Nie neguję idei centralnego ogrzewania. Energooszczędność spowodowała, że pośrednie centralne systemy ogrzewania odeszły do lamusa. Obrażanie się na oszczędzanie energii, może być modne, ale nie ma większego znaczenia.
Gdy w 1976 roku przywiozłem sobie auto z wielopunktowym wtryskiem, świetny fachowiec od gaźników oglądając to (pierwszy raz) zaopiniował :
U nas to się nigdy nie przyjmie, problem tu coś podregulować, a jak się zepsuje... lepiej nie mówić.