Witam. W domie mieszkamy od czerwca zeszłego roku. Do tej pory wszystko było o.k. , wcześniej także. Tynki i ostatnia wylewka były gotowe na jesieni 2007. Niestety po ostatnich ulewach pokazała się wilgoć i pleśń na jednej ze ścianek działowych na parterze. Postanowiłem zdjąć panele z podłogi, okazało się że pod pianką jest sporo wilgoci, mokro. Następnie wykułem trochę tynku i posadzki aby dostać się do miejsca połączenia ściany z posadzką na gruńcie. Wygląda na to że woda dostaje się gdzieś między ścianą fundamentową, izolacją a scianą. Dom stoi na minimalnym spadzie. Do ściany zewnętrznej w niższym punkcie, od mokrego miejsca jest ok.2 m , w drugą stronę około 6 m. Nie mam pojęcia z kąd tam woda i dlaczego przedostała się do holu. Teren należy do suchych.