Witam wszystkich!!!
Zastanawiam się nad zmianą ogrzewania z węglowego na gazowe.
Mam założoną nową instalacje w miedzi oraz nowe kaloryfery oraz piec Żywiec na Eko-groszek.
Powierzchnia do ogrzania to ok 160 m2. Wszędzie są nowe plastilowe okna ale dom nie jest ocieplony. Posiada 2 kondygnacje, pierwsza wykonana z żużlu czyli bardzo ciepłego materiału i druga z pustaka. Mury są grube (ok 40cm).
Ociepliłem w zeszły roku strop kładąc styropian 10 cm na strychu.
Mam ofertę lokalnej firmy, która wykonywała u mnie instalacje CO oraz podłączała sterownik do mieszkania do piecea w zesłym roku. Sprawdzeni fachowcy!
Zrobili mi wycene instalacji gazowej z piecem WEISHAUPT (nie znalazłem nic na jego temat na forum) szwajcarskiej firmy, który posiada sprawność 110%.
Piece jest bardzo drogi ale podobno z najwyższej półki.
Obawiam się jedynie kosztów utrzymania takiej instalacji.
W zeszłym roku zużyłem od września do kwietania 7 ton Eko-groszku, temperatura w domu 21 stopnia w dzień oraz 18,6 w nocy. W zimie bojler ogrzewa piec a w lecie jest na prąd.
Co sądzicie o tej zamianie pieca na gazowy i jakie w przybliżeniu mogą być koszty dla mojej specyfikacji domu?
Szczerze mam już dość pyły węglowego i uciążliwości czyszczenia pieca, wynoszenia popiołu oraz zrzucania węgla. Cena Eko-groszku też przeraża...
Czekam na podpowiedź bo sezon grzewczy się zbliża i trzeba podjąć męską decyzje.