Witam,
Odbierałem niedawno mieszkanie od dewelopera. Podczas odbioru mój niepokój wzbudziły trzeszczące wylewki. Sprawa wyglądała tak, że stojąc okrakiem nad odcieciem pomiędzy wylewkami i przestępując z nogi na nogę słychać trzeszczenie. Nie zauważyłem ugięcia, ale to trzeszczenie mnie zaniepokoiło. Poprosiłem o zrobienie odkrywki. Przy okazji wykonawca w miejscach podziału wylewki zrobił jakiś wtrysk pod wylewkę (żywica?).
Warstwy wylewki są takie:
1. styropian (ok. 2,5 cm) - podobno akustyczny
2. styropian ok. 2,5 cm - twardy (małe kulki -chyba FS20)
3. folia
4. wylewka ok. 4,5 cm (w wylewce brak siatki)
Mam pytanie, czy taka wylewka jest zgodna ze sztuką budowlaną i polskimi normami?
Nie widziałem jeszcze projektu budowlanego, ale wykonawca twierdzi, że w trakcie budowy w projekcie zmieniono dwie rzeczy - wełnę min. zastapiono styropianem, a zamiast siatki zbrojeniowej do wylewki dodano jakiś kermazyt czy coś?
Będę wdzięczny za pomoc bo nie wiem co robić