Rysy na ścianach działowych

autor: **kodissimo** » 16 wrz 2010, 6:35

Witam.

2 lata temu kupilem mieszkanie. Jest zlokalizowane na ostatnim pietrze w bloku (3 pietro). Projektant zaprojektowal caly blok w konstrukcji monolitycznej, plytowo belkowej opartej na slupach (w niektorych miejscach sa sciany zelbetowe). Od ponad roku praktycznie w kazdym pomieszczeniu mieszkania zaczely pojawiac sie rysy na scianach dzialowych wykonanych z bloczkow sylikatowych. Po rozmowie z konstruktorem on stwierdzil, ze jest to spowodowane zastosowaniem kleju do laczenia bloczkow (i to do tego tylko w laczeniach poziomych) zamiast normalnej zalecanej przez niego zaprawy przy laczeniach pionowych i poziomych (pokazal mi tez pisma jakie wysylal podczas procesu budowy do generalnego wykonawcy). Grunt na jakim sie znajduje blok jest bagnisty wiec cudow nie ma. Teraz zaczynam wlasnie etap walki z developerem o zwrot kosztow napraw. Dowiedzialem sie, ze przy takich rysach niezbedne bedzie laczenie bloczkow przez 'klamrowanie'. Dodatkowo podobno trzeba bedzie klamrowac praktycznie wszystkie poniewaz jak 'sklamrowane' zostana tylko te z rysami to moge spodziewac sie ze kolejne rysy w niedlugim czasie zaczna wychodzic nad obecnymi lub pod nimi. Jakby tego bylo malo to nad jednym otworem drzwiowym pojawila sie rysa pionowa, a pod oknami rysy poziome na calej dlugosci parapetow (co wg mnie powoduje 100% mostek termiczny).
Moje pytania do Was jako znajacych sie na rzeczy:
- jak wyglada takie klamrowanie i jakie sa jego koszty ?
- jak walczyc z developerem, aby praktycznie ugrac jak najwiecej ? czy biorac pod uwage, ze bedzie musial wpuscic swoje ekipy do mojego mieszkania, ktore oczywiscie uzytkuje to czy moge sie starac o lokal zastepczy w min. takim samym standardzie i ewentualne dodatkowe odszkodawnie z racji niedogodnosci zwiazanych z tymczasowym 'wykwaterowaniem' (nadmienie iz mam male dziecko),
- jak pogrywac z developerem biorac pod uwage, ze konstruktor budynku powiedzial iz poprze moja strone bo generalny wykonawca dopuscil sie karygodnych bledow wykonawczych na co w/w projektant ma dowody w postaci zdjec z nadzoru autorskiego.

z gory bardzo dziekuje za pomoc.