplne jeśli już się czepiamy, na co komu metr izolacji przegrodach pionowych i poziomych jeśli między nimi dziura, rzucanie współczynnikami niczego nie dowodzi chyba tylko że gdzieś dzwonią dzwony ale nie wiadomo w jakim kościele, czyżby i tego Pan nie wiedział?