Witam,
Powiem krótko razem z siostrą dostaliśmy spadek po ojcu, miał być to dom ale niestety ojciec sam próbował wszystko ogarnać i mineło ładnych pare lat i wygląda to tak /http://www.glina.h2.pl/dom
Nie mamy prawie żadnych dokumentów, żadnej ksiązki budowy, pozwolenie na budowe wygasło chyba sto lat temu, projekt jakiś jest ale nie wiem czy zgodny z tym co jest zrobione.
Do domu podłączona jest kanalizacja miesjca, woda i prad - rachunki sa oplacane z tym nie problemu.
I tu moja pytanie, moim pomyslem bylo jakos tylko ogarniecie tego co jest zeby nie straszylo - cos w stylu tynk, ocieplenia, drenaz, czy w takim przypadku moze nam cos grozic? Nie wiem z czyjej strony ale jakas kontrola, nakaz rozebrania, bo teraz prawo zmienia sie ciagle. Ewentualnie co by trzeba zrobic zeby to wyprostowac i czy jest sens. Jak narazie stoi to juz ladnych kilka lat i nikt o to sie nie czepia ale ....