Majster-kierbud - rozbieżne opinie co do konstrukcji więźby

Więźba dachowa to drewniana konstrukcja dachu, jego szkielet, który jest elementem konstrukcyjnym. Dlatego tak ważną sprawą jest jej dobre i bezpieczne wykonanie. Poznaj tajniki więźby dachowej i nie daj się zaskoczyć przy budowie dachu swojego domu.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków
Majster-kierbud - rozbieżne opinie co do konstrukcji więźby

autor: vafel » 27 maja 2009, 21:42

Witam wszystkich serdecznie!

Zawitałem na to forum bo mam problem z więźbą dachową i różnicą zdań między majstrem a kierownikiem budowy.

Budujemy parterówkę bez poddasza użytkowego. Ściany zewnętrzne i wewnętrzna nośna z silikatów o szer. 18 cm. Na ścianach wieniec z betonu B20. Stropu brak. Ma być sufit z GK podwieszany do więźby. Dach dwuspadowy o nachyleniu 20 stopni (36%).
Dom budowany jest na podstawie projektu gotowego. Oryginalnie w projekcie więźba była przygotowana pod blachodachówkę/gont. My chcieliśmy dać dachówkę cementową, więc kierownik budowy przeanalizował projekt i kazał pogrubić krokwie (z 8x18 na 8x20), słupki podtrzymujące płatew (z 12x12 na 14x14) i belki poziome BL1 (z 18x18 na 18x22). Dodatkowo dach został nieco podniesiony (w kalenicy - o 20 cm), przez co spadek zrobił się 22 stopnie zamiast 20 stopni jak w projekcie.

Majster po zrobieniu konstrukcji dachu stwierdził, że "on by rodziny do tego domu nie wpuścił", bo według niego ta więźba nie nadaje się pod dachówkę. On twierdzi, że ponieważ nie ma stropu, a ściany zewnętrzne są cienkie (silikaty 18 cm na kleju) to ściany zewnętrzne "rozjadą" się pod ciężarem więźby i wszystko się zawali. Z kolei kierownik budowy uważa, że wszystko jest OK. Jeden i drugi ma sensowne (jak dla mnie) argumenty i nie wiem już co o tym myśleć. Jestem bardziej skłonny wierzyć kierownikowi budowy (który jednocześnie robił adaptację projektu bo ma uprawnienia do tego), ale cholera wie...

Poniżej linki do rzutów więźby:
http://img40.imageshack.us/my.php?image=p8221146sdel.jpg
http://img529.imageshack.us/my.php?image=p8221145sdel.jpg
http://img37.imageshack.us/my.php?image=p8221151sdel.jpg

I jeszcze rysunki elewacji (żeby wyobrazić sobie jak ten dom wygląda):
http://img43.imageshack.us/my.php?image=p8221149s.jpg
http://img43.imageshack.us/my.php?image=p8221148s.jpg

Czy ktoś z Was jest w stanie coś doradzić? Nada się ta więźba pod dachówkę cementową?
Będę bardzo wdzięczny za jakąś opinię, bo już nie wiem co o tym myśleć.

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam!

Przemek

autor: Przemek » 28 maja 2009, 8:10

proze nie linkowacdo obcych stron a zamieszczac zdjęci w galerii
dlatego własnie udostpniamy taka mozliwośc.

pozdrawiam

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 28 maja 2009, 9:07

Przepraszam.

Dodałem zdjęcia do galerii, ale nie wiem jak zedytować posta, żeby usunąć linki do imageshack.

No i nie wiem też jak wkleić do posta linki do odpowiednich zdjęć w galerii...

bartek1675
Aktywny
Aktywny
Posty: 143
Rejestracja: 13 maja 2009, 21:17
Lokalizacja: Skaryszew

autor: bartek1675 » 28 maja 2009, 14:15

1. czy kierownik swoje zmiany poparł obliczeniami? Na czym polegała ta "analiza". Zmiany jakie wprowadził wydają się rozsądne, ale czy wynikają z obliczeń? Bo jezeli jest to tylko "mniemanologia stosowana" pana kierownika, to zmień go czym prędzej na innego.
2. zmiany do projektu może wprowadzać tylko preojektant lub kierownik po uzgodnieniu tychże z projektantem (w tym wypadku konstruktor) jeżeli wybudujesz dom ze zmianami, to bedzie to już samowola.
3. majstrowi proszę kupić na gwiazdke ksiązkę o budownictwie - niech poczyta do czego słuzy wieniec. Chociaż jak się zastanowić to trochę racji ma.
jezeli dobrze przymocujesz belki BL1 do murłat, to nic się ne rozjedzie.
4. Inna sprawą jest kształt dachu. Taki dach wydaje mi się zbyt płaski pod dachówkę. zalecane pochylenia to 27(31)-45stopni. wiąże sie to z wielkością obciązeń - dachówki są ciężkie. Zminay dokonane przez kierownika idą w dobrym kierunku lecz są daleko niewystarczajace.
Podsumowując: wychodzi na to, że majster ma racje, lecz z innego powodu niż mówi. Ten dach może wam się zawalić na głowę.
Doradzam zasięgnięcie opinii u inżyniera konstruktora - np. u mnie:)))

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 28 maja 2009, 16:26

bartek1675 pisze:1. czy kierownik swoje zmiany poparł obliczeniami? Na czym polegała ta "analiza". Zmiany jakie wprowadził wydają się rozsądne, ale czy wynikają z obliczeń? Bo jezeli jest to tylko "mniemanologia stosowana" pana kierownika, to zmień go czym prędzej na innego.


Obawiam się, że nic nie przeliczał. To było chyba raczej takie coś "na oko". Jego rozumowanie jest następujące: od miejsca, w którym kleszcz styka się z krokwią do styku krokwii z murłatą jest 4,4 m - jak krokiew będzie 8x20 to spokonie przy tej długości wytrzyma dachówkę.

2. zmiany do projektu może wprowadzać tylko preojektant lub kierownik po uzgodnieniu tychże z projektantem (w tym wypadku konstruktor) jeżeli wybudujesz dom ze zmianami, to bedzie to już samowola.


Hmm... no to coś nowego dla mnie. Kierownik twierdził, że do takiej zmiany wystarczy wpis do dziennika budowy.

3. majstrowi proszę kupić na gwiazdke ksiązkę o budownictwie - niech poczyta do czego słuzy wieniec. Chociaż jak się zastanowić to trochę racji ma.
jezeli dobrze przymocujesz belki BL1 do murłat, to nic się ne rozjedzie.


Majster uważa, że wieniec nie wytrzyma. Według niego, co innego gdyby był wylany strop monolityczny - to wtedy może być dachówka. Ale jak nie ma stropu, to sam wieniec "się rozjedzie".

4. Inna sprawą jest kształt dachu. Taki dach wydaje mi się zbyt płaski pod dachówkę. zalecane pochylenia to 27(31)-45stopni. wiąże sie to z wielkością obciązeń - dachówki są ciężkie. Zminay dokonane przez kierownika idą w dobrym kierunku lecz są daleko niewystarczajace.


A te zalecenia to z jakiejś normy wynikają? Bo dachówka ma być cementowa Braas. I wg Braasa można ją układać już od 10 stopni, a zalecany minimalny kąt to właśnie 22 stopnie.

Podsumowując: wychodzi na to, że majster ma racje, lecz z innego powodu niż mówi. Ten dach może wam się zawalić na głowę.
Doradzam zasięgnięcie opinii u inżyniera konstruktora - np. u mnie:)))


:-)

Niezła autoreklama. A ile byś chciał za taką opinię? Oczywiście popartą odpowiednimi wyliczeniami?

Dzięki i pozdrawiam,

felc
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 14 maja 2009, 20:46

autor: felc » 28 maja 2009, 16:55

Dlaczego nie wybierzesz blachodachówki jest bardzo duży wybór w kształtach i kolorach. Przy tym nachyleniu dachówka plus śnieg no i jeszcze wiatr to bardzo duże obciążenie. Jak koniecznie dachówka to może pomyśl nad jakąś z podwójnym zamkiem. No i z tym sufitem może być problem: więźba pod obciążeniem będą się wyginać i sufit może popękać.

bartek1675
Aktywny
Aktywny
Posty: 143
Rejestracja: 13 maja 2009, 21:17
Lokalizacja: Skaryszew

autor: bartek1675 » 28 maja 2009, 18:29

Zalecenia co do kąta nachylenia dachu dla dachówek cementowych są wzięte z normy PN-89/B-03261, ale jak producent dopuszcza inne kąty (mniejsze) to ok.
Co do zmian kierownik się myli niestety. Co prawda to on bierze "na tyłek" odpowiedzialność jeżeli (odpukać) coś się stanie, ale...
Jezeli wieniec nie jest jeszcze wylany, to wzmocniłbym go dodatkowym zbrojeniem - tak dla pewności. A jezeli już jest "po ptakach", to pozostaje mieć nadzieję, że nic się nie stanie... albo policzyć i wiedzieć na pewno :wink:
Jeżeli jesteś zainteresowany szczegółową ekspertyzą, to napisz bartek_m75@o2.pl

docent56
rekomendowany doradca
Posty: 482
Rejestracja: 03 sty 2007, 18:53
Lokalizacja: Łask

autor: docent56 » 28 maja 2009, 19:19

Z rozwiązania konstrukcyjnego więźby wynika że ściany będą zginane do środka budynku.Zamiast belek drewnianych pod słupami dałbym belki stalowe.Zmienił bym trochę jeszcze konstrukcję więźby by było ok.

GipsKarton
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 750
Rejestracja: 21 lut 2009, 18:22
Lokalizacja: Szczecin

autor: GipsKarton » 28 maja 2009, 19:32

powiedz kierownikowi by wykupil sobie polise ub. ciekawe jak zareaguje.

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 28 maja 2009, 19:42

Wieniec jest już wylany. Więźba w zasadzie też już jest zrobiona (brakuje jeszcze tylko kleszczy, ale murłaty, podwaliny, płatew, słupki, miecze i krokwie już są zrobione i stoją na dachu). Niestety majster powiedział o swoich wątpliwościach dopiero jak postawił dach. Wcześniej nic nie wspominał (chociaż przecież widział projekt).

Kierownik dostał zadanie jeszcze raz wszystko przeanalizować i przeliczyć obciążenia i jutro mam się z nim spotkać, żeby omówić to co mu wyszło.

Zdecydowałem się na dachówkę cementową zamiast blachodachówki, bo wszyscy mnie przekonywali, że jest znacznie trwalsza. Dodatkowo tego Braasa mam w bardzo dobrej cenie - całość wyszła mi taniej niż dobra blachodachówka (szwedzka SSAB Prelaq Nova). Teraz problem polega na tym, że tego Braasa już mam kupionego i zamienianie tego z powrotem na blachodachówkę jest, delikatnie mówiąc, kłopotliwe.

Dzięki,

GipsKarton
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 750
Rejestracja: 21 lut 2009, 18:22
Lokalizacja: Szczecin

autor: GipsKarton » 28 maja 2009, 19:52

ta jak majster dowiedzial sie po wykonaniu wiezby, ze bedzie kryta dachowka to, powiedzial co mial powiedziec.
z drugiej strony chciales bracie tanio to...

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 28 maja 2009, 20:29

Majster wiedział o dachówce zanim dużo wcześniej. Nawet zażyczył sobie więcej kasy za pokrycie dachu dachówką w porównaniu do blachy.

A tak w ogóle, to trochę się zdziwiłem, że ta różnica w masie między dachówką a blachą/gontem ma takie znaczenie. Jak sobie policzyłem, blacha na tym moim dachu ważyłaby około 1 tony. Gont bitumiczny - 2,5 t. A dachówka - jakieś 9,5 t. Niby dużo więcej. Ale policzyłem też, że 35 cm warstwa śniegu na tym dachu ważyć będzie 18,5 t. Więc jak na dachu leży pół metra śniegu, to różnica między dachówką a blachą czy gontem nie wydaje się już taka duża.

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 29 maja 2009, 10:21

No i jestem po rozmowie z kierownikiem budowy. Twierdzi, że przeliczył ten dach i że bez problemu można położyć na nim tą dachówkę. Zwrócił tylko uwagę na to, żeby zadbać o szczegóły (np. kleszcze ześrubowane z krokwiami a nie zbite gwoźdźmi itp.).

Niby wszystko OK, ale kurde jakoś nie jestem na 100% pewien...

No i przy okazji wyszła jeszcze jedna rzecz. Ekipa źle (wg kierbuda) połączyła ze sobą te poziome belki, na których wspierają się słupki podtrzymujące płatew kalenicową.

Kierbut twierdzi, że wycinając końcówki belek zmniejszyli ich przekrój (o połowę) i z tego powodu trzeba to połączenie wzmocnić. Sugeruje, żeby po bokach przyśrubować deski o gr. 32-40mm i długości około 2 metry, co ma usztywnić to połączenie i zapobiec pękaniu belki w miejscu "pocienienia".
Czy to będzie wystarczające rozwiązanie?

docent56
rekomendowany doradca
Posty: 482
Rejestracja: 03 sty 2007, 18:53
Lokalizacja: Łask

autor: docent56 » 29 maja 2009, 15:14

Teraz się wyjaśniło dlaczego majster nie chciał by zamieszkać pod tym dachem.Zrobił wszystko by osłabić beki podpierające dach.

vafel
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 27 maja 2009, 17:14
Lokalizacja: prawie Kraków

autor: vafel » 29 maja 2009, 15:32

docent56 pisze:Teraz się wyjaśniło dlaczego majster nie chciał by zamieszkać pod tym dachem.Zrobił wszystko by osłabić beki podpierające dach.


No tak. Tylko jak to teraz wzmocnić. Wersja kierbuda z dwoma deskami nie wydaje mi się specjalnie mocna.


Wróć do „Więźba dachowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

Gotowe projekty domów