wyciek - wielka niewiadoma

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

majo82
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 paź 2010, 12:42
wyciek - wielka niewiadoma

autor: majo82 » 13 paź 2010, 13:08

Mieszkanie developerskie w bloku 2 piętrowym, na pierwszym piętrze. Położone na garażach. Na samym dole ściany klatki schodowej ( gdzie po drugiej stronie jest moja łazienka ) około marca tego roku ( po zimiie, a mieszkamy tam od 08/2009 ) wylazł sobie mały wykwit nie wiadomego pochodzenia. Wypurczyła się farba tzn. taka purchawka się zrobiła. Zgłosiliśmy to do developera ( mieszkanie jak i cały budynek jest jeszcze na gwarancji ), jakiś majster przyjechał, zdarł farbę i trochę gipsu, zaklajstrował, pomalował i pojechał. Zrobione? Zrobione. Nie ważne, że na odpierdziel, ale jest. Dosłownie w oka mgnieniu to co dołożył i pomalował odpadło ze ściany, a pod tym ukazała się wilgoć. Z dnia na dzień wykwit sobie rósł. Nikt nie zwracał na to uwagi. Aż razu pewnego zauważyłam, że wilgoć ta przelazła na ścianę ( druga ściana od łazienki - tworzy z tą ścianą od klatki schodowej kąt prosty w moim mieszkaniu ) w korytarzu w moim mieszkaniu. Najpierw w samym narożniku, zaraz przy drzwiach wejściowych ( oczywiście też idzie ta wilgoć już od podłogi ), a potem zaczęła się przesuwać w stronę mieszkania. Zatem zgłosiłam to do developera w ramach gwarancji no i się zaczęło. Najpierw przylazła jakaś komisja. Obejrzeli wykwity, zajrzeli do łazienki i stwierdzili, że mam wymienić silikon w kabinie, wokół brodzika bo pewnie tamtędy leci. Choć wydawało się to mało prawdodopobne, wymieniliśmy ten silikon, awykwity dalej sobie rosły. Kolejna wizyta komisji zakończyła się tezą, że pewnie syfon przecieka. No więc rozebraliśmy całą kabinę i brodzik, po to żeby naszym oczom okazała się sucha posadzka pod brodzikiem. Kolejna wizyta komisji, gdzie jakimś urządzeniem do pomiaru ciśnienia, podłączonego do instalacji wodnej stwierdzili że wycieku stamtąd nie ma. Wczoraj dostałam pismo, że oni zrobili już wszystko i jednym słowem radź se babo sama. Zasugerowali sprawdzenie poprawności montażu brodzika. Brodzik, jest z firmy cersanit, taki wyższy ( skorupa ) zamontowany pod płytki. Nasz płytkarz - instalator twierdzi, że nia ma opcji żeby brodzikiem zaciekało. zresztą sama widziałam jak rozbierali kabinę, że brodzik trzymał tak mocno, że nie szło go od ściany oderwać. Bardzo proszę o jakieś sugestie, może kotś miał już taką sytuację i mógłby podpiwiuedzieć co w tej sytuacji możnaby jeszcze sprawdzić??

Obrazek

Obrazek

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: Alibaba » 13 paź 2010, 19:30

Ok. rok temu taki sam przypadek rozpatrywałem jako "ekspert". W skrócie powiem, że był przeciek na jednej złączce typu Vestol (instalacja z rurek Pex-Al-Pex) rurki oczywiście położone w osłonce z Peszla i w momencie kiedy osłonka trafiła na trójnik i się "skończyła", woda (dosłownie kropla na 1-1,5 min.) ściekała sobie na "chudziaka" zaraz przy ścianie. Oczywiście bez rozkuwania się nie obyło.
Jeżeli masz tego płytkarza/instalatora w miarę bystrego, to niech rozpatrzy gdzie ew. mogą przebiegać rurki, jaką drogą prowadzone, gdzie mogą znajdować się złączki-trójniki najbliżej miejsca pojawienia się wilgoci, z jakiego materiału jest ta instalacja, może uda się trafić na firmę która to wykonywała? A może uda się wykuć większą dziurę od strony korytarza niż od łazienki? Trzeba po prostu szukać.

majo82
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 paź 2010, 12:42
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: majo82 » 14 paź 2010, 7:17

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tak to wyglądało 3 tygodnie temu po rozebraniu brodzika. Na drugim zdjęciu widać rury, tam gdzie jest ta dziura, jest trójnik o którym Pan pisze. Instalator, który robił instalację, wchodził w skład komisji o której pisałam wyżej. Twierdził, że pod ciśnieniem nie wykazało żadnych nieszczelności.
A ten wyciek o którym Pan mówi, był jakoś widoczny? Jak Pan do tego doszedł? Czy próba ciśnieniowa go wykazała?
P.s. złączki - trójniki są dokładnie w miejscu wycieku. Drugie zdjęcie przedstawia ścianę, gdzie po drugiej stronie jest klatka schodowa ( w pierwszym poście jest to też drugie zdjęcie zrobione na klatce) Instalacja jest plastkowa. Rury zaciskane i złączki. Tyle udało mi się dowiedzieć.

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: Alibaba » 14 paź 2010, 18:49

Proponuję na szybko zerwać te płytki w kolorze pomarańczowym, odkuć kawałek posadzki, wyciąć folię i dojść do tych złączek lub nawet do "chudej" posadzki. TAM LUB GDZIEŚ OBOK MUSI BYĆ PRZECIEK.
Przeciek o którym mówiłem wyżej był baaardzo widoczny, najbardziej u sąsiada piętro niżej. Nie wiem jakim "ustrojstwem" i w jaki sposób przeprowadzano u Pani tę próbę ciśnieniową. Czy robiono to czymś takim?: -www.ceneo.pl/3787098 , czy przed nabiciem ciśnienia odcięto (zakorkowano) instalację w Pani mieszkaniu od instalacji pionów? Czy ta próba trwała chociaż z 30 minut? Nabite ciśnienie miało 6 barów?
Proponuję jak najszybciej zabrać się do rozkucia tych płytek pod brodzikiem (najłatwiej będzie odtworzyć) a całość prac udokumentować fotograficznie.

majo82
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 paź 2010, 12:42
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: majo82 » 15 paź 2010, 6:46

Bardzo dziękuję za pomoc!
Próbę ciśnieniową przeprowadzono jakąś maszynerią na ten wzór. A ciśnienie mam w protokole napisane, że nabite ciśnienie miało 2bary ( tyle pokazywało na tym zegarze ). Próba trwała prawie godzinę i zakręcili główny zawór przy wodomierzu oraz wszystkie kurki pod zlewem. W sobotę przychodzi mój instalator który robił całą łazienkę, to ubłagam go żeby odkuł te płytki. Napewno dam znać co tam wyszło. Developer mnie zbywa, bo łatwiej mu zwalić winę na mnie żeby kosztów nie zwracać i tyle.

majo82
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 paź 2010, 12:42
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: majo82 » 18 paź 2010, 20:34

witam! dzisiaj odkuliśmy kolanko, z którego myśleliśmy że jest wyciek. Niestety jest tam sucho... Nie mam już więcej pomysłów, a już 4 tydzień mam rozebrany prysznic :cry:
Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł??? plizzzzObrazek

Manecki
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2010, 18:10
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: Manecki » 27 paź 2010, 20:43

Tak na zdrowy rozsądek: Czy gdyby wyciek był z instalacji w mieszkaniu uwidoczniłby się najpierw na klatce i dopiero po czasie w domu? Gdzie wodzie byłoby łatwiej i szybciej przeniknąć? Czy istnieją jakieś instalacje, które przebiegają "w okolicy"? Jakiekolwiek wodne a nawet przewody kominowe czy wentylacyjne?
To może cieknąć od sąsiada z góry a nawet z wyższych pięter. Skraplać się i zaciekać w źle wykonanych przewodach wentylacyjnych czy kominowych. Konstrukcję budynku trzeba przeanalizować by wykluczyć co się da. Jeśli mieszkacie na stropie garażu i był dobrze zrobiony to woda cieknąca gdzieś w ścianie nie poleci niżej bo ten strop jest inaczej robiony niż zwykłe stropy między piętrami. Jest szczelny i woda się zatrzymuje i szuka ujścia.
Wiem, że pewnie się tak nie da ale: Wyprowadzić się na miesiąc, Osuszyć ile się da najwilgotniejszą ścianę i udokumentować to łącznie z pomiarami wilgotności, odciąć wszystkie możliwe instalacje wodne i opróżnić. Po miesiącu sprawdzić stan ściany i wilgotność. Jak będzie sucho - u Was cieknie, jak nie - deweloper niech się martwi. Jeśli jest jeszcze na gwarancji to róbcie co się da bo jak minie to nic nie wywalczycie a jeszcze kary za zalewanie Wam wlepią.

wiwa
Aktywny
Aktywny
Posty: 182
Rejestracja: 23 sie 2010, 22:22
Lokalizacja: Warszawa
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: wiwa » 27 paź 2010, 21:30

Ja mam pytanie , czy pod glazurą przylegającą do brodzika jest izolacja przeciwwilgociowa? Jeśli jej nie ma, to najprawdopodobniej cieknie przez szczeliny między płytkami. One na pewno są wypełnione fugą, ale mogą być drobne dziureczki i woda podczas kąpieli przedostaje się pod glazurę i dalej wychodzi przez ścianę. Tak mi się wydaje patrząc na załączone zdjęcia. Ja miałam podobną sytuacje u siebie w domu. Woda przedostawała się przez fugi i dodatkowo przez mikrodziurki w silikonie łączącym brodzik z glazurą i sąsiadka z dołu ciągle miała pretensję, że ja zalewam.
Sprawę rozwiązało wstawienie kabiny z pełnymi ściankami i głębokim brodzikiem.
Teraz woda nie płynie mi po ścianie.
wiwa

majo82
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 paź 2010, 12:42
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: majo82 » 28 paź 2010, 7:02

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Na chwilę obecną sprawa ma się tak, że osuszyliśmy ile się da i zamontowaliśmy brodzik spowrotem. Narazie wydaje mi się, że nic nie cieknie. Na wiosnę o ile nic się nie zmieni to wezmę jakiegoś malarza, który zajmie się tą ścianą na klatce schodowej. Niech ma developer. Chociaż nie wiadomo czy faktycznie to cieknie brodzik, ale już mam dosyć tej walki. Nie warto się denerwować. jeszcze raz dzięki :)

wito-pc
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 913
Rejestracja: 20 lut 2010, 18:31
Lokalizacja: Czeladż
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: wito-pc » 28 paź 2010, 7:23

Jeśli jest brak izolacji przeciwwilgociowej pod płytkami na ścianach i pod brodzikiem to sytuacja na pewno powtórzy się , gdyż płytki nie są izolacją i woda przedostaje się do ściany bez problemu .
Cezar

tomasz36
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 93
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:43
Re: wyciek - wielka niewiadoma

autor: tomasz36 » 03 cze 2015, 9:54

Największe wyzwanie to zawsze lokalizacja wycieków dalej to już pójdzie. Jak to macie za sobą to już pójdzie z górki


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości

Gotowe projekty domów