Re: ogrzewanie elektryczne???????????????????????
autor: tomek33 » 04 lut 2010, 10:05
O szczegółach mogę pisać gdy zapoznasz się z tematem. Nie będę powtarzał tego co już Brzęczkowski napisał. Temat jest prosty. Przesunięcie kosztów z ogrzewania na odpowiednią izolację (nie chodzi tylko o grubość). Budujesz dom energooszczędny haczący o pasywny (nie wszystko ma ekonomiczne uzasadnienie) plus ogrzewanie elektryczne niecentralne. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła zamiast kominów (koszty bilansują się). Koszt budowy domu niższy niż tzw. domu tradycyjnego.
Nie mam czasu pisać więc prześlę ci fragment maila jaki pisałem do innego forumowicza.
Cytat.
Projektując system ogrzewania domu i produkcji c.w.u. musimy brać pod uwagę, koszty eksploatacji, koszty instalacji, trwałość systemu, uciążliwość obsługi, bezpieczeństwo, komfort cieplny i estetykę. Skupmy się na dwóch pierwszych aspektach sprawy, czyli kosztach. I tak. Jeżeli zapotrzebowanie domu na ciepło jest większe niż 200 kWh/m2/rok (90 % domów w Polsce), to najtaniej wychodzi węgiel, jeśli 60 do 200 kWh/m2/rok, to gaz ziemny, jeśli mniej niż 60 to energia elektryczna. Byłem inicjatorem pseudo "spółdzielni gazowej" w naszej ulicy, aby wymusić budowę gazociągu. Ale gdy doszło do podpisania umowy z gazownią, jako jedyny wycofałem się z niej. Po szczegółowej analizie ww. kosztów i ewentualnych problemów stwierdziłem, że rozsądniej, taniej i bezpieczniej będzie, zamiast grzać - "izolować". Zebrałem dane dotyczące kosztów ogrzewania domów różnymi mediami w zestawieniu z ich powierzchnią, izolacją, wentylacją, jakością stolarki oraz wzrostem cen poszczególnych nośników energii przez ostatnie 10 lat oraz tendencjami na przyszłość. Nie bez znaczenia są też dyrektywy unijne, które stopniowo będą wymuszały ograniczenie zużycia paliw kopalnych, paliw poza licznikowych i paliw uwalniających CO2 i związki siarki. Wnioski nasuwają się same.
I tak. Na parterze i w łazienkach na poddaszu, będzie podłogówka, elektryczne kable grzewcze tam gdzie będą deski oraz maty grzewcze tam gdzie terakota. W pokojach poddasza promienniki podczerwieni. Każde pomieszczenie będzie posiadać swój termostat (pomiar temp. 15 razy na sekundę z dokładnością do 0,1 st.). Dom będzie podzielony na 4 strefy, które będą sterowane i programowane dobowo i tygodniowo (można wpisać do kilku programów na każdy dzień tygodnia i okres doby). Dodatkowo w łazienkach będą konwekcyjne suszarki ręczników. I to cały system. Bez kotłów, pieców, paliwa, rur, pomp, rozdzielaczy, zaworów, kamienia kotłowego, wycieków, zapowietrzania instalacji, czujników gazu, czadu, przeglądów itd. Jego koszt to 6-7 tys. zł, trwałość min. 80 lat. Komfort, estetyka, bezpieczeństwo i ekonomia. C.w.u. to elektryczne podgrzewacze pojemnościowe o poj. od 15 do 30 L plus jeden 100 L jako podgrzewanie wstępne oraz korzystanie z wanny. Wszystkie montowane przy odbiornikach wody, a nie w kotłowni (straty na wytworzenie, przesył, cyrkulację i magazynowanie dochodzą do 50%). Koszt wszystkiego nie przekroczy 10 tys. Na pewno zapytasz: a co jak nie będzie prądu? Być może zamontuję, generator w garażu z systemem samoczynnego załączania się. A jak nie będzie prądu, to ci z gazem też nie będą grzać, bo nowoczesne piece bez prądu nie pracują o pompach nie wspomnę, a ich kiepsko izolowane domy znacznie szybciej się wychłodzą.
Koniec cytatu.
To tak z grubsza jeśli chodzi o ogrzewanie i c.w.u. ale to tyko 10% systemu jakim jest dom.
Można bez najmniejszych problemów uzyskać opłaty rzędu 200-300 zł/m-c. Dom musi stanowić system ściśle powiązanych ze sobą rozwiązań. Nie ma tu miejsca na radosną twórczość. Mamy XXI wiek, buduj nowocześnie, ekonomicznie i pięknie.
Na koniec zacytuję swoją żonę: Ja nie chcę domu na wsi, ale willę na przedmieściach i nie chodzi tu o lokalizację, inaczej się nie przeprowadzę.