zabezpieczyliśmy w następujący sposób 5 balkonów w naszym domu:
1. Izolbet-A (bezpośrednio na beton)
2. Izolbet-K
3. Papa
Już rozumiem że został popełniony z tym wszystkim duży błąd.... ;/
Problem jest większy... bo chcemy na to położyć płytki.
(Byłem pewien że można kłaść płytki bezpośrednio na papę)
Jak teraz z tego można wyjść?
Dodam że bardzo chciałbym uniknąć wylewki ponieważ balkony były wiele lat bez żadnego zabezpieczenia i nie są w doskonałej kondycji.
Sugestię żeby zerwać papę też specjalnie mi się podobają - już teraz są duże koszty izolbetów i papy. (balkony mają po 5m x 1,2m)
Przeczytałem w internecie taką wypowiedź, która dodaje mi otuchy:
Oczywiscei mozna klasc plytki na pape ( bitum) ale po uprzednim zagrtuntowaniu papy zywica epoksydowa z piaskiem kwarcowym. Koszt tego przewyzszy na pewno m2 polozenia plytek - wiec pytanie czy jest sens. Musialbys zrobic wylewke cementowa na pape i dopiero na to plytki, ale tu mamy znowu problem ciezaru.
Czy możecie potwierdzić że takie rozwiązanie ma sens?
A może płyty balkonowe wedi BA Balco na tą papę dałyby radę?
Pozdrawiam, bardzo dziękuję za fachową pomoc,
Mariusz