tani zasobnik

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

riat
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 04 gru 2005, 9:58
tani zasobnik

autor: riat » 08 cze 2009, 7:38

Witam!
Taki pomysł!

1
Zbiornik hydroforowy pionowy 300l ocynkowany,
rozcinamy w połowie i pakujemy dwie wężownice miedziane
fi 14 mm (średnica zewnętrzna), każda 20mb (ok o,8mkw powierzchni)
Łączymy połówki zbiornika dorobionym pierścieniem zewnętrznym śrubami np M10
(aby można w razie czego zajrzeć czy nie wpadło nam tam przypadkowo przy montażu dwa złote np.)
Całość pakujemy w piankę poliuretanową #10 cm.
Jedną wężownicę podłączamy do solara drugą do pieca gazowego.
Zadziała na pewno. Pytanie tylko na jak długo!?
Czy przy ciepłej wodzie ten ocynk będzie o'k?.Emalia to zawsze emalia.
Ale z drugiej strony przy zbiorniku "z odzysku" w porównaniu do oszołomskich cen
zbiorników z podwójnymi lub potrójnymi spiralami. Może jednak warto?

2
Ten sam problem ale jak by tak zbiornik "bele jaki" z "żelazła" (tzn nie ciśnieniowy) ok np 300l
zapełnić w np 60-ciu %-tach grubym żwirem fi 2-3 cm (aby zwiększyć zdolność akumulacji ciepła), zalać wodą (bezpieczniej) lub olejem (lepiej) dodać 3 wężownice jak wyżej do: solara, wody grzewczej z kotła a trzecia do cwu ogrzewanej przepływowo to może "cóś" takiego na wzór bufora cieplnego przy większych instalacja co zadziałało?
Zysk to: kompaktowość przy tej zdolności akumulacji ciepła, zrobione z "bele cego".
Szybko tanio i wygodnie!No i żadnych robali (bakterii)
Może się nada na coś więcej niż do stacji orbitalnej Mir!?

Bardzo proszę o krytyczne uwagi szanownego Gremium
Zanim wyskoczę przez okno . tj wybulę te 3-4 patole na zbiornik z wężami, dla spokoju sumienia chcę mieć świadomość,że no właśnie chociaż próbowałem!

Swoją drogą tak poważnie ten drugi pomysł coraz bardziej mi się podoba!!!!!!!!!!!!!!

To tyle pozdrówka i czekam na łomot argumentami

Dzięki
Riat

PS
Zapomniałem wyjaśnić. To są moje "wysiłki" w celu "uekologowienia" mojego nowo budowanego domu.
To jest reaktor atomowy, solary na dachach wiatraki w koło domu, pompy ciepła w piwnicy i takie tam ble, ble, ble (he, he, he..)

Indiana
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1455
Rejestracja: 25 paź 2008, 19:36

autor: Indiana » 08 cze 2009, 20:06

Ad 1.
Dobrze kombinujesz z tym zbiornikiem - też szkoda mi tych 2250 zł na zasobnik 300l z dwiema wężownicami, przecież im instalacja tańsza tym szybciej na siebie zarobi. Ale raczej u siebie nie będę kombinował - kupię gotowy.
Wykonałem u jednego z klientów taki patent własny na starym zbiorniku 300l, z tą różnicą, że zamiast przecinać zbiornik na pół (co praktycznie go zniszczy, jak sam nie potrafisz to koszt dorobienia i prawidłowego dospawania pierścieni będzie b. duży) wykorzystałem otwór rewizyjny by wprowadzić do środka własną wężownicę. Zrobiłem ją tak, że najpierw nawinąłem też koło 20m rury fi 18 na gruby pal, następnie (z tym mordowałem się kup... godzin) wkręcałem ją ostrożnie przez górny odpływ, i ułożyłem ręcznie przez otwór rewizyjny na dnie. Końce wyprowadziłem (z braku dodatkowych otworów) przez istniejące króćce 2'', tą metodą, że do otworu wkręciłem trójniki. Ciepła i zimna woda zasilająca zasobnik krąży swobodnie przez boczne odejścia trójnika, natomiast na wyjściach trójników na wprost zamontowałem śrubunki mosiężne, które lekko rozwierciłem, wlutowałem do środka rurę miedzianą wężownicy i skręciłem. Hula to już ponad 5 lat, nic się nie dzieje, założyłem tam jeszcze licznik ciepła z demontażu z Allegro - układ kosztował jakieś 4 tysiące, a zarobił już wielokrotnie więcej. Ciepło do zasilania wężownicy pochodzi z komina pieca gazowego - zamontowałem między piecem a wyjściem do komina skrzynkę z grubej blachy izolowaną, do środka napchałem rurek miedzianych fi 10 mm połączonych równolegle, do tego najmniejsza pompka do CO i chodzi.
Początkowo bałem się, że przynajmniej rurki od spalin trzeba będzie wymieniać raz na rok (bo przegniją od żrącego kondensatu), ale luzik, nic się nie dzieje.

Ad 2)
To właśnie woda ma największe ciepło właściwe, wielokrotnie wyższe od żwiru czy kamieni, tak więc dosypując żwiru do zasobnika akurat osiągasz odwrotny efekt - obniży się i to bardzo znacznie pojemność cieplna układu :wink:

riat
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 04 gru 2005, 9:58
tani zsobnik

autor: riat » 09 cze 2009, 7:51

Witam Indiana!!!
Podoba mi się Twoje zacięcie do niekonwencjonalnych rozwiązań!!!
Pomysł na "wkręcanie" wężownic przez otwór rewizyjny jest super i rozwojowy!!!
Gdyby się jeszcze udało znaleźć zbiornik z rewizją w osi podłużnej !!!
Piszesz, że to cudo działa już 5 lat. To znaczy, że ta cynkowana powłoka nie szaleje od gorącej wody i wcale nie musi być tej emalii!
Natomiast moje poszukiwania z akumulacją ciepła i ogrzewaniem cwu przepływowo wynikają z:
1 "robali" tzn bakterii które kochają temperaturę od ok 15 do 35 stopni,
2 czasami jest w domu tak ciasno, że wpakowanie zbiornika fi ok 70 cm i wysokiego na ok 180 cm + osprzęt jest dużym problemem
(a przy okazji nie wiedziałem, że woda tak dobrze akumuluje ciepło!!!!. Dzięki za podpowiedź!!)
Taki zbiornik akumulacyjny, nieciśnieniowy!!!!!!!!!!!!!!! można by zrobić o dowolnym kształcie dostosowanym do miejsca gdzie ma być umieszczony (i to jest w dużym stopniu mój problem!!),i super zaizolować, powiedzmy o pojemności 700-800litrów!!!
Tylko jak to by działało z gazowym kotłem jednofunkcyjnym kondensacyjnym.
(Kończę dom szeregowy 270mkw 4-ry poziomy po ok 70mkw wszystko podłogówa wodna - stąd moje "kombinowania")
Czy podgrzewanie takiej masy wody kondensatem i dalej utrzymywanie jej w takiej temperaturze aby przepływająca cwu była dostępna w odpowiedniej temperaturze i ilości podobnej jak z załóżmy ze pojemnika 200-tu litrowego1111?
Bardzo chciałbym poznać Twoje zdanie na ten temat!!
Więc jak znajdziesz chwilkę..
pozdrówka
Riat

fpz
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 681
Rejestracja: 22 sie 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

autor: fpz » 09 cze 2009, 13:21

Pozwolisz riat, że sie wtrącę. Uważam, że robić zbiornik akumulacyjny przy kotle kondesacyjnym mija sie z celem. Masz dodatkową ilość wody, którą musisz zagrzać. Przy kotle gazowym/olejowym nie masz "darmowej" energii jak przy kotłach stałopalnych. Tym jej więcej im kocioł mniej "zaawansowany" technologicznie (mam na myśli automatykę). Cały bajer z kotłami podajnikowymi to taki by mieć jak największy wpływ na proces spalania (ograniczenie tej energii, która pójdzie w komin). Wygoda to skutek uboczny.
Tę kasę, którą i tak myślisz wrzucić w bufor warto wrzucić w
1. docieplenie
2. automatykę. Koniecznie pogodową bo z tego co piszesz, to raczej rozważasz zakup kotła gazowego/olejowego.

astim
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 518
Rejestracja: 25 kwie 2006, 22:39
Lokalizacja: Lublin

autor: astim » 09 cze 2009, 14:30

Wg mnie oszczędność jest pozorna, bo koszt przeróbki i kombinacji bedzie dość duży, a efekt nie koniecznie zgodny z przewidywaniami. Jest tyle możliwości na zaoszczędzenie kosztów budowy, że ten bym odpuścił..
Takie pomysły kojarzą mi się z przerabianiem poczciwej syrenki na mercedesa przy pomocy turbinki Kowalskiego. Czy ktoś to jeszcze pamięta?

riat
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 04 gru 2005, 9:58
tani zasobnik

autor: riat » 09 cze 2009, 19:42

Witam!!!
Dzięki Wszystkim za "głos w dyskusji"!
po kolei:
1
Decyzję o kotle podjąłem gdy obliczałem sobie podłogówę rok temu.
Kondensat gazowy od poniżej 4 kW do max 18-20kW!
Dlaczego? Generalnie podłogówa jest mało podatna na sterowanie. Bezwładność cieplna! Zmiana temperatury na kotle w poniedziałek skutkuje w czwartek. (pi razy oko). Dlatego ważny jest dolny parametr. Jak będzie za wysoki to kocioł będzie się często włączał i szybko go trafi!
2
Co do oszczędności! No cóż! Każdy wie, że im bliżej końca budowy tym bliżej do dna portfela i coraz bliżej do kariery żebraczej (he,he ,he ...no z niewielką przesadą)
3
Moje kombinowanie wynika w pierwszej kolejności z problemów z umiejscowieniem składników instalacji. Nie mam kotłowni jako takiej.
Kocioł będzie wisiał w klatce schodowej (otwartej na salon-i dlatego musi być mały, cichy i ładny jak mebel). Pojemnik wywalę pod schody na przyziemiu. Będzie ciasno ale wepchnę go nogami. Aż strach pomyśleć jak go będzie trzeba wymienić!
4 Z tych powodów to moje zakusy na te zbiorniki akumulacyjne.

Reasumując;

Wasze uwagi przekonały mnie o bezsensowności większości moich pomysłów!
1
Zbiorniki akumulacyjne zdecydowanie odpuszczam.
2
Nadal będę szukał jakiegoś nietypowego rozbieralnego zbiornika ok 300l tak aby wpakować do niego najlepiej 3 wężownice; do kotła gazowego, kolektora dachowego i do kominka wodnego ( to na wypadek gdyby Putin dowali nam kasą za gaz!!!). Ale to tak "po godzinach"
3 Skoncentruję się na znalezieniu możliwie niedrogiego firmowego zbiornika tzw "solarnego" 300l

Dzięki Wszystkim za dyskusję
Pozdrówkia
Riat

Indiana
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1455
Rejestracja: 25 paź 2008, 19:36

autor: Indiana » 09 cze 2009, 20:31

Zbiorniki akumulacyjne przy kotle kondensacyjnym to kompletnie zbędny element.
Do zasobnika cwu wystarczą dwie wężownice - do solara oraz wspólna do dowolnego kotła i do kominka, nie ma potrzeby robić trzech.
Od biedy wystarczy jedna na wszystko, ale wtedy trzeba zalać CO glikolem, co jest dość średnim rozwiązaniem gdyż glikol jest dość drogi, na dodatek gęstszy od wody i potrzebuje większej energii pompy do tłoczenia.

Jeśli szukasz oszędności, to pamiętaj, że:
-kocioł kondensacyjny zużywa średniorocznie o 20% mniej gazu od kotła zwykłego tej samej klasy, wymaga jednak nieco większych grzejników lub podłogówki
-jeśli nie stać Cię na kondensata - kocioł z zamkniętą komorą spalania (mimo pozornie tej samej sprawności co z otwartą) pobiera wielokrotnie mniej powietrza do spalania z pomieszczenia od kotła otwartego, a tym samym nie wychładza pomieszczeń - spora oszczędność gazu
- każda pompa obiegowa o mocy 60W zużywa w trakcie 8-miesiecznego sezonu grzewczego prądu za 175 zł.
Zrobienie instalacji na rurkach gładkich (PP stabi, miedź, PEX ) o przeliczonych przez projektanta średnicach powoduje, że zwykle w zupełności wystarcza najmniejsza pompka ustawiona na 1.
U mnie na ponad 250m2, instalacja w miedzi, pompka od lat chodzi na 1 biegu (30 albo 40 W) i nigdy nie było problemu z niedogrzanym którymś grzejnikiem.

riat
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 04 gru 2005, 9:58

autor: riat » 10 cze 2009, 6:31

Witam Indiana!
Dzięki za uwagi!!!
Jak pisałem podjąłem już decyzję co do kotła! Kondensat za ok 4-5tys zł.
Muszę wybrać coś tańszego z markowych (vaiiant, wolf, może jakiś francuz)
Jednak bardziej będę się sugerował parametrami niż kasą!
I chcę go kupić do połowy lipca aby zacząć wygrzewać wylewki przed położeniem lamparkietów.
Pisałem też, że mam w całym domu podłogówę. Jakieś 250mkw.
Nie pamiętam ale mam gdzieś popisane poszczególne pętleW każdym razie wyszło mi około 2 km rur pexu.
Prawdę mówiąc jak liczyłem sobie ogrzewanie pod okiem konsultanta z PURNO
to skupiałem się, poza oczywiście bilansem dla całego domu, na poszczególnych pętlach. Na tym aby dobrze dobrać pętle przy otworach , a mam je spore. Np w salonie mam otwór 4m na 2,4 wysoki!
Natomiast nie liczyłem przepływów pod kątem doboru fi rur. Założyłem że jak będzie za mało to dowale mocniejszą pompą. Zrobiłem tak bo nie bardzo mogłem sobie szybko poradzić z tym problemem a pan z mixokreta "stał mi nad głową".
Bardzo zainteresowała mnie też Twoja uwaga o ilości wężownic w zasobniku. Muszę to przemyśleć!!!!! Zwłaszcza sterowanie takim cudem.
Glikol dalm ale tylko na dach do solara żeby mieć spokój w zimie.
Chciałbym też poznać Twoją opinię na temat tych "robali" czyli bakterii które lubią się zagnieżdżać w instalacji cwu gdy jest ona niskotemperaturowa. Coś nie mogę trafić nic na ten temat w sieci.
Ale słyszę, że ludzie mają z tym problem. Podobno trzeba co jakiś czas dowalić im temperaturą. Czyli "ugotować " je (he,he,he!)
Ale czy to prawda!?
pozdrówka
riat

fpz
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 681
Rejestracja: 22 sie 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

autor: fpz » 10 cze 2009, 14:11

Tak, z tymi bakteriami to prawda. Mowa o bakterii Legionella. Rozwja się w temperaturze 35 - 40 stopni. Im wyższa temperatura tym trudniej. Zaleca się dezynfekowanie instalacji wodą o temperaturze 70 stopni. Warto jeszcze zauważyć, że chorobe zwana Legionellozą wywóluje nie tyle woda co jej opary. Czyli branie prysznica w tym wypadku sprzyja jej załapaniu. Co do temperatury to raczej poniżej 50 stopni bym nie schodził. Oczywiście mówię o temperaturze na wyjściu zasobnika c.w.u. Czytając twój post wydaje mi się, że chyba ci się pomyliła temperatura wody z temperaturą wody wężownicy - z kotła. Choć jak ona będzie miała 45 stopni to z próżnego i Salomon. Dlatego mówię o kotle z dobrą automatyką, a takiego w tej cenie o jakiej mówisz + zasobnik nie znajdziesz. Jeśli już zdecydujesz się na kocioł danej marki to i solary warto wziąć od tego samego producenta. Czyli powinieneś skalkulować koszt kocioł+zasobnik+solary+automatyka koniecznie pogodowa.
Dlaczego sie tak upieram przy pogodówce? Bo to potrafi zmniejszyć zużycie gazu.

Indiana
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1455
Rejestracja: 25 paź 2008, 19:36

autor: Indiana » 10 cze 2009, 22:18

Tak, w zasobniku jest możliwość rozwoju bakterii Legionella. Piszę możliwość, bo do tej pory w Polsce nie było (a przynajmniej nie słyszałem) żeby gdziekolwiek te bakterie się zalęgły.
Natomiast w ramach zapobiegania warto raz na czas zagrzać cały zasobnik do 70-80'C. Samoczynnie robi to instalacja solarna - jak mamy słoneczny dzień :wink:
W dużych instalacjach montujemy całe układy do termicznej sterylizacji - taki układ pomp obiegowych, aby całą objętość zasobnika wygrzać.

riat
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 04 gru 2005, 9:58

autor: riat » 11 cze 2009, 11:50

Witanko!

Drodzy dyskutanci, wiecie może, tak ze zwykłej ciekawości, jak obliczyć objętość zbiornika akumulacyjneg co, tak aby ilość cwu grzana przepływem spiralą przez taki zbiornik była taka jaką może zapewnić zasobnik pojemnościowy np 200 litrów?

INDIANA - jak to jest z zasobnikiem cwu z jedną grzejącą wodę spiralą wspólną dla kotła gazowego, kominka wodnego i solara - o czym wspomniałeś? To b. ciekawy pomysł!!!!!!!!!!! Jak się steruje czymś takim? Myślę, że gdyby na poddaszu między obiegiem solara a taką wspólną spiralą zasobnika wstawić wymiennik płytowy to glikol byłby potrzebny w niewielkiej ilości, tylko w samym solarze na dachu.

Pytam bo już widzę, że moim głównym problemem przy szuaiwaniu zasobnika jest nie tyle kasa co gabaryty tego zbiornika. Widzę, że te z jedną spiralą są mniejsze. Niewiele ale zawsze A ja walczę dosłownie z centymetrami wysokości!!! Jak mi się nie uda to będę rozważał mniejszy zbiornik np 200-250l zamiast 300 na który się uparłem, choć właściwie nie wiem dlaczego!!!???
No właśnie? Chwila refleksji! Już nie pamiętam skąd mi się wzieło te 300l!!!!

FPZ - tak na marginesie jestem realista i te 4-5 tyś zł to przewiduję wydać na sam kondensat jednofunkcyjny Zaś zasobnik będę chciał kupić z jakieś 2000.

pozdrówka
zabieram się za dalsze przekopywanie netu w poszukiwaniu zasobnika
riat

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 12 cze 2009, 21:50

Indiana pisze:Tak, w zasobniku jest możliwość rozwoju bakterii Legionella. Piszę możliwość, bo do tej pory w Polsce nie było (a przynajmniej nie słyszałem) żeby gdziekolwiek te bakterie się zalęgły.

Niestety, ale co roku jest kilka przypadków zachorowań w Polsce, a kilka lat temu był nawet przypadek śmiertelny. Przypuszczam,że te ujawnione i rozpoznane, to tylko niewielki procent, bo często zapada się na legionellozę nie wiedząc o tym i traktuje się to wtedy jak jakieś dziwne przeziębienie.
Kilka dni temu w radiu mówili o paru przypadkach.
adam

fpz
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 681
Rejestracja: 22 sie 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

autor: fpz » 13 cze 2009, 10:19

W pierwszej chwili pomysł z wymiennikiem wdaje się super. Glikol masz tylko w układzie solar-wymiennik. Ale w układzie wymiennik-zasobnik musisz dać dodatkową pompę. Do tego troche to komplikuje automatykę, choć nic ni stoi na przeszkodzie by obie te pompy podłączyć równolegle. Czyli instalacja dodatkowej pompy. To też koszty.
A skąd ci się wzięło 200 , 250 litrów - choc przy solarze w bardzo słoneczy dzień i tak będzie dużo "energii" sie marnować.
A może solary grzały by wodę w buforze?
Wtedy do bufora podłączasz kocioł i zasobnik, choć tu znowu mamy kocioł gazowy, który będzie musiał grzać wodę w buforze. Raczej zasobnik wody powinien być dwuwężownicowy.
Ewentualnie taki układ solary grzeją wode w buforze. Bufor dołączony do instalacji kotła co i cwu (tak jak wymiennik przy kotle stałopalnym). Możesz tu dać jakiś zawór trójdrogowy z siłownikiem, gdzie przekroczenie pewnej temperatury w buforze będzie go przesterowywać, załacząć pompę bufor - instalacja, wyłączać kocioł gazowy.
Wtedy masz wspomaganie co+cwu solarami


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google Adsense [Bot], Majowy Grzesiu i 77 gości

Gotowe projekty domów