Stary dom z 1934 r. - jak docieplić?

Trudno wątpić, że docieplenie budynku jest opłacalną inwestycją. Ale jak wykonać docieplenie budynku? Jakie materiały wybrać? Jakie są dostępne technologie? Czym się różnią? Odpowiedzi wszystkie pytania dotyczące docieplania budynków znajdziesz w tym dziale.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

Awatar użytkownika
Andrzej Wilhelmi
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2153
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

autor: Andrzej Wilhelmi » 10 kwie 2006, 21:25

Szanowny Panie Brzęczkowski no dobrze, że rozróżnia Pan klimatyzację od wentylacji bo w dalszej części Pańskiej wypowiedzi to jest jakiś niezrozumiały bełkot. Pozdrawiam.

Gosia_b
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:09

autor: Gosia_b » 10 sie 2008, 21:25

Witam.
Widzę, że temat stary i chyba nie rozwiązany.
Tez mieszkam w domu z 1934 roku. Ogrzewanie gazowe (koszmarnie drogo!), okna stare, skrzynkowe, na razie nie wymieniam, wewnętrzne ocieplanie nie wchodzi w grę.
Wspólnota mieszkaniowa zdecydowała się na ocieplanie budynku zewnątrz styropianem. Mam niewiele do gadania, ale chciałabym się dowiedzieć, czy nie należałoby zacząc od drenażu budynku. W piwnicy jest wilgoć, od 1934 roku nikt z tym nic nie robił. Zastanawiam sie, czy po ociepleniu wilgoć nie mając "ujścia" nie wejdzie w mur.
Jestem kompletnie zielona w tym temacie, ale mając w perspektywie branie sporego kredytu chciałabym być poinformowana, czy warto. Czy nie lepiej skupic sie na jakiejś izolacji piwnicy i porządnym otynkowaniu elewacji?
Czy faktycznie po ociepleniu styropianem są spore oszczędności na ogrzewaniu, czy sprawa jest przereklamowana?
Będę wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam, M.

Awatar użytkownika
Andrzej Wilhelmi
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2153
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

autor: Andrzej Wilhelmi » 10 sie 2008, 21:54

Zdecydowanie w pierwszej kolejności należy ustalić przyczyny wilgoci ścian i je zlikwidować. Pozdrawiam.

Gosia_b
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:09

autor: Gosia_b » 10 sie 2008, 22:04

Dzięki!
Czyli klasycznie OD PIWNICY aż po dach :)

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 11 sie 2008, 7:48

Przy każdej termorenowacji najważniejsze jest zadbać o wentylację , poprzednia po wymianie okien i likwidacji pieców przestaje być skuteczna. Zaś izolacja termiczna wygląda tak zae.home.pl/www/ibp/index.pl?&b=6&co=galerial2004&gal=2004_21.jpg&opis=Izolacja wewnętrzna - folia paroszczelna
I innej jeszcze nie wymyślono, choć są "fachowcy " co twierdzą, mimo wieloletnich doświadczeń i znajomości rachunków, że można dawać izolację termiczną za stałym, nieskończonym odbiornikiem ciepła, jakim jest ściana na fundamencie.

zmarek
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 29 cze 2008, 20:39
Lokalizacja: Katowice
Zgadzam się co do wentylacji.

autor: zmarek » 11 sie 2008, 14:58

Zgadzam cię co do wentylacji. Natomiast co do izolacji termicznej, to jest na rynku materiałowym nieco nowości. Np: [url]rustgrip.pl/doc/Opinia_Taufkirchen_kurzgutachten_PL_08051.pdf[/url]
Proszę zauważyć, że omijamy w ten sposób niezwykle skomplikowaną konstrukcję paro i termoizolacji.
W Pani przypadku skupiłbym się jednak na bardziej wydajnych elementach termomodernizacji jak poddasze, szczelne okna, czy odzysk ciepła z wentylacji.
Rodzina oferowanych powłok izolacyjnych posiada wyjątkową i unikalną charakterystykę, która daje w zastosowaniach przemysłowych (i nie tylko) zasadnicze oszczędności energii, żywotność, sprawność w aplikacji i użytkowaniu.

Awatar użytkownika
Andrzej Wilhelmi
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2153
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

autor: Andrzej Wilhelmi » 11 sie 2008, 21:52

T. Brzęczkowski pisze:...są "fachowcy " co twierdzą, że można dawać izolację termiczną za stałym, nieskończonym odbiornikiem ciepła, jakim jest ściana na fundamencie.


Każda ściana jaka by nie była stawia opór termiczny podobnie jak każda izolacja cieplna (ta oczywiście zdecydowanie większy). Ogrzewanie to tylko wyrównywanie strat. Mówienie o nieskończonym odbiorniku ciepła to czysta demagogia. Pozdrawiam.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 12 sie 2008, 8:47

Widzę, że Pan zupełnie w technice i temacie zielony. Chętnie więc wyjaśnię.
Otóż, to że coś, jak Pan to ładnie ujął, stawia opór cieplny, nie znaczy, że ciepła nie przewodzi. Im mniejszy opór cieplny tym lepsze przewodzenie i odwrotnie. Układ - system ogrzewania w pokoju, zapewniający np 22stC, ściana postawiona na fundamencie i fundament w gruncie, będzie dążył do wyrównania temperatur. Ponieważ ogrzanie gruntu pod domem i fundamentu dla naszego ogrzewania jest niewykonalne, to zapewniam Szanownego Pana, że ściana ocieplona z zewnątrz, będzie zawsze chłodniejsza niż temperatura w pokoju. Mogę też Pana zapewnić, że jako element chłodniejszy będzie odbierała ciepło z pokoju i przekazywała w dół. Ponieważ zadaniem grzejnika jest utrzymać stałą temperaturę (w/w 22stC), która jest znacznie wyższa od odbiornika -ściana -fundament- grunt, a odbiornik nie ma szans na równowagę, to płacimy za taki mostek przez cały sezon grzewczy . 400-500kWh na metr bieżący. SPRAWDZIŁEM!

Awatar użytkownika
Andrzej Wilhelmi
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2153
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

autor: Andrzej Wilhelmi » 12 sie 2008, 20:08

Nigdy nie kwestionowałem Pańskich rzeczowych argumentów czasem tylko za daleko idące wnioski. Grunt stawia również opór cieplny i to dość skuteczny jest więc w pewnym sensie izolatorem. Najlepszym dowodem jest możliwość przeżycia zimy w ziemiance. A co Pan powie na mieszkaniu w iglo. Izolatory też przewodzą czyli można powiedzieć, że są nieskończonym odbiornikiem ciepła. Zastanawia mnie jednak inna kwestia. Doradza szanowny Pan wszystkim aby stosowali izolację od wewnątrz bez względu na to jaki jest budynek. Rada ta jednak dotyczy w Pańskim wydaniu tylko ścian. A co ze stropami i posadzką? Taka izolacja powinna być pod stropem a nie nad nim i na posadzce a nie pod nią! Ja nigdy bym się nie ośmielił Pana wiedzy określić kolorem zielonym jest to jednak kwestia elementarnych zasad etyki wypowiedzi. Pozdrawiam.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 13 sie 2008, 10:06

Szanowny Panie by rozwiać swoje wątpliwości, wydałem sporo kasy, wydzierżawiłem na 6 lat teren na Bartyckiej 133 postawiłem nafaszerowany czujnikami dom 200m,2 bliźniak 2x100m2 jeden izolowany od środka drugi od zewnątrz 20-to centymertowym styropianem. Obie połówki miały precyzyjne ogrzewanie elektryczne, jednakową temperaturę i warunki. Mogę więc śmiało pisać, że metr bieżący mostka do gruntu to 400-500kWh w sezonie grzewczym.
A stropy, posadzka .... wszystko trzeba izolować, a kasę na to zabrać z ogrzewania.
Moja rada Boże broń nie dotyczy ścian ! Zawsze pisałem, że jedyna znana, skuteczna izolacja termiczna to termos. A termos czy lodówka niedomknięte są do .....
Na mojej stronie nie-co.pl/izolowanie.php dałem przekroje na których nie ma "częściowych izolacji termicznych.
ekoenergia.dzien-e-mail.org/content/view/150/73/
ekoenergia.polska-droga.pl/content/view/132/81/

Choćby tak, rate-myhome.com/ce17.pdf

tomek30
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 62
Rejestracja: 11 gru 2007, 10:33

autor: tomek30 » 15 wrz 2008, 8:57

Widzę że dwaj Panowie weszli w fazę niemal kłótni o wyższości jedego systemu nad drugim, zapewne każdy ma swoje zalety i wady. Mam proste pytanie i chciałbym uzyskać równie prostą odpowiedź - skoro dom jest z 1934 roku (moj jest z 1936) to jak się ma izolacja od wewnątrz do "przemarzania" ścian, w tego typu budynkach często wykonanych z cegły tzw. "polówki" (wypalanej w piecach ziemnych) i do materiału łączącego te cegły - czyli wapna, czy aby nie spowoduje to "sypania" się muru po kilku sezonach, bo zawilgotniał, bo przemarzł, bo jest spękany od zamarzniętej w nim wilgoci? A właściciel mało spala i jest szczęśliwy że ma ciepło "tanim kosztem", czy aby po 10-ciu latach takiej eksploatacji nie okaże się że budynek należy wyburzyć, bo przemarzły ściany? Sam od kilku lat zastanawiam się nad dociepleniem czy też izolacją budynku - ale powiem szczerze - chcąc to zrobić tak, aby spełnić wszystkie warunki to taniej będzie tę "budę" odstrzelić i postawić nową w nowoczesnych technologiach. Pytanie było "jak docieplić budynek z 34 roku" i pytającemu chodziło o tani, prosty i poprawiający obecne warunki system, a nie o wynalazki rodem z NASA. Chodzi o to żeby postawić barierę ograniczającą upływ ciepła z budynku, a nie o 100% izolacji - bo takiej to chyba jeszcze nikt nie wymyślił. Nawet termos tak często tu przytaczany traci ciepło. Czy aby nie lepiej dla takiego budynku jest stracić pewną ilość ciepła dla utrzymania jego dobrej kondycji, zamiast wpuścić się w katastrofę budowlaną? Każdy pomysł jest dobry, ale trzeba zrobić tzw. wizję lokalną, a nie palnąć coś na forum i przechwalać się o swoich doświadczeniach - szkoda że nie zobaczymy tego "bliźniaka" za 100 lat, bo naszym budynkom już wiele do tego wieku nie brakuje. Pozdrawiam i proszę o logiczne odpowiedzi, proste i sensowne, a nie przegadywanie się i udowadnianie że "biel jest bielsza od białego". Chodzi o sposób na ograniczenie emisji na zewnątrz, a nie demagogie budowlane, gdyby wszyscy tak gdybali to dziś dalej mieszkamy w ziemiankach. Acha i jeszcze pytanie skoro trzeba wszystko izolować to proszę o kalkulację zużycia opału (dowolnego typu) w domu nie izolowanym i w pełni zaizolowanym i przedstawienie lat zwrotu kosztów - by to czasem życia nie zabrakło na to oszczędzanie na opale - no chyba że dobrze zaizolowany dom to perpetum-mobile i nachapie się tyle ciepła latem że zimą nie trzeba grzać. A co do czujników powiem szczerze - dla mnie jest komfort jak sobie za przeproszeniem w majtkach mogę po mieszkaniu chodzić, a nie patrzenie na czujnik temperatury i mimo że pokazuje 22-24 stopnie to mi zimno. Pamiętać należy o temperaturze odczuwanej która zależy od kilku czynników - nie tylko temperatury mierzonej - nawet w pomieszczeniu. Dla wyjaśnienia podam że mój dom to 250m kw. powierzchni mieszkalnej, temperatura zimą oscyluje na poziomie 22-24 stopnie, nie jest docieplony, ale w domu jest ciepło i sucho i mogę jak wcześniej pisałem chodzić w tym czym chodzę nie trzęsąc się z zimna, spalam około 8-9 ton węgla typu eko-groszek na rok (w tym ogrzewanie C.W.U. cały rok) do jakiej wartości spalania dojdę po obłożeniu budynku izolacją? i jakim kosztem? Może urwę z tego 1-2 tony rocznie, to koszt około 1000 złotych max. rocznie a koszt pełnej izolacji? Pewnie będę w grobie gdy zacznie się to zwracać, ale dzieci będą miały zysk :) Chyba że postanowią wybudować nowy, nowoczesny dom i opalać go gazem lub energią elektryczną dla komfortu, bo ta operacja wyjdzie taniej. Trzeba wziąć pod uwagę modernizację i jej koszt w starym budynku i koszt budowy w nowoczesnych technologiach - różnice są takie że prawidłowe zaizolowanie starego budynku niewiele odbiega od budowy nowego w stanie surowym. A my mamy już w czym mieszkać tylko chcemy coś poprawić, o ile to się rzeczywiście opłaci.

Awatar użytkownika
Andrzej Wilhelmi
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2153
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

autor: Andrzej Wilhelmi » 16 wrz 2008, 2:18

Z całą pewnością tak się stanie jak piszesz. Ja bym z taką kamienicą nic nie robił tylko ogrzewał i mieszkał oczywiście jak kogoś stać. Pozdrawiam.

tomek30
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 62
Rejestracja: 11 gru 2007, 10:33

autor: tomek30 » 16 wrz 2008, 8:35

Dziękuję bardzo - właśnie dlatego już kilka lat rozważam czy warto, jedynym sensownym i w miarę tanim, (przynajmniej tak mnie się wydaje) jest docieplenie z zewnątrz styropianem z perforacją po stronie muru i zamontowanie "wywietrzaków" w ścianach lub oknach. Po to aby jak Pan wcześniej pisał "odsunąć" to zimno dalej, a jak ktoś robi wykład o ścianie akumulatorze - OK ona nie będzie akumulatorem (chociaż nie byłbym do końca tego pewien) ale mając pewną temperaturę i będąc "ciepłą" pozwoli na stabilne utrzymanie temperatury w domu. Jak już pisałem wcześniej - mam póki co ciepło i sucho, przy czym ważniejsze jest chyba to sucho, bo nie mam efektu tzw. zimnej ściany, moje ściany w dotyku są normalne, nie są zawilgocone i przyłożenie do nich ręki nie wywołuje wrażenia kontaktu z czymś bardzo zimnym a tym bardziej wilgotnym, "owinięcie" domu styropianem wiele nie zmieni, pozwoli natomiast na pewno urwać te 1-2 tony opału węglowego rocznie. Dlatego o ile się w końcu zdecyduję, to będzie to tego typu system docieplenia, bez filozofii i kombinacji z mostkami do fundamentu, bo to jest po prostu awykonalne, poza tym faktycznie fundament będąc w ziemi nie jest narażony na takie zmiany temperatur jak reszta budynku. Jedynym mądrym moim skromnym zdaniem rozwiązaniem jest izolacja z zewnątrz z zachowaniem odpowiedniej wentylacji. A jeszcze wracając do ppm o których pisał Pan B. "oddychanie" ścian tak naprawdę nie ma nic wspólnego z klimatem w pomieszczeniu, w tej kwestii rozważa się komfort dla "muru" a nie dla ludzi, ludzie albo wietrzą tradycyjnie, albo w sposób zmechanizowany dla swojego komfortu. A tzw. oddychanie ścian jest potrzebne tylko ścianom.


Wróć do „Docieplanie budynków”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 10 gości

Gotowe projekty domów