Moderator: Redakcja e-dach.pl
hubapiet pisze:Zależy jak i przez kogo zrobiony. Porządny - spytaj w Imer Studio. Sprawdzona firma z którą współpracuję od dawna. Są w Poznaniu. Możesz się na mnie powołać. Pytaj o Remigiusza Napierałę - szefa.
/http://www.imerstudio.pl/kontakt,2,3.htm
Jak chodzi o rodzaj drewna (na tym się znam) - zastanów się nad jakością w sensie tartacznym (ostrokrawężność itp.) i w sensie chemicznym (impregnacja). Malowanie, zanurzanie i tego typu gusła to nie impregnacja. Poczytaj różne posty o dachach na tym forum, jak ludzie wymieniają elementy po 10 latach od postawienia. Podaruj sobie sezonowanie, bo dopuścisz do zasiedlenia owadami i zakażenia grzybami. Cokolwiek robisz - żebyś robił zdając sobie sprawę z konsekwencji, świadomie.
Pozdrawiam.
Hubert
amc1 pisze:A jakie metody impregnacji to nie - "gusła"? Ciśnienie? Nie znano metody a konstrukcje stoją grubo ponad sto lat.
Czy tyle „zachodu” ma jednak sens? Wszak niegdysiejsze kościoły, stodoły i inne budynki stoją bez tej technologii od dawna i jeszcze postoją… Tajemnica znów w biologii. Otóż rozwój grzybów, a tym bardziej żerowanie owadów odbywa się głównie w cieple. Powyżej 15 stopni Celsjusza. Przy nieocieplanych dachach dochodziło do tego przez 3 miesiące w roku. Poza tym jako surowiec stosowało się drzewa ze starszych drzewostanów, o większej zawartości niepodatnej na uszkodzenia biologiczne twardzieli. Obecny standard budownictwa zapewnia idealne warunki rozwoju szkodnikom niemal przez cały rok! Naukowcy twierdzą, że to, co dawniej spuszczel zjadał przez 100 lat, teraz zje przez zaledwie 30.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości