Uplastycznianie sie ziemi podczas wibrowania.

Witam.
Mam pytanie zwiazane z tematem tego postu czyli co znaczy uplastycznianie sie ziemi podczas jej wibrowania i jaki moze byc skutek postawienia dmu na takiem gruncie.
Zagłebiajac sie w temat buduje dom na terenie "troche "wilgotnym , wystepuja tam gliny pylaste miekkoplastyczne.
Mój projektant spaprał sprawe ponieważ nie zalecił sie do badania geotechnicznego i nakazł wymienic grunt (90cm) i oczywiscie utwardzić poprzez wibrowanie , które docelowo uplastyczni tą ziemie. Dodam ze przy mojej działce plynie mała rzeczka (ok25m) od planowanego domu i po wybraniu ziemi poziom stał sie bardzo bliski lustru rzeczki. Teraz gdy ziemia jest wybrana pokazała sie wartewka wody na gruncie i szczerze mowiac nie wiem co dalej poniewaz została naruszona struktura ziemi , zasypanie tej dziury bez wibrowania jest bez sensu, zrobiene płyty budowlanej na tej powierzchni zdradliwy.
Teraz po rozmowie z geologiem okazało sie ze sprawa była bardzo prosta ponieważ wystarczyło najprosciej mówiac połozyc płyte na gruncie bez jakiegokolwiek wymiany gruntu itp...
Ale tak to jest jak sie nie ma czasu i wszystko zleca sie "profesjonalistą"

Moze ktos z panstwa miał podobne problemy i mógłby sie podzielić opinią na ten temat , byłbym bardzo wdzieczny.

Dziekuje i pozdrawiam Simon

Wedle mojego rozumienia uplastycznianie sie gruntu podczas ubilania oznacza to ze podczas wibrowania nastepuje ruch malych czastek gruntu w wilgotnej masie ziemnej co powoduje w rzeczywistosci powstanie błota czyli coś takiego jak by pan wzioł gumę do rzucia wurzul i w nia wdepnoł...
Więc ubijanie w pana przypadku powoduje efekt odwrotny do oczekiwanego. Dlatego bo ma pan pewnie drobną glebe i wysoki poziom wody gruntowej, a podczas ubijania miesza pan to wszystko tak jak ciasto.
Co bym zalecił...
Hmm.
Proponuje wybrac te plasteline i uzupelnić wykop do porjektowanego posadownienia piaskiem i go zagęscić ubijarką. Mozna jeszce sprubować na to zastosować semet aby wzmocnić podłoże czyli cemęt i woda=zaczyn cemetowy który zostanie wchlonięty przez grunt. Grunty to w wiekszości twory mineralne o bardzo dużym rozdrobnieniu wiec zaczyn cemetowy zwiaze luzne czastki gruntu przez co dojdie do znacznego podniesienia nośności gruntu. I na tak przygotowanym podlozu bedzie mozna spokojnie posadowić budynek.

Pamiętaj to u gory to idea zalecam s
konsultowanie jej z zawodowym konstruktorem.
Należy pamietać że nie wszytsko jest takie na jakie wyglada...

Witam,
tak się składa, że jakiś czas temu spotkałem sie z podobną sytuacją...więc cóż mogę poradzić? Podam przykładowe rozwiązania, które może Pan skonsultować z projektantem, wykonawcą..
Po pierwsze nie obejdzie bez wymiany wierzchniej warstwy gruntu...jeśli jest to duża powierzchnia radzę wykonać roboty ziemne koparką gąsienicową..koparka na podwoziu kołowym w takich gruntach tworzy tylko jeszcze większe "bajorko", następnie:
1. można skorzystać z geosyntetyków np. geosiatki, geowłókniny które bedą oddzielały grunt rodzimy od podbudowy, którą należało by wykonać w dwóch warstwach(dół z tłucznia góra piasek),
2. można wybrany wykop uzupełnić piaskiem zagęszczonym cementem tak jak radził kolega wyżej lecz dodatkowo radzę użyć jakiegoś stabilizatora chemicznego typu np StabiDrox...
tak wykonana podbudowa napewno do wymaganą nośność i powinna rozwiązać problem tego nawodnionego gruntu...możne dodatkowo wykonać drenaż w okół budynku też radzę to skonsultować z projektanem.
Pozdrawiam,