naturalna klimatyzacja

Mam wykonany żwirowy gruntowy wymiennik ciepła GWC jest bezobslugowy. Powierzchnia wykopu kilkanaście m2, na tym teraz rośnie trawa. Rurowy jest ok ale wymaga pompowania skroplin, wymiany filtrow na czerpni. Trzeba wykopac na działce kilkadziesiąt mb rowów na głebokość ok1,5m - nikt nie liczy ile trzeba dowieźć humusu żeby to jakos wyglądało.
Pozdrawiam
Wiktor

To duży wymiennik... hotel ma obsługiwać? Jaka centrala? Ile mocy chłodniczej wymaga Pana klimatyzacja ( by była klimatyzacją) Dlaczego uważa Pan, że w żwirowcu kondensatu nie będzie, ze filtr jest zbędny?

Skoro rurowy się zasyfi to żwirowy nie? A kondensat ze żwirowego gdzie się podziewa? Rurowy wyczyszczę rok rocznie lub częściej jeżeli będę uważał za słuszne a co ze żwirowym?

Bolas pisze:Skoro rurowy się zasyfi to żwirowy nie? A kondensat ze żwirowego gdzie się podziewa? Rurowy wyczyszczę rok rocznie lub częściej jeżeli będę uważał za słuszne a co ze żwirowym?

Żwirowy jest bezobsługowy - bez pompowania skroplin i wymian filtrów na czerpni.
Latem w parne i deszczowe dni wilgotne powietrze po zetknięciu sie z zimnym żwirem następuje kondensacja - nadmiar wilgoci wykrapla się na żwirze i te skropliny płyna po zwirze i spłukują zanieczyszczenia i to wsiaka do gruntu pod GWC.

Aha.
A co z robalami i innymi żyjątkami które tam sobie w tym żwirze potrafią domek zrobić? Ciepło wentylacja wygodnie w sam raz do rozmnażania. Oczywiście żwir użyty do jego wykonania jest sterylny.

1 -Latem na głębokości 1.5 m jest 14 -15 stC a wyżej cieplej... może pan podać kiedy występują w naszym klimacie warunki, by przy + wykropliła się woda?
2- Jak może Pan wykonać żwirowca bez rur??? Tego się nie da zrobić!!!

Bolas pisze:Aha.
A co z robalami i innymi żyjątkami które tam sobie w tym żwirze potrafią domek zrobić? Ciepło wentylacja wygodnie w sam raz do rozmnażania. Oczywiście żwir użyty do jego wykonania jest sterylny.

Krety, szczury, "robale" czego by tam miały szukać tam nie ma jedzenia tylko czysty płukany zwir. Woda z skroplin po żwirze sie leje, przciągi. W gruncie rodzimym mają lepsze warunki. Wszystko to nie "schodzi" nizej niż 0,5m a na tej głebokości jest dopiero górna część żwirowego GWC

Skąd ta woda???

Krety, szczury, "robale" czego by tam miały szukać tam nie ma jedzenia tylko czysty płukany zwir.

Nie wiem nie pytam z czystej ciekawości. W szkole mnie uczyli że wilgoć i ciepło to doskonałe środowisko do rozmnażania się bakterii i grzybów.
A czy przy silnych opadach nie tworzy się tam basen z wody?
Bo nie byłbym Polakiem gdybym nie główkował i tak idąc tym tropem to się zastanawiam czy nie czerpać powietrza z mojego drenażu opaskowego??

Dodał bym do tego brak światła! Czyli ciepło, duża wilgotność, brak światła - to ideał dla grzybów strzępkowych.
Teraz zobaczyłem, że to OSZUKANE oświadczenie jest dalej na stronie
http://www.taniaklima.pl/?p=p_10&sName= ... ud-skanska

Przypomnę ( jest to na innym forum) Zadzwoniłem do Sanepidu w Kielcach, dlaczego oni robili badanie a nie PZH lub IMM ( dwie placówki uprawnione do takich badań. Kierownik sanepidu w Kielcach odpowiedział mi ( na forum są daty, nazwiska nr telefonów) że Sanepid na 100% tych badań nie robił. Mało tego - nie ma nawet takich możliwości, bo nie mają pracowni mykologicznej.
Zadzwoniłem wtedy do odpowiadającego za dział "powietrze" w PZH (( Państwowy Zakład Higieny) dr Krogulskiego i dowiedziałem się, że oni nic nie mogą zrobić na takie oszukane oświadczenie, bo sanepid nie jest placówką powołaną i uprawniona do takich badań. Gdyby EX_BUD powołał się na uprawnioną placówkę ( np. PZH lubIMM ( Instytut Medycyny Morskiej) - sprawą zajął by się prokurator.

Takich buractw naszego systemu można mnożyć tonami. Np pan Marek Nowak który ma wyroki w zawieszeniu i zakaz prowadzenia ośrodków pomocy odważył się ponadto bez uprawnień prowadzić msze święte dla swoich podopiecznych z racji świętości jego poczynań i chodzi w koloratce choć nigdy nie był w seminarium. http://uwaga.tvn.pl/9708,news,,watpliwa_opieka_nad_staruszka,reportaz.html
Kolejny święty to sławny ojczulek Nataniel który postawił ponad 100obiektów na swojej i nieswojej działce bez projektów i nadzoru no bo ten na górze czuwa. A nadzór budowlany tylko śle inspektorów by dokumentowali poczynania ojca a nie mogą nic zrobić bo on ciągle buduje a musiałby przestać żeby można było zinwentaryzować jego poczynania. Co lepsze ktoś mu podpowiedział że jeżeli kolejne obiekty (trudno coś z desek i cegieł nazwać budynkiem) będą ze sobą zespolone to wg prawa tworzą jednolitą konstrukcję budowlaną i nie mogą być osobno rozpatrzone. Więc jego świat ciągle się rozbudowuje. http://uwaga.tvn.pl/59026,news,1,samowolka_budowlana_ks_natanka,reportaz.html
I tak ze skrajności w skrajność. A jeszcze ludzi mu dzieci na turnusy wakacyjne tam ślą.

Bolas pisze:

Krety, szczury, "robale" czego by tam miały szukać tam nie ma jedzenia tylko czysty płukany zwir.

Nie wiem nie pytam z czystej ciekawości. W szkole mnie uczyli że wilgoć i ciepło to doskonałe środowisko do rozmnażania się bakterii i grzybów.
A czy przy silnych opadach nie tworzy się tam basen z wody?
Bo nie byłbym Polakiem gdybym nie główkował i tak idąc tym tropem to się zastanawiam czy nie czerpać powietrza z mojego drenażu opaskowego??

Nie jestem fachowcem ale w temperaturze +10C grzyby w lesie już nie chcą rosnąć, wilgoć im jest potrzebna, brakuje tzw pożywki. One są i czekają na nią. A tu przychodzi deszcz, wilgotne powietrze kondensuje na żwirze i wszystko płynie i wsiąka do dna GWC.
Tu Panie piszą na temat przeprowadzonych badań:
http://www.instalator.pl/archi/2006/mi2(90)/18.pdf
http://www.instalator.pl/archi/2006/mi2(90)/19.pdf

Pomijając zagrzybienie... konstrukcja żwirowca który Pan prezentuje, nie jest po prostu CHORA. To pomysł kogoś kto nie rozumie przepływów powietrza albo czyta mura.... . Dlaczego? Powietrze płynie po najmniejszej linii oporu, gdyby Szanowny Pan, kiedyś chciał ( w celach naukowych ) wymienić kamienie, to proszę podłączyć w miejsce centrali reku - tani wentylator i w czerpni odpalić czerwoną świecę dymną. Zobaczy Pan, że powietrze przeszło środkiem ( dołem) a nie równo po wszystkich kamieniach.
By wykorzystać powierzchnię żwirowca, potrzeby jest układ rur na jego dnie, rozprowadzający równo powietrze. Bez rur i tak nie da się zrobić żwirowca. W celu schłodzenia do temperatury gruntu 100m3/h potrzeba około 6m2 powierzchni wymiennika, czyli 10mb kanału fi 200. Przewymiarowany wymiennik to duży błąd.
Przez wymienniki w Kielcach idzie 137 000 m3/h w domu maksymalnie 500 m3/h ( więcej nie jest już ciche) Pan będzie łaskaw podzielić objętość wymienników Skanskiej przez 274 !!!!
Powołuje się Pan na artykuł z MI - Warunki sprzyjające rozwojowi np. grzybów strzępkowych, nie są równoznaczne z zagrzybieniem. Panie przebadały jeden czy dwa wymienniki. Ważna też jest pora roku - badanie w innym okresie niż koniec lata jest bez sensu.

Podsumowując : ktoś kto do domu robi żwirowca nie jest osobą rozumiejącą temat - uważam, że powinien Pan się przestać chwalić, że tak Pana wystrychnięto na dudka.
- zimą gwc każde ma zerowy, albo nawet ujemny bilans energetyczny i ma sens wyłącznie do rozmrażania.
- latem - centrala musi mieć 400-500m3 i rura 30-50m - Koszt tego jest większy niż domowej zwykłej centrali i 500W inwertera do chłodzenia.

Pan się nie chwali tym... naprawdę Pan się nie zna!

Sceptyków nie przekonam żadnymi argumentami. Żwirowe GWC samę sie bronią poprzez oceny wieloletnich użytkowników:
http://www.eis.pl/vtx1800/ankieta1.jpg
http://www.eis.pl/vtx1800/ankieta2.jpg
http://www.eis.pl/vtx1800/ankieta3.jpg
http://www.eis.pl/vtx1800/ankieta4.jpg

Nic się nie bronią! Przecież notatkę z Sanepidu sfałszowano - dlaczego to ma się bronić?
Nikt też nie napisał, że żwirowiec nie działa! Działa tylko, że rura działa lepiej przy strumieniu do 600m3/h . A klimatyzator jeszcze lepiej.
Co do Pana notatek - wszyscy wymienieni są w googlach. Proszę zadzwonić i spytać się czy Pan radca prawny z kancelarii... napisał taką notatkę instalatorowi po kilku latach użytkowania!!!!