Jarecki79 pisze:To zabezpieczenie ma uchronić przed rozerwaniem kotła, tak, aby nikogo nie zabiło. Będzie pomocne jak np. zamarznie naczynie przelewowe...
Kotła w razie potężnej awarii nie uchroni, przy bardzo wysokiej temp. i wywaleniu przez zawór bezpieczeństwa wody może dojść do stopienia nadmuchu czy sterownika lub nawet fragmentu kotła. (widziałem już potopione dmuchawy i sterowniki ale nie spotkałem nadtopionego kotła, co nie znaczy,że jest to niemożliwe).
Może Adamis ma jakiś pomysł na zabezpieczenie układu... ja sugeruję ten zawór jako dodatkowe zabezpieczenie...
Jarecki na Boga po głębszym chyba byłeś jak to pisałeś.
Naczynie w lecie zamarznie?
Gość mówi, że ma dobrze zrobiona instalację i odejście na naczynko otwarte ma przed wszelkimi zaworami tuz przy kotle, toć już inaczej nie można. Tak robili nasi dziadowie i nie wydaje mi się by było lepsze zabezpieczenie od naczynka otwartego w tym przypadku.
Nie no na pewno byłeś po baaaaardzo głebokim, albo potwornie zmęczony.
W lecie wyłączam CO ale wyjście do naczynia przelewowego mam przed zaworami.
Założę zawór bezpieczeństwa - będzie wywalać wodę a dolewać będzie ze zbiornika wyrównawczego ale tam wody jest tylko 30 litrów + w rurze fi 32 7 metrów bieżących do góry.
wywali wodę i co dalej? wystarczy? żar w piecu zostanie
Gwarantuję ci, że jak sie woda zagotuje to nie tylko ty usłyszysz ale i twoi sąsiedzi.
To był oczywiście żart. Lae hałas będzie ogromny i zbiegniesz do piwnicy by otworzyć palenisko, zamknąć nawiew, wyłaczyć dmuchawę. I dlatego nie montuj tego zaworu.