brak projektu na stary dom i inne problemy

witam wszystkich
Moja sytuacja: Posiadam dom z początku lat 80tych - lecz nie posiadam jego projektu. Dom jednakże został zgłoszony do urzytkowania i jest dokument potwierdzenia przyjęcia obiektu do użytkowania. Napisano tam że został zrealizowany na podstawie pozwolenia itp, wymieniono kubature, powierzchnie itp. W dzienniku budowy napisano tylko że typ budynku to G-4-3/68-70 i na taki typ wydano pozwolenie.

Projektu jak wspomniałem nie posiadam - o ile takowy obowiązywał w 80tych latach. Nie wiem czy ten budynek wybudowany jest zgodnie z tym projektem. Ponoć ganku, który dobudowano kiedyś nie było w nim.

Chciałbym dobudować garaż i adoptować poddasze ale trochę się obawiam całej tej procedury. Domyślam się że potrzebna jest inwentaryzacja budowlana - archtektoniczna. Czy po zrrobieniu tych wszystkich zamiennych planów nie będzie problemów w urzędach w związku z odstępstwami od oryginalnego projektu?
Czy po inwentaryzacji będę musiał zapłacić opłatę legislacyją?
Może nie powinienem wsadzć kija w mrowisko?
Może ktoś się wypowie i poleci mi kolejność działań aby to wszystko wyprostować....

Nie mogę nigdzie znalesc wzmianki o tym typie budynku (G-4-3/68-70).
Dodam jeszcze ze akt dotyczących tego pozwolenia nie ma w archiwum, zostały zaszeregowane pod symbolem B-10 (cokolwiek to znaczy - zgodnie z otrzymanym pismem) i zlikwidowane po upływie 10 lat.

Pomocy

Zacznę od końca: nie ma w urzędzie akt, więc nikt nie wie jak to powinno wyglądać. Sprawa jest tak stara, że może Pan działać bez obaw. Proszę zatrudnić architekta, bo trzeba zrobić tak: Wystąpić do lokalnego wydziału budownictwa o decyzję o warunkach zabudowy lub wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - jeżeli istnieje. Mając to idzie się do architekta, który zrobi stosowny projekt rozbudowy (znajdze się w nim inwentatyzacja istniejącego budynku). Wtedy (po złożeniu projektów i wymaganych oświadczeń) otrzyma Pan pozwolenie na budowę/rozbudowę. Proszę działać i nie obawiać się niczego.

bartek1675 pisze: Mając to idzie się do architekta, który zrobi stosowny projekt rozbudowy (znajdze się w nim inwentatyzacja istniejącego budynku)

Witam,
Chciałbym coś sprostować: nie warto iść w tej sprawie do architekta, bo architekt i tak będzie potrzebował jako podwykonawcę KONSTRUKTORA. Skoro tak, to lepiej od razu udać się do KONSTRUKTORA z uprawnieniami architektonicznymi, który wykona INWENTARYZACJĘ i PROJEKT ROZBUDOWY wraz z rzutami nowych elewacji. Może też "dokopie" się gdzieś do tego typowego projektu z dawnych lat i wtedy ta inwentaryzacja nie będzie już potrzebna.

Pozdro...

a umnie jest nieco inny problem

brak dokumentacji, ale jako najemca lokalu wodrebniłem sobie łazienke z pomieszczeń, w 2004 roku, w 2007 wykupiłem juz lokal z łazienka, teraz zgłosił na mnmie sasiad samowole, i PINB dał mi info ze wszczyna postepowanie przeciw mnie z urzędu, jak sie wywinac??

podobno zgłosic ze wykoanna przed 2003 rokiem aby uniknąc kary??
pomocy. mam tylko 14 dni na wyjasnienia.
przemass

Jeszcze w sprawie mojej sprawy...
Rozumiem że tak się robi że można zrobić inwentaryzacje budowlaną itd, do tego projekt do istniejącego budynku. Ale czy jest to poparte jakimś przepisami? Czy też taki jest zwyczaj, 5 tyś w kieszeni projektanta, wydane pozwolenie na przebudowę, a Inspekcja budowlana sie niby nie czepia... Ale jakby chciała to pewnie może w każdym momencie... Np. dom był zgłoszony jako dwukondygnacyjny a jest właściwie trzykondygnacyjny ( wysokie podpiwniczenia). Czy wtedy inwentaryzacja budowlana i projekt zamienny po tej inwentaryzacji załatwia wszystko, i wszystko jest zgodne z prawem? Jeśli tak to jakim?
Będe wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości.
Dziękuję

alarmek1 pisze: Rozumiem że tak się robi że można zrobić inwentaryzacje budowlaną itd, do tego projekt do istniejącego budynku. Ale czy jest to poparte jakimś przepisami? Czy też taki jest zwyczaj,

Jeśli masz wątpliwości, to zapytaj się w Wydziale Architektury w twoim Starostwie Powiatowym (tam będziesz składał bądź zgłoszenie, bądź wniosek o pozwolenie na budowę). Oni muszą ci uzasadnić, na podstawie jakich przepisów będą takie czy inne wymagania.

Pozdr.