Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
EDZIO23 pisze:Witam za dobry piec żeliwny u nas w rejonie powiedzieli mi do 5 tys.. wiec myślę ze to nie jest zła cena
Jarecki79 pisze:Jak chcesz rozpalać w tym starym budownictwie co 10-12godzin, możesz wybrać konstrukcje miałową o mocy 27kW.
Z doświadczenia powtarzam nie mniej jak 30kW przy konstrukcji miałowej na taki typ domu..
W modelu tzw całodobowym spokojnie spalisz miał, miał mieszany z trocinami, odpadami suchego drewna, drobny groszek.
Jak szukasz kotła typowo węglowego może być innej, mniejszej mocy.., ale będziesz częściej chodził do kotła.
Przy wyborze modelu z podajnikiem wystarczy z powodzeniem 25kW.
fpz pisze:Chłopie, po kiego zadajesz pytanie jak wiesz co chcesz kupić. Nie rozumiem takich ludzi. Ktoś się stara, poświęca swój czas by podzilić sie wiedzą. Uszanuj ich.
Powiem ci bardzo niegrzecznie. Uważaj, żeby ci głowy nie okręciło jak zakręci piecem.
Kup 15 kW napeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewno wystarczy.
gosc pisze:Nie no chwila moment... Nie kłóćcie się bo to nie ma sensu... I jeden i drugi ma rację... @rafales: Nie potrzebna ironia z tym obracaniem pieca... No i nie oburzaj się tak jeśli ktoś ci zwróci uwagę... Jak sam zauważyłeś jest to forum a nie koncik wzajemnej adoracji... @fpz: No bez niepotrzebnych nerwów i uniesień... Spokojnie...
Trochę w życiu już nainstalowałem się piecy i ja poradzę ci tak:
1 Piec zgazowujący drewno...
W pierwszym poście napisałeś że głównym paliwem będzie drzewo... Więc ta opcja jest OK... Z tym że do tego pieca musisz mieć drzewo suche o max wilgotności 20% (i jest to raczej górna granica...) dlatego że czym większa wilgotność drzewa do spalania w tym kotle tym sprawność drastycznie spada, a na dodatek zwiększa się korozja kotła... A w szczególności w tym typie. Druga sprawa to musisz mieć miejsce na sezonowanie tego opału. I to nie miesiąc czy dwa a przynajmniej półtorej roku... Na rok w zależności od wielkości kotła i powierzchni ogrzewania to tak dla ciebie licząc to spalisz ok 40-50 m2. Podaje tak oriętacyjnie w porównaniu z mniejszymi kotłami które montowałem i wiem ile idzie drzewa na sezon, tylko że w mniejszych domach o mniejszej kubaturze. To policz razy 2,5 (conajmniej...) bo musisz odpowiednio wcześniej zakupić ten opał i wysezonować no chyba że kupisz już sezonowane drewno ale ceny są znacząco wyższe niż normalnego opałowego...
Plus jest jeden ale znaczący... Jedno z najtańszych źródeł ciepła...
2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień...
3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek, oraz z podajnikiem szufladowym... I w tym drugim jest możliwość, w zależności od producenta, mieszania różnych paliw a nawet jeśli jest przystosowany to można samym miałem... Plus jeden ale duży... Koszt ogrzewania tańszy od gazu i "prawie" bezobsługowy, tzn z min obsługą raz na tydzień...
4. Tradycyjny piec wielopaliwowy. I tu z czystym sercem polecam kotłu żeliwne... Mają niesamowitą żywotność czy to palisz suchym czy mokrym opałem (ważne przy mokrym mule czy flocie...) Ostatnimi czasy montuje mase Viadrusów i sprawują się naprawdę świetnie... Przy odpowiednim dobranu parametrów (lekkim przewymiarowaniu..) i sterowniku z dmuchawą odstępy między załadunkami są rzędu 8-10 godzin... Wszystko zależy jeszcze od paliwa jakim będziesz kładł... Znajomemu któremu montowałem 2 lata temu ten piec kupuje flot tylko z jednej kopalni (zapomniałem jakiej...) i pali w zimie bez wygaszania przez cały tydzień. W sobotę wygasza, czyści cały piec, rozpala i tylko dokłada i wybiera popiół z popielnika...
Można również kupić tańsze kotły stalowe....
Tylko jedno co odradzam... Nie kupuj ZĘBCA!!! w tym roku wymieniłem już chyba z 7 tych kotłów które notabene montowałem 5 do 6-ciu lat temu u tych samych klientów... Kiedyś zębiec to były najlepsze kotły na rynku... Ludzie jeszcze do dziś mają te kotły po 15, 18 lat... Ale te nowe to masakra.... Oszczędność materiału... A jak jeszcze palisz miałem lub mokrym (czytaj nie sezonowanym...) drewnem i masz trochę ten kocioł przewymiarowany tak że musisz go dość mocno "dusić" to max 4 lata wytrzymują...
To tak tylko z mojego punktu widzenia...
Pozdrawiam.
Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 198 gości