Co to W i V

Witam!
Chciałbym sie zapytać co oznaczają literki W i V. Na przykład przy żarówkach jest napisane 65W i 230V jak dobrze pamiętam. O co w tym chodzi?
Pozdrawiam, Aleksander.

Witam.

Te literki oznaczają powrót do szkoły podstawowej i naukę fizyki.

Aleksander23345 pisze:...jest napisane 65W i 230V jak dobrze pamiętam

Czy aby napewno tak pisze ?? Z tego co ja pamiętam, to u mnie jest napisane 100W i 230V... Niech kolega dokładnie przeczyta i da znać...

Witam!
Chciałbym sie zapytać co oznaczają literki W i V. Na przykład przy żarówkach jest napisane 65W i 230V jak dobrze pamiętam. O co w tym chodzi?
Pozdrawiam, Aleksander.

Ty sobie żartujesz tutaj z nas ? Bo Jak to przeczytałem to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Najlepsza rada to będzie jak jak kolega elpapiotr napisał.

Czy aby napewno tak pisze ?? Z tego co ja pamiętam, to u mnie jest napisane 100W i 230V... Niech kolega dokładnie przeczyta i da znać...

Przecież żarówka może mieć zarówno 15 W jak i 150 W ....

arek_d pisze:

Przecież żarówka może mieć zarówno 15 W jak i 150 W ....

Poważnie???
To dlaczego na mojej pisze 40 W???

Wy sobie jaja robicie ??

Poważnie???
To dlaczego na mojej pisze 40 W???

Bo taką sobie kupiłeś -proste

Witam ponownie.
Polska mentalność od siedmiu boleści, zadaje pytanie i mnie wyśmiewają że tego nie wiem. Ludzie co wam jest? Mam 14 lat i mam prawo tego nie wiedzieć. Forum podobno służy do rozmów i zadawania pytań a nie do głupot jakimi wy się panowie nade mną zajmujecie wyśmiewając się z ludzi że czegoś nie wiedzą. Jestem ciekawy jak w realu się zachowujecie. Czy to że jesteście anonimowi was podnieca? Koledze @elpapiotr mogę tylko powiedzieć że w podstawówce nie ma fizyki i jeśli myślisz że w szkole na fizyce kochana pani nauczycielka mi wytłumaczy o co chodzi w tych literkach to bym wam nie zawracał teraz głowy tym pytaniem. Polska edukacja to kolejna rzecz po mentalności naszych rodaków która mnie denerwuje w tym jakże zacnym kraju. Szkoła w tych czasach różni się od szkoły do jakiej wy chodziliście. Na lekcjach chodzi tylko o to żeby przerobić temat, a nie o to żeby go zrozumieć a na przerwach dzieje się zupełnie co innego niż mówią wam wasze dzieci. Coś gorszego. Nikt o tym nie opowiada bo zostaną wyśmiani przez rówieśników i nazywani frajerem, konfidentem przez całą szkołę a nauczyciele będą mieli to w nosie. Śmiejcie się, wiem co mówię. A co do tego że nie znam się na Voltach i Wattach (bo się tym nie interesuję) mogę wam zadać pytania na które bankowo nie znacie odpowiedzi i się mogę przez to z was śmiać jak wy ze mnie ale tego nie zrobię bo chce pokazać że nasz naród taki nie musi być! Określenie 'dziecko neo' coraz bardziej przechodzi w określenie 'dorosły neo'. Teraz tylko czekać jak wyśmiejecie moje zdanie na ten temat. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź o co chodzi z W oraz V.

Witam.

Bardzo to smutne, co piszesz, Kolego Aleksander23345.
Czyja i gdzie leży wina ?
Może to się wydać dziwne, ale dawniej nie było praw dziecka, praw ucznia, tak więc nauczyciel był autorytetem. Uczeń dostał po łapach i siedział cicho.
Teraz mu wszystko wolno - i to jest błąd, moim zdaniem.
Co się dzieje teraz, wiemy z przekazów TV i netu. Mam pytanie - dlaczego współczesna młodzież nie szanuje nauczycieli ? Demokracja młodym uderzyła do głów ?
Wracajac do tematu sprawy - o ile orientuję się, program nauczania w gimnazjum obejmuje podstawy w zakresie pojęć fizycznych, oraz jest podany
cel nauczania, czyli takie pojęcia jak :
1. Zaznajomienie uczniów z rolą fizyki jako nauki o przyrodzie oraz z jej podstawowymi pojęciami.
2. Zapoznanie uczniów z pojęciem wielkości fizycznej.
3. Wyjaśnienie uczniom, na czym polega pomiar.

Jako cielawostka - oto fragment ramowego programu nauczania w gimnzjum w zakresie fizyki :
IX. Prąd elektryczny (10+2)
1. Prąd elektryczny jako przepływ ładunków elektrycznych.
2. Natężenie prądu elektrycznego. Warunki przepływu prądu elektrycznego.
3. Napięcie elektryczne. Pomiar napięcia i natężenia prądu.
4. Prawo Ohma.
5. Praca i moc prądu.
6. Badanie oporu różnych przewodników.
7. Łączenie odbiorników w obwodzie elektrycznym
8. Budowa prostych obwodów elektrycznych.
9. Wyznaczanie oporu żarówki za pomocą woltomierza i amperomierza.
10. Wyznaczanie mocy żarówki za pomocą woltomierza i amperomierza.

Uczyć się trzeba, nie tylko chodzić do szkoły. Za kilka lat nie będzie wykształconej młodzieży, i co wtedy ?
Wszyscy do łopaty ?

O ile pamięć mnie nie myli, ja miałem fizykę w klasach 7 i 8 szkoły podstawowej, ale to były lata 60-te ubiegłego wieku.

Witam.

Co się dzieje teraz, wiemy z przekazów TV i netu.
[/quote]

Nic nie wiecie, TV raz na rok powie coś tam jak jakiś uczeń pobije nauczyciela a o całym roku szkolnym nic nie mówi.

elpapiotr pisze: Mam pytanie - dlaczego współczesna młodzież nie szanuje nauczycieli ?

Tego pytania mi nie zadawaj, ja do nauczycieli nic nie mam, nie jestem jp nie palę, nie klnę itd.

elpapiotr pisze:Jako cielawostka - oto fragment ramowego programu nauczania w gimnzjum w zakresie fizyki :
IX. Prąd elektryczny (10+2)
1. Prąd elektryczny jako przepływ ładunków elektrycznych.
2. Natężenie prądu elektrycznego. Warunki przepływu prądu elektrycznego.
3. Napięcie elektryczne. Pomiar napięcia i natężenia prądu.
4. Prawo Ohma.
5. Praca i moc prądu.
6. Badanie oporu różnych przewodników.
7. Łączenie odbiorników w obwodzie elektrycznym
8. Budowa prostych obwodów elektrycznych.
9. Wyznaczanie oporu żarówki za pomocą woltomierza i amperomierza.
10. Wyznaczanie mocy żarówki za pomocą woltomierza i amperomierza.

Właśnie o to chodzi, trzeba zrealizować temat a niekoniecznie go zrozumieć. nauczyciela nie obchodzi zy uczeń zrozumie. Nauczycielowi się płaci z zrealizowanie tematu a nie za zrozumienie przez ucznia

elpapiotr pisze:Uczyć się trzeba, nie tylko chodzić do szkoły. Za kilka lat nie będzie wykształconej młodzieży, i co wtedy ?
Wszyscy do łopaty ?

przy łopacie będę zarabiał 10zł/h a ty ile zarabiasz? a po drugie to ci którzy mają nadzianych rodziców pójdą na korepetycje i im to zwisa czy w szkole się nauczą, lecz takich nadzianych rodziców jest niewielu

Po raz ostatni odpowiadam.

Brak szacunku dla starszego pokolenia skutkuje takimi a nie innymi wypowiedziami.
Mnie nauczono 50 lat temu szacunku dla starszych, Was nie, i tu jest między innymi problem.
Macie TV kolorową, 40 kanałów, internet, DVD i inne cuda.
Za moich czasów TV było w powijakach i podstawą nauczania książki.

A nauczycieli pytać, rozmawiać, drążyć temat, pokazać zainteresowanie przedmiotem. Trzeba mieć ciągłe pytania do nich.

PS. Też nie palę i nie klnę.

Akurat Ja jestem w trakcie nauki więc troche wiem jak jest w dzisiejszych szkołach. I powiem tyle ze w dzisiejszych czasach 70% to co gadają w szkole to tematy nie potrzebne nikomu. Ja oprócz szkoły starałem się sam dowiedzieć to co mnie interesuje wyszło jak wyszło myślę że dobrze. Dzięki temu wiem więcej od moich rówieśników. Inni mieli wakacje , ja w wieku 15 lat pierwszy raz byłem na placu budowy w celu bardziej poważnym - pracowniczym. Inni chodzą na imprezy ja próbuje pojąć trygonometrie. (oczywiście mam swoje życie więc czassami urwę gdzieś się na imprezkę czy wyjazd)A jeżeli naprawdę chcesz coś zrozumieć to polecam książki chociażby podręczniki szkolne. Z internetu nic się nie nauczysz.


Że system edukacji w naszym kraju jest nie tyle co dziwny ale śmieszny to wiem.
I w niektórych przypadkach szkoła zamiast uczyć to niszczy człowieka.

drogi 14 latku, dużo piszesz, pięknie piszesz, że nauczyciele be, że szkoła, ze rówieśnicy, ale zamiast wylewać tu potoki słów nie zadałes sobie trudu skorzystac chociażby z wójka gogle który odpowiedział by Ci na zadane jakże proste pytanie tylko piszesz na forum oczekując gotowca

Fakt że jak na 14-latka jest to zaskakujace pytanie.To tak jak zapytać o inne podstawowe rzeczy jak np co to "kg" "t" "zł" .To jest wiedza ogólna potrzebna
do życia.Stad łatwo to potraktowano jako żart.Ktorych na tym i innych forach nie brakuje.
No ale że faktycznie nikt nie odpowiedział powiem że W oznacza po prostu jednostkę mocy zarówki im więcej tym mocniej swieci a V oznacza napięcie znamionowe prądu jaki musi być dla niej w instalacji elektrycznej.

A ja to widzę inaczej.Kiedyś o takie podstawowe rzeczy czasami pytało się po prostu ...ojca. Czy to poczucie wstydu przed zadaniem tego pytania jest tak silne, że zamiast zwrócić się do najblizszych ucieka się ...za kotarę internetu.

Po rozszczeniowej wypowiedzi tego młodzieńca widać do czego to prowadzi...

1. Co to W i V - to to samo co np. VW Beetle np. którego jestem swoją drogą skromnym posiadaczem.
2. Dyskusja na ten temat doszła do oceny młodzieży. Nie zgadzam się zdecydowanie z przedmówcami.
Daliście się podpuścić, bo autor nie jest oczywiście 14-latkiem.
Muszę bronić młodzieży, bo wcale nie jest gorsza od tej "dawnej".
Mam okazję uczęszczać na koncerty rockowe np. na juwenalia i jestem traktowany tak samo jak inni. Mało kto pali (nie tak jak dawniej), piwo jest powszechnie dostępne i nie ma pijanych (nie tak jak dawniej - piwa nie było, pijani byli). W tramwaju nawet młode dziewczyny zaczynają ustępować mi miejsca , co mnie raczej martwi niż cieszy. Nie chodzę co prawda na stadiony , bo tam chadzają głównie dresiarze i tam nie spodziewam się raczej szacunku.
Trzymaj się Aleksander23345.

Po co te wszystkie złosliwości. Niektórzy już "tak mają"i trzeba jak w przedszkolu spokojnie wytłumaczyć. A więc drogi chłopcze ( Nie zaczyna się zdania od więc), literka V na żarówce oznacza napięcie prądu przy którym moze byc zastosowana, natomiast literka W to moc tej żarówki, czyli "jasność" jaka będzie dawała po wkręceniu jej np do lampki nocnej. To są opisy na tradycyjnych żarówkach, a na żarówkach energooszczędnych będą inne oznakowania mocy, znacznie niższe, niż na żarówkach normalnych, ale jednocześnie na opakowaniu jest podane jak to się ma do zarówek tradycyjnych. Pozdrawiam wszystkich poirytowanych "niewiedzą" tego Pana