Witam wszystkich. Od ok. 2 lat mam problem z wentylacją w moim mieszkaniu. Którys z sąsiadów (nikt się nie chce przyznać) podłączył do kanału wentylacyjnego wentylator. Domyślam się który to sąsiad, ale 100% pewności nie mam. Wszelkie kontrole kończą się stwierdzeniem, że wszystko jest w porządku. Osoba, krórą podejrzewam, ok. 2 lat temu przeprowadziła remont swojego mieszkania. Właśnie wtedy byłem u niej pierwszy raz w sprawie wentylatora. Przyznała się, że ma zainstalowany wentylator, ale go prawie nie używa(!). Dziś twierdzi, że zlikwidowała u siebie komin. Lokator ten jest w Zarządzie Wspólnoty Mieszkańców, więc stwierdzenia pokontrolne opierają się po prostu o kumoterstwo. Pierwsze piętro - najbliższy sąsiad nie ma z tym związku na 100%, moje mieszkanie znajduje się na parterze. Kiedy podłączyłem wentylator do swojego kanału wentylacyjnego w kuchni, przyszedł lokator, którego podejrzewam. Jaki jest schemat takiej instalacji wentylacyjnej? Czy na podstawie posiadanych przeze mnie informacji mogę oficjalnie stwierdzić, że lokator z II piętra podłączył nielegalnie wentylator? Muszę dodać, że są dni, kiedy jedynym rozwiązaniem uniknięcia duszącego, szczypiącego w oczy dziwnego zapachu, jest wyjście z domu. Nawiew z kratki występuje wielokrotnie w ciągu całej doby. Ze zmiennej intensywności wnioskuję, że jest to wentylator 3 biegowy, jak w wyciągu kuchennym. Po ostatnich moich protestach i próbach dojścia prawdy, zniknął typowy zapach palonego papierosa. Dym prawdopodobnie przechodzi najpierw przez pochłaniacz. Niewiele to jednak zmienia. Moje mieszkanie zamienione zostało w komorę gazową - dosłownie.
Co mogę zrobić, aby odzyskać normalne powietrze w domu? Gdzie mogę tę sprawę zgłosić, żeby niezależna komisja znienacka mogła przeprowadzić kontrolę instalacji wentylacyjnej w mieszkaniach mojego pionu?
Bardzo proszę osoby kompetentne o pomoc.