Gaz płynny czy pompa ciepła? Co wybrać?

Witam!
Zastanawiam się nad systemem ogrzewania do mojego domu. Projekt przewiduje instalację z kotłem na paliwo stałe, ale to odpada ze względów ergonomicznych (trzeba składować paliwo- w moim budynku brak piwnicy, kotłownia za mała, poza tym strasznie sie brudzi, trzeba czyścic, dokładać do zasobnika). Zastanawiałem się nad gazem płynnym ( działka bez dostępu do sieci gazowej- brak gazu ziemnego) lub pompą ciepła (najlepiej z kolektorem poziomym- tańszy niż pionowy, mam sporą dziłakę 20 arów). Dom będzie budowany z porothermu(30 cm) + 20 cm styropian. Mam też zamiar ociepłić podłogę na gruncie 20cm styropianu. Użytkowe poddasze ocieplone 30cm wełny mineralnej. Dom o powierzchni użytkowej ok. 170 m2. Planuję takze zainstalowanie rekuperatora. Co byście proponowali? Jakie są za i przeciw dla każdego rozwiązania. Jakie koszty? [/b]

Ja bym nie dawał ani pompy ani LPG. Przy LPG jesteś uwiązany do prawa obchodzenia się z gazem i cen monopolistów. Pompa ciepła suma sumarum to strata pieniędzy gdyż byś musiał mieć wszystkie odbiorniki ciepła niskotemperaturowe czyli wszędzie podłogówki, a c.w.u robić inaczej niż z pompy ciepła. Pompa jest skomplikowana, droga w utrzymaniu. Żeby honorowali gwarancję musisz serwisować jak samochód w ASO. Zmieniać glikol ale i tak ma za wiele części, które mogą nawalić.

Ja bym ci radził piec na olej opałowy. Jak się z tym obeznasz to wymienisz palnik na olej roślinny albo zużyty samochodowy i za opał zapłacisz 1000zł na rok. Oleju opałowego zejdzie ci około 1700L do 2000L rocznie. Około 100L na każde 100m2. Do tego nie musisz sie szczypać podłogówkami, które aż tak miłe nie są. Jak są za ciepłe to odczucie jest paskudne, a nie ma jak ich szybko zakręcić.

Tylko, ze takie rozwiązanie nie wchodzi w grę bo nie ma miejsca na zbiornik oleju.

wojtas13 pisze:Tylko, ze takie rozwiązanie nie wchodzi w grę bo nie ma miejsca na zbiornik oleju.

Zakopiesz go. W końcu zbiornik na LPG też musi gdzieś stać. Zwykle stawiasz na działce taki zbiornik LPG albo zakopujesz. Przynajmniej robiąc zbiorniki na olej nie musisz mieć żadnego odbioru jak z gazem. Nie będziesz niewolnikiem jednego dostawcy, który może ci zasponsoruje zbiornik. Nie rób tego. Gaz ma jeszcze jedną niedogodność. Czasami ucieka pozbawiająć cię opału. Olej musi być cieplejszy więc go zakopiesz poniżej 1m obok domu. Godzina pracy koparki...80zł i bez atestów.

No brzmi to nieżle. Ale jakie są koszty zakupu kotła i przezbrojenia go na takie olej po frytkach? A poza tym nikt tego nie kontroluje?

A ja uwazam ze pompa to dobry pomysl. Zainwestujesz raz i pozniej masz juz spokoj na lata. Jest tania w eksploatacji i nie potrzebuje wentylacji

Jak to nie potrzebuje wentylacji? Przecież w tak zaizolowanym domu problemem będzie wilgoć, więc wentylacja jest niezbędna. Rozumiem, ze niektóre modele pomp ciepła mają funkcje chłodzenia, ale wentylacja zapewnia świeże powietrze poprzez jego cyrkulację. Ale mówi się też że od smrodu nikt nie zginął:)

wojtas13 pisze:Witam!
Zastanawiam się nad systemem ogrzewania do mojego domu. Projekt przewiduje instalację z kotłem na paliwo stałe, ale to odpada ze względów ergonomicznych (trzeba składować paliwo- w moim budynku brak piwnicy, kotłownia za mała, poza tym strasznie sie brudzi, trzeba czyścic, dokładać do zasobnika). Zastanawiałem się nad gazem płynnym ( działka bez dostępu do sieci gazowej- brak gazu ziemnego) lub pompą ciepła (najlepiej z kolektorem poziomym- tańszy niż pionowy, mam sporą dziłakę 20 arów). Dom będzie budowany z porothermu(30 cm) + 20 cm styropian. Mam też zamiar ociepłić podłogę na gruncie 20cm styropianu. Użytkowe poddasze ocieplone 30cm wełny mineralnej. Dom o powierzchni użytkowej ok. 170 m2. Planuję takze zainstalowanie rekuperatora. Co byście proponowali? Jakie są za i przeciw dla każdego rozwiązania. Jakie koszty? [/b]

Ja proponuję pompę ciepła pomimo krytycznych uwag kolegi, które jak widzę wywodzą się z nieznajomości tematu. Owszem jest to najdroższa jednorazowa inwestycja, ale za to najtańsza w póżniejszej eksploatacji i nie wymagająca serwisów i wymian glikolu jak to kolega podkreśla. Ogrzewanie i przygotowywanie c.w.u. załatwia jedno urządzenie. Prawdą jest, że współpracuje najekonomiczniej z ogrzewaniem niskotemperaturowym, jednak też z powodzeniem może pracowac na starej instalacji grzejnikowej.
Przy dobrze wykonanej instalacji koszt ogrzewania pompą ciepła jest 3-krotnie niższy niż gazem płynnym.
Pozdrawiam[/code]

Rzeczywiście jest tak jak Systron mówi. Pytałem w kilku firmach i jezeli chodzi o pompy z bezpośrednim odparowaniem to nie wymagają one serwisowania, więc odpadają dodatkowe koszty. Co do ogrzewania to i tak w przypadku gazu chciałem założyć piec kondensacyjny, a taki piec działa najlepiej z instalacją niskotemperaturową. Poza tym zrobiłem prowizoryczne obliczenia i wyszło mi, że różnica kosztów zwróci mi się po około 6 latach. Więc nie jest tak żle. Gdyby w okolicy gdzie mam zamiar się budować był gaz ziemny, wtedy nie byłoby tematu. Ale tak to chyba skłonię się ku pompie.

wojtas13 pisze:Rzeczywiście jest tak jak Systron mówi. Pytałem w kilku firmach i jezeli chodzi o pompy z bezpośrednim odparowaniem to nie wymagają one serwisowania, więc odpadają dodatkowe koszty. Co do ogrzewania to i tak w przypadku gazu chciałem założyć piec kondensacyjny, a taki piec działa najlepiej z instalacją niskotemperaturową. Poza tym zrobiłem prowizoryczne obliczenia i wyszło mi, że różnica kosztów zwróci mi się po około 6 latach. Więc nie jest tak żle. Gdyby w okolicy gdzie mam zamiar się budować był gaz ziemny, wtedy nie byłoby tematu. Ale tak to chyba skłonię się ku pompie.

Za 6 lat to wymienisz już część podzespołów i zapłacisz za nie dużo pieniędzy. Kup na allegro palnik olejowy za 500zł. Powiem więcej kup dwa! Będziesz miał na zapas. Pompa ciepła nigdy ci się nie zwróci, a z olejaka zrobisz gazowca wymieniając palnik na gazowy. Pompa jak ci padnie to się nie doczekasz serwisu, bo tyle modeli co sprzedawców i instalatorów.

Tak się zastanawiam, skąd to przeświadczenie, że zaraz taka pompa się zepsuje. Że po kilku latach to trzeba będzie nową założyć, a najlepiej to kombinować z piecem olejowym i zmieniać palniki. Ma kolega jakieś doświadczenia z pompami ciepła, że tak je krytykuje?

Widzę, że zwolenników pomp ciepła jest troszkę więcej. Jeśli ich cechą byłaby awaryjność to chyba producenci nie dawaliby kilkuletnich gwarancji. A czyżby kolega miał złe doświadczenia z serwisantami pomp, że tak źle o nich pisze? Poza tym takie kombinowanie z palnikami nie leży mi.

Załóż skuteczny rekuperator (najlepiej nasz polski Bartosz), styropian zostaw 20cm, ale zastosuj Platinum Plus o obniżonym U, wełny na dach nie żałuj, wstaw porządne trójszybowe okna i zamontuj sobie zwykłe konwektorki elektryczne.
Pozostałe 80 000 zł (tyle Ci zostanie kasy, jeśli zrezygnujesz z pompy ciepła i podłogówki w całej chacie) włóż na lokatę na 6%. Wybierzesz co roku tylko połowę odsetek na rachunki za energię, i tą metodą będziesz miał ogrzewanie do końca życia gratis, a na dodatek stale rosnącą kwotę na koncie .

Teraz montujemy klientowi pompę ciepła za 480 000 zł (masa odwiertów pionowych). Na sam koniec spytał, kiedy mu się to zwróci
Nigdy....

Indiana pisze:Załóż skuteczny rekuperator (najlepiej nasz polski Bartosz), styropian zostaw 20cm, ale zastosuj Platinum Plus o obniżonym U, wełny na dach nie żałuj, wstaw porządne trójszybowe okna i zamontuj sobie zwykłe konwektorki elektryczne.
Pozostałe 80 000 zł (tyle Ci zostanie kasy, jeśli zrezygnujesz z pompy ciepła i podłogówki w całej chacie) włóż na lokatę na 6%. Wybierzesz co roku tylko połowę odsetek na rachunki za energię, i tą metodą będziesz miał ogrzewanie do końca życia gratis, a na dodatek stale rosnącą kwotę na koncie .

Teraz montujemy klientowi pompę ciepła za 480 000 zł (masa odwiertów pionowych). Na sam koniec spytał, kiedy mu się to zwróci
Nigdy....

Może zdradzisz jaka to inwestycja Jakiej mocy pompa i ile tych odwiertów

Mo|e zdradzisz jakiej mocy pompa i ile tych odwiertów

Poniwaz kol. Indiana odpowiedzial mi w tym temacie na PW, wyreczajac napisze ze taka pompa ma 90kW uzytecznych, 30 odwiertow. Czyli 1300 Eur/1 kw. Strasznie drogo. Zuzycie energii tez niepewne. Przy duzych mocach DRJ (WTG) ktorymi sie interesowale wychodzilo 1000zet, a przy domowych 10kw uzytecznej mocy 1200zet. Silnik 7.5kw, rzekomo bierze 30% mniej od nominalu bo to jakies oszczedne progresywne Siemensy? 1 taki jest pod Sulechowem, ale nie dziala obecnie (bylem, sprawdzilem) bo gosc na wiosce ma problemy z pradem, trafo daje nawet 180V, a te silniki 3fazowe maja wysokie wymagania pradowe. Nawet falownik nie pomogl. No nic, poczekamy, moze kiedys ruszy. Aha, ciekawe ze te urzadzenia sa u nas podobno w paru miejscach, ale do celow technologicznych. Szybko i wydajnie dostaje sie paliwo w okreslonej temp. mieszajac tym skladniki. Wydajnosc 20kw to podobno 4 beki oleju na godz. Bombowe!