pomocy węgiel się nie spala

Witam posiadamy Kocioł KWM-SGR 19 kw dziubarczyk wraz z Regulatorm OGNIK PLUS C.W.U. pid II. Zakupilismy węgiel z kopalni pieklorz. Ogrzewamy ok 120 m, pompa cuw na razie odłączona. Od początku kocioł sprawuje się niby dobrze, osiąga zadaną temperaturę i ją utrzymuje jednak węgiel spala się może w 30-40%. Podajnik trzeba opróżniać dwa razy na dobę, popiołu garstka a reszta to skoksowany węgiel. Próbowaliśmy zmieniać ustawienia na regulatorze, obniżyliśmy czas podawania węgla max czyli do 6 sek, moc dmuchawy do 70 % (nawet do 50%) ni 3 - i nic może było odrobinę więcej popiołu. Później przeszliśmy na sterowanie półautomatyczne - pid0, ustawiliśmy podobnie min czas podawania, dmuchawa 50%, ni3 i nadal bez zmian. Piec spala ok 30-35kg dziennie.
Poradzcie coś !!!

witam.
Wina leży prawdopodobnie po stronie węgla.Miałem zeszłej zimy podobny przypadek.Kupiłem z dobrego składu węgiel pieklorz z piekar.Tragedia nie pomagały żadne zmiany ustawień-węgiel koksował-dopiero zmiana opału i poprawa o 100 %.Tak było w moim przypadku-spróbuj kupić parę worków z innego składu .W moim przypadku to pomogło.
PS
Też wyłączałem PID z marnym skutkiem

Rzeczywiście spróbuje, ale najgorsze jest to że kupilismy 3 tony tego węgla...

kasiolll to współczuje najpierw było sprawdzić ten eko groszek zamówić z dwa worki na sprawdzenie i potem zamawiać resztę

Pewnie w przyszłym sezonie tak zrobie A może można wydłużyć w sterowniku czas przerwy pomiędzy dawkami węgla. Fabrycznie jest 35s, wiem że są jakieś kody ktoś coś podpowie. Mamy sterownik odnik pid II sl24?

kasiolll pisze:Pewnie w przyszłym sezonie tak zrobie A może można wydłużyć w sterowniku czas przerwy pomiędzy dawkami węgla. Fabrycznie jest 35s, wiem że są jakieś kody ktoś coś podpowie. Mamy sterownik odnik pid II sl24?

Kasioll

Pierwsza rada, jak będzie odrobinę cieplej, wyslij sterownik do firmy elektro-Miz na przegranie nowego softu.
sl.24 to pierwszy algorytm nowego typu, określony i nazwany jako PID-II z systemem FBS.

sl.27 to software z poprawkami, od dobrych 3miesięcy stabilny i bez ukrytych błędów.

Co do czasu .....

W zalezności od palnika ustawiam wyjściowo albo P.40 albo P.45 zamiast fabrycznych 35sekund.

Zmiana:
Trzymaj długo guzik "-" wyskoczy napis CODE
potwierdź środkowym
wyskoczą "0000" pierwsze będzie mrugać, guzikami "+' i ewentualnie "-" ustaw numer kodu 3111, między cyframi przechodzisz potwierdzając środkowym

Po wprowadzeniu kodu wyskoczy cyfra, pod żadnym pozorem jej nie zmieniaj, tylko potwierdź, to numer programu dla danego typu kotła.

Jak zobaczysz symbol P.35 czy inna cyfra po P. to podnieś to o 5sekund i potwierdzaj środkowym do wyjścia z tego menu.

W tym normalnie dostępnym ustawiam najczęściej d.75 do d.90 w zależności od typu retorty i oczywiście od typu zastosowanej dmuchawy i konstrukcji wymiennika.

PP. nalezy dobrać do jakości paliwa


Głównym winowajca jest jednak raczej jakość węgla...

Jarecki79 pisze:Kasioll

Pierwsza rada, jak będzie odrobinę cieplej, wyslij sterownik do firmy elektro-Miz na przegranie nowego softu.
sl.24 to pierwszy algorytm nowego typu, określony i nazwany jako PID-II z systemem FBS.

sl.27 to software z poprawkami, od dobrych 3miesięcy stabilny i bez ukrytych błędów.


Głównym winowajca jest jednak raczej jakość węgla...

Pierwsza rada jest bardzo dobra.
Jeśli w popielniku jest duża ilość niedopalonego koksu, to znaczy, że paliwo zbyt krótko przebywa w palniku. Głównym winowajcą jest jednak raczej sterownik niż jakość węgla.
Mam takie przewrotne pytanie: Czy należy dobierać sterownik do węgla, czy węgiel do sterownika?

Jeżeli czas podawania = 6sekund a minimalny czas przerwy wynosi 35sekund i od tej wartości jest rozciągany a opał nadal jest źle wypalany to z całym szacunkiem na podstawie kilku letniego doświadczenia z całą pewnością winna jest jakość węgla lub występuje jakiś problem z konstrukcją lub sposobem montażu samego palnika i strefy jego napowietrzania.

Jak przeprowadzacie badania kotła w laboratorium (miałem okazję być i obserwować taki badanie w OTGiS) przez 6godzin na klasycznym sterowniku to najczęściej ustawiacie minimalne czasy podawania 7-9sekund i dobieracie przerwę od ok.26sekund, sterownik ustawiacie tak, aby nie osiągnąl temp. zadanej a dochodził np. do 87st.C. Na podstawie odczytu z aparatury pomiarowej dobieracie do tego odpowiedni wydatek powietrza. Tutaj czas podawania jest 6sekund a minimalna przerwa to 35sekund, zatem cos innego jest przyczyną złego wypalania paliwa.

Zalecam jednak przesłanie sterownika do aktualizacji jak i zmianę opału na próbę.

Jarecki79 pisze:Jeżeli czas podawania = 6sekund a minimalny czas przerwy wynosi 35sekund i od tej wartości jest rozciągany a opał nadal jest źle wypalany to z całym szacunkiem na podstawie kilku letniego doświadczenia z całą pewnością winna jest jakość węgla lub występuje jakiś problem z konstrukcją lub sposobem montażu samego palnika i strefy jego napowietrzania.

Jak przeprowadzacie badania kotła w laboratorium (miałem okazję być i obserwować taki badanie w OTGiS) przez 6godzin na klasycznym sterowniku to najczęściej ustawiacie minimalne czasy podawania 7-9sekund i dobieracie przerwę od ok.26sekund, sterownik ustawiacie tak, aby nie osiągnąl temp. zadanej a dochodził np. do 87st.C. Na podstawie odczytu z aparatury pomiarowej dobieracie do tego odpowiedni wydatek powietrza. Tutaj czas podawania jest 6sekund a minimalna przerwa to 35sekund, zatem cos innego jest przyczyną złego wypalania paliwa.

Zalecam jednak przesłanie sterownika do aktualizacji jak i zmianę opału na próbę.

Mogę się zgodzić, że przyczyną niedopalania paliwa (Pieklorz - a nie paliwo niewiadomego pochodzenia!) może być wada palnika, np. zbyt mały palnik, ale wtedy i z innymi węglami byłby ten sam problem.

Pieklorz jest oferowany a przynajmniej był przez 3kopalnie. Na składnicach nieuczciwi sprzedawcy tez go potrafią podrasować i szlakuje na potęgę.
Nie można wychodzić z założenia, że jak ktoś mówi nazwę Pieklorz to oznacza to taki węgiel, jaki dostajecie na testy w laboratorium. Baaa to wcale nie musiał byc Pieklorz, tylko sprzedawca go jako taki oferuje....

Mówię z doświadczenia...

Zły montaż palnika, np. brak siliconu w palniku Pancerpol powoduje,że powietrze zamiast do strefy spalania częściowo ucieka pod samym paleniskiem, co może byc przyczyną złego spalania niezależnie od typu sterownika.

Jarecki79 pisze:Pieklorz jest oferowany a przynajmniej był przez 3kopalnie. Na składnicach nieuczciwi sprzedawcy tez go potrafią podrasować i szlakuje na potęgę.
Nie można wychodzić z założenia, że jak ktoś mówi nazwę Pieklorz to oznacza to taki węgiel, jaki dostajecie na testy w laboratorium. Baaa to wcale nie musiał byc Pieklorz, tylko sprzedawca go jako taki oferuje....

Mówię z doświadczenia...

Zły montaż palnika, np. brak siliconu w palniku Pancerpol powoduje,że powietrze zamiast do strefy spalania częściowo ucieka pod samym paleniskiem, co może byc przyczyną złego spalania niezależnie od typu sterownika.

Wróć na początek tego wątku. Niedopalony koks to jest po prostu niedopalony koks - czyli węgiel po odgazowaniu nie zdążył się dopalić, czyli za krótko przebywał w palenisku. To samo będzie się działo z każdym węglem, który będzie przebywał w palenisku za krótko.
Co innego, gdyby obserwacje wykazywały, że jest za dużo popiołu, że są nadmiernie duże spieki koksowe, że są spieki popiołowe - to mogłaby być wina węgla.
Niestety życie jest takie, że każdy próbuje zepchnąć winę z siebie na drugiego - producent kotła czy sterownika na węgiel, producent węgla na kocioł lub sterownik - a na końcu najchętniej razem obarczą winą klienta, bo czegoś tam nie dotrzymał.

Te spieki mogą być winą fałszywego powietrza i kilka razy z taką sytuacja miałem do czynienia, bo instalator zapomniał użyć siliconu. Niestety większość użytkowników nie czyta instrukcji, instalatorzy też potrafią iść na łatwiznę i wychodzić z założenia, że wszystkie palniki są takie same i po co on ma czytać instrukcje.

Po uszczelnieniu spalanie wracało do normy. Stąd moja uwaga, że być może zapomniano o uszczelnieniu.

Kilka razy po zmianie opału okazywało się także, że to jego kiepska jakość i duża zawartość kamienia powodowały problemy z niecałkowitym lub niewłaściwym spalaniem.

Jestem zdania, że najpierw trzeba wykluczyć najczęstsze problemy, czyli brak uszczelnienia (jeżeli takie musi być np. Pancerpol, nie stosuje się go jednak w palnikach np. obrotowych Ardeo, jedyne uszczelnienie to sznur przy montażu palnika do kotła) lub gorsza jakość węgla.

Bezwzględnie doradzam także zmianę softu na nowy czyli z sl.24 na sl.27.

Nie wykluczam,że po części występują wszystkie 3 wymienione czynniki.

Zawijan.
Dodałem od siebie że w moim przypadku był to węgiel bo to jest prawdopodobna przyczyna bo jak inaczej wytłumaczyć że coś co do tej pory chodziło dobrze nagle zaczyna sprawiać problemy. Oczywiście moja wiedza nie może równać się z Pana wiedzą i doświadczeniem.Ja jednak będę się upierał a dlatego że sam Pan wie że jakość dostępnych węgli jest różna .Jak ktoś napisał albo dobra albo do d....
Jeżeli zna Pan sterownik perfekt( taki posiadam) to musi Pan wiedzieć że producent zaleca dobranie odpowiedniej dawki powietrza co sprawdza się w procesie spalania. Jeżeli ja do tej pory nie miałem problemów a pojawiły się one po zakupie nowego węgla to co ja mam zrzucić to na sterownik ,palnik?
Kiedy zmieniłem węgiel z Pieklorza na Pieklorz tylko z innego składu i spalanie wraca do normy to co dalej mam szukać winy po stronie sterownika.
Z drugiej strony jest Pan twórcą ( lub Pana koledzy) sterownika e Coal i oczywiście palnika Brucer to jeżeli ktoś ma problemy ze spalaniem miału (tworzą się duże speiki które potrafią zablokować prawidłowe spalanie to też Pan zrzuci to na sterownik.Oczywiście powie Pan że palenie miałem to jest coś innego niż palenie ekogroszkiem ze względu na spiekalność ale też musi Pan się zgodzić że kiepski miał może zablokować Brucera, i co winy mamy szukać po stronie sterownika lub palnika czy paliwa

kasiolll pisze:Od początku kocioł sprawuje się niby dobrze, osiąga zadaną temperaturę i ją utrzymuje jednak węgiel spala się może w 30-40%. Podajnik trzeba opróżniać dwa razy na dobę, popiołu garstka a reszta to skoksowany węgiel.

brudny harry
Przeczytaj jeszcze raz to, co napisał kasiolll.
W tym palniku spalają się tylko części lotne z węgla. Powstały z tego koks nie ma czasu się dopalić. W wyniku złych ustawień (może też być, że złego palnika - za małego) kocioł dąży do uzyskania potrzebnej mocy dodając coraz to więcej paliwa, z którego wykorzystuje tylko część energii. To nie jest wina węgla. Podobny przypadek opisujemy na naszym blogu zawijan.wordpress.com/ciekawe-historie/hist_01/. Warto przeczytać!

Pozostałe Twoje uwagi o węglu są słuszne, jednak w tym przypadku opisane objawy wskazują na taką diagnozę jak wyżej.
Chcę zwrócić uwagę, że nie tylko sterowniki dwustanowe, ale także PID, wymagają zmiany ustawień sterownika w przypadku zmiany węgla - sterowniki dwustanowe bezwzględnie zawsze, PID wtedy kiedy zmiana jakości wykracza poza wpisane w pamięć sterownika przypadki. Nie świadczy to jednak wcale o złej jakości węgla, tylko o zmianie jego własności.

Witam ponownie i dziękuje za rady. A więc ustawiliśmy przy pomocy kodu 3111 czas p na 40 i po dwóch dniach opserwacji musze powiedzieć że są znaczne postępy w spalaniu. Oczywiście nie obyło się bez problemów - po przestwaieniu wysoczył komunikat zapalenie opału (nie posiadamy czujki) i piec przeszedł w pracę awaryjną. Jednak po wyłączeniu tej funkcji sytuacja się nie powtórzyła.
Jeżeli chodzi o efekty to węgiel jest spalany dużo dużo lepiej niż dotychczas. Nie musimy opróżniać pojemnika dwa razy na dobę . Popiołu jest znacznie więcej, jest inny, jaśniejszy. Nadal w pojemniku jest ok 15% - 20% niedopalonego węgla ale nie jest on już taki czarny jak wcześniej, jest pokryty warstwą popiołu.
Dzisiaj ponownie zmieniliśmy ustawienia czasu podawania węgla na 43 sek i zobaczymy...
A i nie wiem czy dobrze zrobiliśmy ale przestawiliśmy kod producenta z nr 3 uniwersalny elektro-Miz na Nr.1 - Dziubarczyk. Postaramy się jeszcze dać komuś węgliel do przetestowania.