Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

Jeżeli Twoje rachunki za ogrzewanie są spore, masz pleśń w pokoju to może być spowodowane złą wentylacją w domu czy w mieszkaniu. Dowiedz się jak temu zaradzić i stworzyć zdrowy klimat w domu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

ksyfon
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 64
Rejestracja: 18 wrz 2009, 20:45
Lokalizacja: Gozdowo
Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: ksyfon » 30 paź 2009, 0:33

Witam
Jestem w trakcie rozbudowy domku. Projekt nie przewiduje żadnego sensownego rozwiązania wentylacji pomieszczeń (projektant: no dobrze, zrobi się tu i tam kratkę w ścianie, tam kanał w pustaku, jak już pan tak się upierasz przy tej wentylacji).
Czy jest kilka ogólnych zasad, których należałoby się trzymać, aby w przyszłości uzyskać choćby minimum "komfortu"? (tzn. suche okna, brak czarnych wykwitów i wstecznego ciągu zimą, cug w kotłowni...) Chodzi mi o umieszczenie otworów/kanałów nawiewnych i wywiewnych...
Żadna firma mi takiego projektu nie zrobi bo nie warto się w to bawić bez super fajnych i drogich urządzeń (jakieśtam rekuperatory, gwc itp...) a wielkiej kasy nie mam żeby na to wydawać. Chociaż nie wiem czy tego typu "rozwiązanie" które mnie interesuje w ogóle się projektuje. Częśćiej jest spotykane przecież podejście które zaprezentował mi architekt.

Pozdrawiam,

pupi2
1 - ostrzeżenie!
Posty: 7
Rejestracja: 30 paź 2009, 23:52
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: pupi2 » 01 lis 2009, 20:20

Witam.
Więc wentylacja grawitacyjna polega na różnicy ciśnień na różnych poziomach (wysokościach), czyli jeżeli chcesz dołączyć do jednego przewodu kominowego np kolejną kratkę wentylacyjną sugerowałbym zmniejszenie przekroju kratki już istniejącej, chodzi o wyrównywanie wydatku zasysanego powietrza w pomieszczeniu.
Jeżeli chodzi o otwory nawiewne. Możesz zastosować np. kratki nawiewne okienne. Montuje się je w przestrzeni pod oknem a nad grzejnikiem. Są to niskie a długie prostokąty, oczywiście regulowane. Zaleta takiego rozwiązania jest to iż ciepłe powietrze z grzejników miesza się od razu z zimniejszym zasysanym z zewnątrz (troche jak rekuperacja :) )
Pamiętaj również, że musisz zrównoważyć przekrój kanału wlotowego (nawiewnik) do pomieszczenia i wylotowego (kratka w kominie), kanał nawiewny może być troszkę większy.
Jeżeli naprawde nie masz już wyjścia to możesz jeszcze na kominie - o ile istnieje taka możliwość- zastosować wentylator. Wentylatory tego typu są małych mocy i wydajności takiej aby pokonać opory przepływu przez komin. W tym rozwiązaniu możesz próbować stosować więcej kratek na jeden szyb (choć nie polecam- ale jak nie masz wyjścia).
Pozdrawiam

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 02 lis 2009, 8:40

Nie ma problemu wentylacji grawitacyjnej ( już sama nazwa o tym świadczy)bo nie ma takiej wentylacji. Nie da sie jej sensownie wykonać ( tak by dostarczała określoną ilość świeżego powietrza w sposób ciągły) przy aktualnym budownictwie. Choć przyznaję, że jest grupa "fachowców" która otwory nazywa wentylacją.
Często koszt wentylacji jest zawyżany - jaka powierzchnia domu.

ksyfon
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 64
Rejestracja: 18 wrz 2009, 20:45
Lokalizacja: Gozdowo
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: ksyfon » 02 lis 2009, 21:59

Panie Tomaszu, mogę zgodzić się z ideą, że "wentylacja grawitacyjna nie istnieje". Jest to dla mnie wytłumaczalne i nawet logiczne. Mam jednak pewne przekonania co do "tradycyjnych" rozwiązań, o których za chwilę. No i ten sentyment za tym co było dawniej. Tzn. za tym czego nie było, a doskonale spełniało swoją rolę (np. parę dziurek tu, parę dziurek tam i proszę: mamy wentylację, ale i inne takie "sztuczki" w budownictwie naszych dziadów, ojców... )
Jestem także zainteresowany kosztem uruchomienia wentylacji mechanicznej, ale zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie koszty jej utrzymania.
Dom: niepodpiwniczony z użytkowym poddaszem - typowa wiocha, ściany zewnętrzne dobudowywane: gazobeton M500 24cm + styropian (na zewnątrz) 12cm. Dwa istniejące pokje (36m2) to jakiś pustak + pustka pow. + cegła czerwona (razem 40cm). W części dobudowywanej
- 4 pomieszczenia na parterze (kotłownia 5,5m, łazienka 8,9m oraz dwa pokoje 9,8 i 13,5m no i wiatrołap 4,5m)
- na poddaszu na razie tylko łazienka i jeden pokój - ale miejsa jest b.dużo więc jeszcze ze 3 pokoje się wykroi.
Razem na parterze będzie 3 pokoje, kuchnia, łazienka i kotłownia a na poddaszu 4 pokoje i łazienka. Ogólnie wymiary zewnętrzne domu to ok. 9x13m. Co można tu wsadzić najmniej mechanicznego w temacie wentylacji?

Dlaczego "z pewną taką nieśmiałością" podchodzę do w.mechanicznej? Bo nie lubię gdy coś, co powinno być podstawą i fundamentem i nie powinno zajmować mojej wystarczająco zajętej małej mózgownicy, zależy od bardzo niepewnych czynników jak np. energia elektryczna lub urządzenia elektroniczne lub mechaniczne, które trzeba stale kontrolować. Bardzo żałuję że nie mogę zamontować ogrzewania z obiegem grawitacyjnym bo w przypadku braku prądu powoli domek się wychładza (że już nie wspomnę co by było gdyby ocieplenie było od wewnątrz i grzejniki elektryczne) a realia są takie, że zwykle w okresie największego zapotrzebowania na energię (zima, wczesna wiosna) problemy z prądem są b. częste i potrafią trwać kilka godzin lub cały dzień. Oczywiście "luksus" obiegu wymuszonego mi odpowiada i nie mam zamiaru go wyłączać, ale wolałbym mieć zabezpieczenie w postaci naturalnej wymiany ciepła w systemie w czasie róznych wypadków losowych.
Podobnie jest z wentylacją. Nie znam się na w.mechanicznej, nigdy nie mieszkałem w domu wyposażonym w takową. Nie mam więc zdania co do jej użytkowania dlatego chętnie się czegoś dowiem a może i zmienię zdanie. Jednak zastosowanie wyłącznie mechanicznego rozwiązania skazuje mnie na nie i nie będę miał już później odwrotu a tylko z niego korzystać. I płacić za energię którą będzie zużywała (chociaż nie wiem o jakich kosztach mówię), i czekać na pierwszą, drugą, trzecią itd. usterkę..., i słuchać buczenia w ścianach czy gdzieśtam... Poza tym takiej wentylacji nie będe mógł wyłączyć bo się "podusimy" w domu więc we własnym domu będę niewolnikiem kolejnego urządzenia (po telewizorze i komputerze... i żonie, ale to da się przeżyć). Że nie wspomnę o szumie wysokich częstotliwości (chociaż 50Hz to chyba nie są wysokie częstotliwości), który mi akurat potwornie przeszkadza :) .

To tyle o moich fobiach nt. wentylacji mechanicznej. Jestem jednak człowiekiem o otwartym umyśle i wodą na mój młyn będzie ciekawy wywód zmianiający moje zdanie. Za co z góry dziękuję, ufff...

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 03 lis 2009, 10:52

Mam jednak pewne przekonania co do "tradycyjnych" rozwiązań,

Tradycja… Nie da się łączyć starych rozwiązań z nowymi. Tradycyjna murowana wyrzutnia wentylacji była w każdym pomieszczeniu, nie tylko w kuchniach łazienkach. Tradycyjnie by każde pomieszczenie miało wentylacje, by było parę metrów między wyrzutnią a czerpnią, ostatnia kondygnacja (strych ) były nieużytkowe. Tradycyjne okna też zasadniczo różniły się od dzisiejszych. W tradycyjnych domach nie było ocieplenia zatrzymującego w sobie wodę!!! W tradycyjnym budownictwie ogrzewanie było bez automatyki co wymagało masywnej ściany by stabilizować temperaturę. W tradycyjnym budownictwie wilgotność względna w czasie mrozów mimo naczyń z wodą na kaloryferach wynosiła 25%!!! W tradycyjnym budownictwie nie było wentylatorów w okapach kuchennych i łazienkach. W tradycyjnych domach nie było zmywarek i pryszniców.

A dziś :
- na strychu są sypialnie – przy braku stałej wentylacji CO2 przyrasta 1000ppm/30min(wys. 1.3m) przy dwóch osobach w pokoju 40m3. Nawet nawietrznik nie pomoże przy braku „ciągnącej” wyrzutni
-dziś mamy wilgotność względną na poziomie minimum 40% co przy temperaturze 22-24st C gwarantuje nam punkt rosy zimą w materiale termoizolacyjnym a przy fundamencie nawet w ścianie!! Co pociąga za sobą konieczność stosowania paroizolacji nie tylko w dachu, ale i w ścianie.
-Coraz częściej system ogrzewania ma automatykę, która dba o stałą temperaturę, coraz częstsze są też programatory czasowe, a brak nadprodukcji ciepła i programowanie wymusza rezygnację grzania ściany. Gdy chcemy filiżankę kawy gotowanie beczki wody nie ma sensu.
-powszechne dziś są wentylatory w okapach czy w łazienkach. Załączenie takowego powoduje cofkę z drugiego kanału i wzrost stężenia zarodników grzybów strzępkowych nawet 15 –to krotnie przekraczających dopuszczalny poziom 100jtk/m3.
-Zmniejszenie zużycia ciepłej wody dzięki zmywarkom i prysznicom powoduje nieopłacalnym system –centralny duży zasobnik i cyrkulacja czy transport „ciepła” straty na rurkach i zasobniku są porównywalne lub wyższe niż zapotrzebowanie.
Jak widać nie da się zdrowo i komfortowo połączyć dzisiejszych spraw z tradycją. Pewne zmiany pociągają za sobą następne.

ksyfon
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 64
Rejestracja: 18 wrz 2009, 20:45
Lokalizacja: Gozdowo
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: ksyfon » 03 lis 2009, 14:41

No wszystko rozumiem. Tylko co z kosztami: projekt, zakup, monataż, użytkowanie, konserwacja, kontrola...?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 03 lis 2009, 14:58

Obniżanie kosztów budowy domu nie kosztuje.
Zrobienie działającej wentylacji naturalnej w Pana domu jest droższe niż mechanicznej.
Wykonanie projektu nie jest możliwe i nie jest konieczne.
roczny koszt energii i filtrów to 350 zł ( filtry G3 wymieniane co miesiąc)
Kupując cichą wentylację i dbając o filtry nic się nie dzieje. Chodzą reku od 1990roku

darul_2005
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 03 lis 2009, 16:06
Lokalizacja: Tychy
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: darul_2005 » 03 lis 2009, 16:19

Witam. Mimo iż sam jestem zwolennikiem rekuperacji proponuje poszukać czegoś co może wspomóc wentylację grawitacyjną. Są to na przykład nasady kominowe Turbowent ,takie z silniczkami mogą współpracować z nawietrzakami firmy Darco z wbudowanymi grzałkami , są i takie bez silniczków ale wtedy ciąg zależy tylko od siły wiatru więc nie da się ustawić stałej wymiany co przy nawietrzakach z grzałką jest istotne.Odpada nam jednak jakiekolwiek zasilanie elektryczne.Ewentualnie można pomyśleć o nawietrzakach okiennych Higrosterowalnych lub ciśnieniowych jako źródło nawiewu.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 04 lis 2009, 6:36

zakup, monataż, użytkowanie, konserwacja, kontrola

Mimo iż sam jestem zwolennikiem rekuperacji proponuje poszukać


Bardzo proszę nie Szanowni, nie utożsamiajcie wentylacji mechanicznej z rekuperacją, Proszę też nie mylić z wentylacją wspomagania wyciągu turbo… czymś tam.
Wentylacja ma dostarczyć do pokoi w sposób ciągły odpowiednią (nie za dużą, bo za sucho, nie za małą … to wiadomo) ilość świeżego powietrza. To powietrze powinno być pobierane z możliwie czystego miejsca. Wspomaganie wyciągu, gdy w domu jest więcej jak jeden kanał może przynieść więcej krzywdy niż pożytku – cofka z innych zagrzybionych kanałów.
Jeżeli teraz dostarczymy ≈20m3/h/osobę świeżego powietrza do pokojów, dalej wyciągniemy „zepsute” , ale ciepłe i z wilgocią powietrze z pomieszczeń mokrych, to grzechem byłoby nie odzyskać tego ciepła dla komfortu i rachunków.


nawietrzakach okiennych Higrosterowalnych

Czegoś takiego nie ma! To tylko wymysł ludzki. Nie da się sterować nawietrzakiem przez umieszczony w tej samej obudowie element hydroczuły . Zimą ( a to nas interesuje) obudowa każdego nawietrzaka jest znacznie chłodniejsza niż powietrze w pokoju. Czy jest możliwe by lekka obudowa nawietrzaka hydro mogła mieć temperaturę pokojową przepuszczając 30m3/h powietrza o temp. -5stC i będą umieszczoną na dość chłodnej ramie okna?

Paweł_Małek
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 993
Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
Lokalizacja: Tychy
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: Paweł_Małek » 05 lis 2009, 17:28

Wentylacja grawitacyjna jest jak jest zrobiona cala.
Tylko ze w wiekszosci budynkow jest zrobiona polowa wentylacji czyli tylko czesc wywiewna.
Dopiero dorobienie czesci nawiewnej umozliwia obieg powietrza.
Czesc nawiewna powinna zaczynac sie czerpnia blisko gruntu, potem rozprowadzenia kanalami do pomieszczen "czystych" (pokoje) zakonczonymi kratkami tuz przy podlodze.

Z pomieszczen "brudnych" kominy wentylacyjne ponad dach (kuchnia, lazienki, kotlownia, kotlownia dodatkowo wlasna czerpnia)

To jest minimum zeby wentylacja na grawitacji dzialala. Najlepsza jest opcja pelna czyli nawiewy do wszystkich pomieszczen, wywiewy tez ze wszystkich pomieszczen. Higrosterowanie to mozna dac po stron ie wywiewu gdyz tam pomiar ma sens. (przy suchym powietrzu kratka sie przymyka).

Wspomaganie mechaniczne to mozna dac po stronie nawiewu zeby wyeliminowac cofki z innych kanalow wywiewnych, wentylator powniniem byc polaczony na obejsciu, a w glownym kanale klapa zwrotna - zeby samop przechodzilo na grawitacje jesli braknie pradu (podobnie sie robi obejscie pompy w centralnym ogrzewaniu z opcja pracy na grawitacji).

Polska pod wzgledem jakosci zasilania w prad to jest trzeci swiat - wystarczylo 2 dni deszczu z sniegiem zeby kilkadziesiat miejscowosci pozbawic napiecia na ponad tydzien! - na samym pradzie nie mozna polegac. Za 2..3 lata beda wylaczane cale miasta przez SCO gdyz zapas mocy wytworczych jest tylko 5% (jest to stan krytyczny, wiekszosc elektrowni ma ponad 40 lat!), i wypadniecie z pracy 1...2 elektrowni juz poskutkuje masowym wylaczeniem.

darul_2005
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 03 lis 2009, 16:06
Lokalizacja: Tychy
Re: Jak rozwiązać problem wentylacji grawitacyjnej?

autor: darul_2005 » 05 lis 2009, 18:43

Nie będę się przemądrzał ale firma darco "opracowała" coś takiego jak co zwie się systemem dobrej wentylacji wzorując się na zachodnich standardach. Skoro całe sztaby specjalistów pracowały nad tym i przeszło to wszystkie testy pozytywnie to musi działać. Zapraszam na strony darco a nie zorientowanym chciałem powiedzięć że są systemy turbowentów utrzymujących stałą ilość wymienianego powietrza. pozatym nie myliłem rekuperacji z wentylacja mechaniczna tylko nie rozpisywałem sie na temat centralek nawiewno wywiewnych gdyz wydaje mi sie bezsensowne stosowanie takich centralek w dobie rekuperacji( no chyba że zależy nam na dostarczeniu powietrza o jakiejś scisłej raczej nizszej temperaturze)


Wróć do „Wentylacja i klimatyzacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Yandex [Bot] i 38 gości

Gotowe projekty domów