czy po miesiącu może odpaśc płyta KG?:((

autor: **deemka** » 25 sie 2010, 22:03

Hej, szukam od paru godzin i nie mogę znaleźć odpowiedzi a gość,który mi robił
remont mnie olał

Pomijam fakt,że spartolił połowę domu i dlatego jestem
wyczulona na pewne sprawy. Remont skonczył około miesiaca temu,w pokoju
połozył płyty karton gips, nie wiem czy zagruntowal podłoże. Dzisiaj ze ściany
dochodza dziwne odgłosy jakby tam cos pekało

(((( Pomozcie mi - czy mam
spodziewac sie,ze mi sie to zwali??:(((
Czy normalne są takie odgłosy?
Dodam,że jest to facet z ponad 20 letnim stażem, robił mi 2 lata łazienke i jestem z niej bardzo zadowolona. Nie wiem dlaczego tym razem spartolił pare rzeczy

autor: **Malujacy_sobie** » 25 sie 2010, 22:08

Wiesz, ja mam u siebie też płyty i pamiętam ich montaż. Nigdy nie było takiego strzelania. Może problem z klejem? A co sam specjalista powiedział?

autor: **deemka** » 25 sie 2010, 22:11

Masz na mysli tego co kładł? Nie odbiera telefonu i nie odpisuje na smsy.Pokłóciłam się z nim, wiec mnie ignoruje. Te dziwne dźwieki pojawiły się dzisiaj, postrzelało ze 3 razy i póki co cisza,ale sie boję

autor: **jacenty800** » 25 sie 2010, 22:56

zaczym odpadna pojawia sie pekniecia na łaczeniach............na jakie podloze kleil?czy plyta lezy na podlodze?jaka podłoga?byc moze wystepuje jakies tarcie.tak czy owak najpierw strzela laczenia potem zacznie cos sie dziac......dobrze klejone wytrzymaja lata.sprawa kolejna jakie płyty firmowe ?kiedys klijent przywiozł mi takie ze bez problemu oddzieliłem gips od kartonu i odesłałem go z tymi płytami.co do kleju to zapewne kleił na klej gipsowy wiec pozostaje zaufac ze łaczenia dobrze podklejone i ze nie załował kleju

autor: **deemka** » 25 sie 2010, 23:06

jacenty800 pisze:zaczym odpadna pojawia sie pekniecia na łaczeniach............

Niestety w jednym miejscu juz jest pekniecie

Czyli kiedy spodziewac sie szturmu płyty ?

Na razie nie słychac strzałów.

na jakie podloze kleil?czy plyta lezy na podlodze?jaka podłoga?byc moze wystepuje jakies tarcie.tak czy owak najpierw strzela laczenia potem zacznie cos sie dziac......

Ściana była pomalowana farba dulux 5 lat temu. Na pewno kleił na nia,nie wiem czy gruntował.
Podłoga to panele.Nie wiem czy płyta lezy na podłodze,bo sa załozone listwy plastikowe.

dobrze klejone wytrzymaja lata.sprawa kolejna jakie płyty firmowe ?kiedys klijent przywiozł mi takie ze bez problemu oddzieliłem gips od kartonu i odesłałem go z tymi płytami.co do kleju to zapewne kleił na klej gipsowy wiec pozostaje zaufac ze łaczenia dobrze podklejone i ze nie załował kleju

Płyta kupiona w Leroy Merlin. Nie wiem jakiej firmy.
Jutro postaram sie z nim skontaktowac, chyba osobiście.

autor: **jacenty800** » 25 sie 2010, 23:18

pekniecie po miesiacu to bardzo zła oznaka........nie koniecznie od razu musi odpasc ale cos jest skopsane jak tak szybko pekło.klejenie na farbe to porazka bez wzgledu czy grunt dałby czy nie?panele były przed płytami czy dopiero po klejeniu bo jak po klejeniu to napewno płyta nie opiera sie na nich.na moje oko skaleczone rzemiosło

autor: **deemka** » 25 sie 2010, 23:21

jacenty800 pisze:pekniecie po miesiacu to bardzo zła oznaka........nie koniecznie od razu musi odpasc ale cos jest skopsane jak tak szybko pekło.klejenie na farbe to porazka bez wzgledu czy grunt dałby czy nie?panele były przed płytami czy dopiero po klejeniu bo jak po klejeniu to napewno płyta nie opiera sie na nich.na moje oko skaleczone rzemiosło

Panele juz były.
Czy moge coś teraz zrobic czy muszę czekac? Dzieje się tak na 1 ścianie i w 1 miejscu (na razie )

To,że sklaleczone rzemiosło to ja już wiem, tylko co dalej ?
Powołac rzeczoznawce i oddac sprawe do sadu? Jestem naprawde zarówno zła jak i się boje co będzie dalej.

autor: **jacenty800** » 26 sie 2010, 6:35

po prostu narazie jeszcze czekaj .mliko zostało wylane a robote masz na gwarancji jesli wykonawca konkretny i nie chce sobie wyrobic złej marki cociaz juz pewnie go juz nie polecisz i jest spalony.sad to ciezka sprawa i szkoda narazie nerwow.jestes teraz niezadowolona ale na razie nic z tym nie zrobisz.na roboty budowlane nie daje sie 2-3 miesiecznej gwarancji tylko wiecej wiec proponuje czekac.skoro klejonka peka to zapewne gdzies prezy.wezwalbym goscia i z nim po prostu pogadal co i jak.i co z tym fantem zrobic

autor: **deemka** » 26 sie 2010, 7:30

Postaram sie z nim skontaktowac. Jesli mnie znowu zignoruje napisze jak sie nazywa,żeby każdy wiedział. Dzieki za odpowiedzi.
Rozumiem,że mam obserwowac ściany? Na razie nic nie słychac. Do jakiegoczasu to moze odpaść ?

Miał ktos kiedys taki przypadek czy tylko ja mam takiego pecha?