Ogrzewanie mieszkania w starym budownictwie

Cześć.
Chcę ogrzać mieszkanie w starym bloku.
45m, 2 pokoje, kuchnia i łazienka.

Nie bardzo wiem na co się zdecydować.
Wstępnie chciałem zamontować CO na piec elektryczny.
Rzecz w tym że wtedy muszę podciągnąć kable i zrobić siłę itp.
Nie wiem jak wyjdę też z kosztami, głównie chodzi o eksploatacje tego.

Jakieś inne pomysły? a grzejniki na podczerwień?

Zdecydowanie grzejniki na podczerwień w nanotechnologii!

Nie potrzebują siły, są rewelacyjnie tanie w eksploatacji, brak kurzu (konwekcji powietrza), nieweilki pobór mocy, miejscooszczędne (grubość 2,5 cm).
Indywidualne sterowanie.

Posiadam u siebie szwajcarskie, 15 lat gwarancji, poprostu super!

na jakiej zasadzie działaja grzejniki na podczerwień ?

Na takiej samej, jak grzeje Słońce.

Wysyłają promienie w podczerwieni, które ogrzewają wszystko, co znajduje się w ich zasięgu, a nie ogrzewają powietrza, jak czyni to ogrzewanie konwekcyjne. Tym samym oszczędza się już na tym, że się nie ogrzewa powietrza.

Tym samym zużywają mniej energii.
Mnie ogrzewanie mojego domu - mogłem to porównać z innym, które są takie same, tylko ogrzewane gazem - kosztuje mniej o przeszło 25%.

Polecam strony firm oferujących to superrozwiązanie taniego i ekonomicznego ogrzewania - płyty grzewcze podczerwieni

Całkowicie zgadzam się z sunswiss. Moja firma również zajmuje się tego typu ogrzewaniem, a do tego sam od ponad 2 lat korzystam z niego w mieszkaniu o podobnej powierzchni 45m2 i zbudowanym w latach 50-tych ubiegłego wieku. Kiedyś myślałem o instalacji pieca gazowego. To było ładne kilka lat temu, a i tak koszt inwestycji lekko licząc to miało być jakieś 25 tysięcy. Nie licząc kwestii komina, który w starszych budynkach powinien obowiązkowo zostać dostosowany do współczesnych niskotemperaturowych kotłów c.o. W tej chwili korzystam w tym mieszkaniu z 3 paneli infrared o łącznej mocy 1500 watt, czyli na całe mieszkanie zużywam mniej mocy niż przeciętna farelka kupiona w markecie. W przypadku jakiejś naprawdę ciężkiej zimy zawsze pozostaje jeszcze opcja dołożenia kilku paneli na suficie....gdyby zaistniała taka potrzeba. O różnicy w odbiorze ciepła mogę napisać tylko tyle że mimo iż dokładnie znam mechanizm działania infraredów, to w dalszym ciągu mnie to fascynuje i zaskakuje. I jeszcze jedna mała uwaga na koniec... Gdyby ktoś "od zwolenników gazu" użył argumentu że jak mi prąd wyłączą to pozamiatane. To samo dotyczy kotłów c.o....pompa staje, a i zapłon zwykle na 230 V a nie na baterię jak piecyki kąpielowe.

Sądzę, że to jest ogrzewanie przyszłośći. I cieszę się z tego, że oprócz mnie znajdują się inne osoby, które nie podchodzą sceptycznie do tematu tanie ogrzewanie prądem i mogły - tak, jak i ja - osobiście przekonać się o zaletach tego ogrzewania, no a przede wszystkim o walorach ekonomicznych.

No bo jest to ogrzewanie tanie i ekonomiczne. Tak w zakupie, jak i w eksploatacji.

OK - nie kupowałem grzejników produkowanych przez potentata na tym rynku, gdyż były mi one po prostu za drogie i nie za bardzo jestem przekonany do tego, że element ceramiczny ma świetne zdolności akumulacji ciepła.
Gdyby tak było, to piece akumulacyjne tez powinny być z ceramiki, a nie z szamotu.

Zasada jest przecież prosta - promieniowanie podczerwone jest kumulowane przez ściany, sufit, podłogę i wszystkie elementy znajdujące się w jego zasięgu, a następnie - w formie promieniowania cieplnego - oddawane.
Tak więc po co mi grzejnik ceramiczny, który jest drogi i ciężki?

Ponadto takie typ[owe ogrzewanie akumulacyjne podgrzewałoby tylko powietrze, a więc to, co powoduje, że miałbym zimne ściany, a pewnie niedługo później pleśń i grzyby.

Jak już w którymś poście pisałem, kiedyś tam skończą się przecież kopalniane źródła energii (a im ich będzie mniej tym będą one droższe!!)i wszyscy będziemy w mniejszym lub większym stopniu "skazani" na wykorzystanie w grzaniu, tego, co zawsze jest w układzie zasilania każdego budynku mieszkalnego - prądu.

A propos ostrej zimy - maiłem 2 razy możliwość przeżycia srogich zim (OK, było to kilka dni, gdzie temperatura w nocy spadała poniżej 22 stopni w nocy i oscylowała w granicach -15 do -17 w ciągu dnia) i ogrzewałem dom wyłącznie posiadanymi płytami grzewczymi podczerwieni i temperatura w we wszystkjch pomieszczeniach była stała, jak poprzednio i nie musiałem niczym dogrzewać.

Myślę, że wynika to z optymalnego doboru mocy grzewczych przez doradcę tej firmy.

I znowu się zgadzam z przedmówcą. Producent infrapaneli u którego się zaopatruję prowadzi produkcję obu typów grzejnika, czyli zarówno prawdziwego promiennika IR jak i grzejnika ceramicznego. Zakup grzejnika ceramicznego w ogóle mnie nie interesuje właśnie ze względu na jego charakterystykę działania. W dodatku wersja ceramiczna jest droższa i przy nieco większych grzejnikach tego typu zaczynają się kłopoty z montażem, bo trochę ryzykowne jest wieszanie na ścianie np. w sypialni czegoś co waży powiedzmy kilkanaście kilogramów. O montażu na suficie tego grzejnika nawet nie wspomnę...

A macie jakieś bliższe wyliczenia co do faktycznego poboru prądu przy danej mocy urządzenia?

Można to sobie bardzo łatwo samemu sprawdzić.

Ja kupiłem tzw. gniazdkowy kalkulator energii i sprawdzałem pobór mocy na przestrzenie 24- godzin i jednego, całego miesiąca (styczeń 2010).

Oprócz tego, że dzięki temu urządzeniu stwierdziłem,że napięcie w Polsce wcale nie ma 230V, tylko zawsze oscyluje poniżej tej wartości, to okazało się, że przeciętnie, dobowo, płyta grzewcza podczerwieni w nanotechnologii o mocy 600W zainstalowana w pomieszczeniu po pow. użytkowej 14,8 qm i wysokości pokoju 2,65 m, z jednym oknem 1,76 m x 1,45 m, ściany YTONG zużywa 2,11 KW/doba, przy stałej temperaturze 22,5 stopnia Celsjusza, rolety opuszczane na noc.

Oprócz tego, że dzięki temu urządzeniu stwierdziłem,że napięcie w Polsce wcale nie ma 230V

Norma przewiduje + - 10% . Poza tymi wartościami można składać reklamacje u dostawcy energii.[/quote]

Dzięki za info, nie wiedziałem, ale jest poniżej 230, ale też nie mniej niż 217 .V

Przynajmniej ja nie odnotował niższej wartości napięcia w sieci.

A jaką normę ocieplenia spełnia ten Ytong? Bo wg mnie żeby te dane były poprawne to musi być 70 W/m2.

Całkowita moc grzejników, które mam zainstalowane w domu to 4300 W, a więc niecałe 50W/qm i wystarcza. (Nie ogrzewam wiatrołapu).

To żeby się to zgadzało z rachunkami za taryfę dzienną, to przy 1 kWh=50 gr te promienniki miałyby prawie 100% sprawności procesu ze zamiany prądu w ciepło. Dla ekogroszku tj. 10% a gazu ok 30.

No i mają prawie te 100%. Nie ma przesyłu, ciepło powstaje w miejscu poboru.

Ale można się przekonać, np. u redwell (www.redwell.com), a jeszcze tak jak ja, płacąc te rachunki za ten prąd do ogrzewania.