Centralne ogrzewanie za ile?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Zużycie energii nie jest wyznacznikiem energooszczędności - piękne zdanie załatwia wszystko! A co???

Ten sam dom użytkowany przez dwie różne rodziny z dużym prawdopodobieństwem wykaże różne zużycie energii.
Taki sam dom identycznie użytkowany, znajdujący się w innej strefie klimatycznej, a nawet inaczej osłonięty przed wiatrem wykaże inne zużycie energii.
Identyczny dom w różnych latach także będzie miał inne roczne zużycie energii.
Prawda, czy fałsz ?
Czy w takiej sytuacji pomiar energii zużytej może myć miarą energooszczędności ?
IMHO, może być co najwyżej jednym z instrumentów pomiarowych, służących do porównania energooszczędności różnych budynków.

Jeżeli izoluję dom bu zużył np. 9000kWh/rok to w chłodniejszym klimacie dam więcej izolacji. To chyba oczywiste. Klient chce dom który pali .... a Pan ma to zrobić . Jakie tu IMHO? Co klienta obchodzi IMHO?
To Pan nie podaje ile dom będzie palił?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jeżeli izoluję dom bu zużył np. 9000kWh/rok to w chłodniejszym klimacie dam więcej izolacji. To chyba oczywiste. Klient chce dom który pali .... a Pan ma to zrobić . Jakie tu IMHO? Co klienta obchodzi IMHO?
To Pan nie podaje ile dom będzie palił?

Dotychczas nie doczytałem nigdzie, że Pan cokolwiek oblicza.
Przecież Pan podaje tylko jeden sposób:

By dom był energooszczędny
-30 cm styropianu w podłodze
-30 cm wełny (czy czegoś co daje 0.1W/m2xK) z PAROIZOLACJĄ od środka
-45-50cm wełny w dachu z paroizolacją
-Wentylacja z odzyskiem ciepła
-Niecentralny system ogrzewania wody i pomieszczeń
-Okna i drzwi 1,1W/m2xK
Kiedyś się pan przekona!

Czyżby Pan zmienił zdanie ?

To nieprawda! Zawsze podawałem, że liczę! Pan nieuważnie czytał.
Metody liczenia mamy inne. Ja uwzględniam każdy element, każde zawilgocenie, każdy mostek termiczny, każdy zysk ciepła. Nie stosuję uproszczeń i uśrednień . Posługuję się licznikiem!

Czy projektując swój dom wyszło Panu taaaakie zużycie?
Proszę powiedzieć czy
- nie sprawdziły się wzory
-czy Pan świadomie założył sobie 300kWh/m2.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:To nieprawda! Zawsze podawałem, że liczę! Pan nieuważnie czytał.
Metody liczenia mamy inne. Ja uwzględniam każdy element, każde zawilgocenie, każdy mostek termiczny, każdy zysk ciepła. Nie stosuję uproszczeń i uśrednień . Posługuję się licznikiem!

Panie Tomaszu, chwila przerwy, bo oplułem monitor .

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Czy projektując swój dom wyszło Panu taaaakie zużycie?
Proszę powiedzieć czy
- nie sprawdziły się wzory
-czy Pan świadomie założył sobie 300kWh/m2.

Po pierwsze nie 300, a max 200kWh/m2 - nadal nie przeczytał Pan tego co pisałem ze zrozumieniem. Tyle zużywałbym energii elektrycznej, gdybym musiał zrezygnować z pompy ciepła. Wtedy jednak pewnie znalazłbym inny sposób na grzanie.

Tak Pana śmieszy używanie licznika. Mam do niego zaufanie. Natomiast OZC ma tak duże uśrednienia, przybliżenia, uproszczenia, że nie nadaje się do obliczenia.
Choćby ostatnio wałkowany temat gruntu. Grunt co najmniej 7 razy lepiej odbiera ciepło od powietrza, - gdzie to jest? Przyjęta temperatura gruntu +8 . Przecież to my ogrzaliśmy grunt do +8. Ile to kWh... Jak w ciągu zimy spada współczynnik przenikania ściany?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Tak Pana śmieszy używanie licznika. Mam do niego zaufanie. Natomiast OZC ma tak duże uśrednienia, przybliżenia, uproszczenia, że nie nadaje się do obliczenia.
Choćby ostatnio wałkowany temat gruntu. Grunt co najmniej 7 razy lepiej odbiera ciepło od powietrza, - gdzie to jest? Przyjęta temperatura gruntu +8 . Przecież to my ogrzaliśmy grunt do +8. Ile to kWh... Jak w ciągu zimy spada współczynnik przenikania ściany?

SZKODA GADAĆ !!!

To oczywiste. Fizyki Pan nie przegada, a fizyka budowli... sama się zawali.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jakie tu IMHO? Co klienta obchodzi IMHO?

Wie Pan chociaż, co to znaczy ?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Grunt co najmniej 7 razy lepiej odbiera ciepło od powietrza, - gdzie to jest?

Kolejny slogan. Nie wiadomo jaki grunt, nie wiadomo jakie powietrze, ale wiadomo, że co najmniej 7 razy lepiej odbiera ciepło.

Dokładnie TAK! Co najmniej jest dość jednoznaczne do prezentacji problemu.
Jeżeli ktoś dziś projektuje lub wykonuje mniej jak 30 cm styropianu od gruntu jest niedouczonym szkodnikiem. To ostanie zdanie akurat nie moje a z KAPE

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Dokładnie TAK! Co najmniej jest dość jednoznaczne do prezentacji problemu.
Jeżeli ktoś dziś projektuje lub wykonuje mniej jak 30 cm styropianu od gruntu jest niedouczonym szkodnikiem. To ostanie zdanie akurat nie moje a z KAPE

APPO (Agencja Poszanowania Portfeli Obywateli) ma na ten temat inne zdanie .

APPP Pana portweli.
Licznik zweryfikował wszystko

Tomasz_Brzeczkowski pisze:APPP Pana portweli.
Licznik zweryfikował wszystko

Co zweryfikował ? To, ze jak jedna "teoria" nie pasuje, to na poczekaniu wymyśla Pan nową ?
Jak nie pasuje 30cm, to 5cm także wystarczy - najważniejsze, żeby było od środka i z paroizolacją . I kto tu jest niedouczonym szkodnikiem ?

Myślałem, że ma Pan trochę choćby honoru. Nie napisałem, że wystarczy ! Chodziło o rewitalizacje, starych substancji. napisałem, że starej ścianie większy da efekt 5 cm z folią od środka, niż 30 cm za nią.
Przykro mi, że nie tylko brak podstaw fizyki Pana cechuje.