Witam
Od dłuższego czasu przymierzam się do wykonania tynków zewnętrznych, lecz w ogóle się na tym nie znam, a od ilości opinii majstrów wszelakiej maści boli mnie już głowa. Przechodząc do sedna sprawy pacjent ma się następująco:
budynek wybudowany w technologi mur trójwarstwowy - cegła modularna, 2 cm pustka, 10 cm wełny i max. Z wszystkich opinii jakie dotąd usłyszałem tylko jedną biorę pod uwagę, a mianowicie tynk cem - wap z siatką a na to tynk silikatowy lub silikonowy
Co myślicie o takiej kombinacji, i jeszcze jedna kwestia czy można pominąć tynk cem - wap i przystąpić do silikatowego lub silikonowego. Nie ukrywam że aspekt finansowy jest w dużej mierze istotny
Za wszelkie opinie i uwagi z góry dziękuję
Pozdrawiam