murłata czy wienieć żelbetowy?

Więźba dachowa to drewniana konstrukcja dachu, jego szkielet, który jest elementem konstrukcyjnym. Dlatego tak ważną sprawą jest jej dobre i bezpieczne wykonanie. Poznaj tajniki więźby dachowej i nie daj się zaskoczyć przy budowie dachu swojego domu.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

tomcio256
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 18 gru 2009, 21:08
murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: tomcio256 » 18 gru 2009, 21:18

mam pytanie odnośnie murłaty. czy konieczna jest na wieniec czy można też krokwie przykręcić bezpośrednio do wieńca żelbetonowego. czy trzeba robić jedno i drugie

samouk
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: samouk » 18 gru 2009, 23:20

A jak chciałbyś przykręcać krokwie do wieńca? Oparte o jego "kant"? Murłaty to nie tylko tradycja, ale i lepsze mocowanie. Tylko trzeba skorzystać z odpowiednich okuć ciesielskich (lepiej "trzymają" krokwie). Nie pozwól (szczególnie cieślom starej daty) przybić krokwi do murłaty jednym wielkim gwoździem, bo takie połączenie nie jest stabilne (krokiew daję się "bujać" pod naciskiem ręki) a wiatry w ostatnich latach bywają nader silne!

MistrzJan
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 968
Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: MistrzJan » 19 gru 2009, 9:32

Stoją zabytki po kilkaset lat na jednym dwożdziu i co mądralo ? Pozdrawiam Jan.

tomcio256
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 18 gru 2009, 21:08
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: tomcio256 » 19 gru 2009, 9:34

w wieńcu można zatopić cybant metalowy w kształcie litery u z gwintem na końcach w który wkłada się krokiew , nakłada się płaskownik z dziurami na górę i nakręca nakrętki. chyba to jest jakiś sposób?

docent56
rekomendowany doradca
Posty: 482
Rejestracja: 03 sty 2007, 18:53
Lokalizacja: Łask
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: docent56 » 19 gru 2009, 10:23

Ale czy prostszy i tańszy?

samouk
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: samouk » 19 gru 2009, 13:52

MistrzJan pisze:Stoją zabytki po kilkaset lat na jednym dwożdziu i co mądralo ? Pozdrawiam Jan.


Właśnie takie "zabytki" pięknie fruwały koło Radomska, "mądralo", szczególnie wtedy, gdy na takim gwoździu krokiew chętnie pęka. Wystarczy jeszcze parę korników - i dachu nie ma!

Pozdrawiam
Jerzy

gunar
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 447
Rejestracja: 18 kwie 2009, 18:49
Lokalizacja: Koszalin
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: gunar » 19 gru 2009, 18:54

A jaka to estetyka wykonania dachu, gdzie blach jest więcej niż na niemieckim panzerkampfwagen 5? Jak cie denerwują gwożdzie to zastosuj wkręty do krokwi Spax. Osobiście uciekam od stosowania okuć ciesielskich. A ten gwóżdz to niech ci się przyśni...
gunar-wycinam dachy z pasją

cantrell
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 28 lis 2009, 13:09
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: cantrell » 20 gru 2009, 10:13

MistrzJan pisze:Stoją zabytki po kilkaset lat na jednym dwożdziu i co mądralo ? Pozdrawiam Jan.

właśnie z tym problemem się borykam...jak wykonać mocowanie murłaty w starym dworku?czy wylewać wieniec?-w jaki sposób jakie szpilki itd...może zastosować coś innego? jest firma która wykonuje gotową więźbę dachową(wiązary dachowe) ale mocowanie murłaty to mój problem... Obrazek
ma ktoś jakiś pomysł? jeśli podać jakieś dokładniejsze dane piszcie co was interesuje

samouk
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: samouk » 21 gru 2009, 19:45

Ale, ale - czy twój dworek nie stoi czasem przy drodze Kołacin - Dmosin?
Czasami tam przejeżdżam (chyba, że podobny).
Ale do rzeczy: to jest raczej problem murarski niż ciesielski. Moim skromnym zdaniem lany wieniec ze zbrojeniem - konieczny (po rozebraniu warstwy cegieł równej planowanej grubości). Jak gruby jest mur pod wieńcem? Mniemam, że to cegła na zaprawie piaskowo-wapiennej?
Po resztę porad radzę się wybrać do jakiegoś majstra "czującego" stare mury, aby poradził, czy wystarczy ten wieniec po prostu wylać na starym murze, czy też go jeszcze jakoś dodatkowo "przyłapać". No i jak najbezpieczniej zamocować śruby do mocowania murłat.

Pozdrawiam
Jerzy

cantrell
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 28 lis 2009, 13:09
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: cantrell » 22 gru 2009, 17:08

to nie ten dom,grubość ściany 42 cm,zaprawa chyba taka jak piszesz bo bardzo sypka i krucha masz rację ze to chyba problematyka dla murarza-dzięki Jerzy w razie problemów z dachem uderzę do Ciebie :D

samouk
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: samouk » 22 gru 2009, 18:09

Pamiętaj, że ja jestem samouk. Od dachów są tu lepsi ode mnie (dachołaz, mistrz Jan i inni). Ale chętnie pomogę w tym, czego jestem pewny. Wszystko opieram na SPRAWDZONYCH przypadkach (swoich i cudzych).

Pozdr.
Jerzy

gunar
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 447
Rejestracja: 18 kwie 2009, 18:49
Lokalizacja: Koszalin
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: gunar » 22 gru 2009, 20:34

Dworek jest :D Ja osobiście to już wylewałem wieńce na starych domach. U ciebie wystarczy rozebrać jedną, dwie warstwy, chyba że więcej jest skorodowanych i obmurować cegiełką bez szalowania forme na wieniec i 4xfi 12 pręt żebrowany plus beton b-15 lub b-20. W to szpilki fi 16 zatopić. Taka grubość ściany z pustką nawet nie wymaga specjalnie docieplenia. Tam trzeba wtopić masę (beczkowóz) gruntów głęboko- penetrujących aby usztywnić zaprawę żwirowo-wapienną. Baw się dobrze...
gunar-wycinam dachy z pasją

cantrell
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 28 lis 2009, 13:09
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: cantrell » 22 gru 2009, 21:03

gunar dzięki :D wskazówki na pewno wykorzystam,jak coś ktoś jeszcze będzie chciał dorzucić od siebie będę wdzięczny...jaki grunt stosować najlepiej,co ile szpilki,jaką najlepiej wysokość wieńca uzyskać,czy dodatkowo jakieś słupki wypuszczać w końcach itd... dzięki z góry za podpowiedzi

samouk
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: samouk » 22 gru 2009, 23:22

gunar pisze: W to szpilki fi 16 zatopić. Baw się dobrze...


Ja bym nieśmiało zaproponował nie dawać zwykłych szpilek tylko w samym wieńcu, ale dałbym szpilki dłuższe, obustronne i zakotwiłbym je głębiej w tym starym murze (odpowiedniej wielkości kołki rozporowe osadzone na głębokości co najmniej 30 cm poniżej dolnego poziomu wieńca) i przy rozstawie co najmniej 1 - 1,2 m.
Co kolega na to?

cantrell
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 28 lis 2009, 13:09
Re: murłata czy wienieć żelbetowy?

autor: cantrell » 23 gru 2009, 15:53

Zrobię jak sugerujesz samouk :D może ktoś coś jeszcze podpowie od siebie???


Wróć do „Więźba dachowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości

Gotowe projekty domów