Cena schodów

Nie zapominajmy o takich pomieszczeniach jak garaż, suszarnia, spiżarka. Jak wykorzystać przestrzeń w naszych domach na takie miejsca, czy są one potrzebne? Dowiedz się, co inni sądzą na ten temat.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

olasoleil
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2009, 10:37
Cena schodów

autor: olasoleil » 19 maja 2009, 18:26

Witam! Zapłaciliśmy za schody drewniane pełne (nie ażurowe, schody nie były wylane z betonu) 20.000 zł. W sumie schodów było 23 sztuki, 6 słupków i 23 tralki. Do tego robili podest 2m x 1,2 m. Schody lakierowane.
Czy to Waszym zdaniem dużo, czy tyle to miało kosztować?
olasoleil2107

kielo
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 727
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:34
Lokalizacja: małopolska-Podhale

autor: kielo » 19 maja 2009, 18:56

Witam jesli można by było jakąś fotke ,zależy w jakim regionie mieszkaćie,ale według mnie to dość drogo

olasoleil
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2009, 10:37

autor: olasoleil » 19 maja 2009, 19:20

Nie mam niestety fotki. Schody są jesionowe, z wyglądu ciepłe i przytulne, słupki są bardzo masywne, grube, wszystko jest wykonane dokładnie. Mieszkamy na Śląsku (Tychy). Dodam, że nasz dom jest stary, wiadomo, jak kiedyś budowali, ściany są krzywe, więc ci "fachmani" trochę się namęczyli, zanim wsystko im sie udało równo zrobić. Schody nie były wylane (po starych została dziura), więc też to chyba miało jakiś wpływ na cenę... :?
olasoleil2107

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM

autor: Liber » 23 maja 2009, 19:02

olasoleil pisze:Nie mam niestety fotki. Schody są jesionowe, z wyglądu ciepłe i przytulne, słupki są bardzo masywne, grube, wszystko jest wykonane dokładnie. Mieszkamy na Śląsku (Tychy). Dodam, że nasz dom jest stary, wiadomo, jak kiedyś budowali, ściany są krzywe, więc ci "fachmani" trochę się namęczyli, zanim wsystko im sie udało równo zrobić. Schody nie były wylane (po starych została dziura), więc też to chyba miało jakiś wpływ na cenę... :?


Witam. Tu nie ma znaczenia - dom stary, czy nowy. Cena uzależniona jest od techniki ich wykonania i rodzaju drewna, szerokości i głębokości trepów, czy to schody policzkowe, czy na wangach. W wangach /nośnikach/, stopnie wycinane z szerokości wangi, czy wklejane kliny w wangę. Schody proste, czy z frezami ozdobnymi wang i trepów. Na cenę schodów wiele czynników ma wpływ. Trudno jednoznacznie to określić. Mile by widziana fotka. Na jej podstawie więcej można coś powiedzieć. Ale pomimo wszystko cena chyba zawyżona. Jestem wykonawcą schodów na betonie i samonośnych na wangach i tulejach metalowych. Za 20 000 zł. wykonuję dosyć bogate schody. Może i te pańskie są super. Jak wspomniałem fotka dużo by pomogła. Prześlij fotkę na adres i.liber@wp.pl.. Pozdrawiam.
LIBER

olasoleil
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2009, 10:37

autor: olasoleil » 24 maja 2009, 10:21

Po niedzieli wyślę Panu zdjęcie tych schodów, bo aktualnie mam coś "nie halo" z aparatem :(
Pozdrawiam!
olasoleil2107

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM

autor: Liber » 30 maja 2009, 8:54

olasoleil pisze:Po niedzieli wyślę Panu zdjęcie tych schodów, bo aktualnie mam coś "nie halo" z aparatem :(
Pozdrawiam!

Witam Was!

Cóż- przykro mi, ale mogę powiedzieć – tak w jednym słowie – „szajs” . Teraz w tej chwili patrząc na stan remontu domu, to rzeczywiście schody te najładniej wyglądają, ale tylko na podstawie reszty bałaganu remontowego i ścian przed ich wykończeniem. Nie wiem jak będą wyglądać te schody po całkowitym remoncie. Jest takie powiedzenie – „nagle to po diable”, i dodam drogo! Nie wiem czy Państwo rozróżniają drewno liściaste od iglastego.

Bardzo dobrze, że zrobiliście Państwo w dużej rozdzielczości fotki. Można je dobrze obejrzeć przy powiększeniu. Skoro zamawialiście schody z litego drewna jesionowego, a chyba tak - nie wiem poco używali forniru. To budzi we mnie zasadnicze podejrzenie. Widzę elementy nośne – wangi – sosnowe, szczególnie widać to na przyściennej wandze foto nr. 2820. W jesionie nie ma tak ułożonych sęków. Jeśli by to była klejonka jesionowa z listew, widoczne by były różno kierunkowo ułożone słoje. To wyraźnie widać skosach słupków narożnych. Jeżeli by słupki były z drewna litego nie klejonego, słoje by się pokrywały, łącząc się ze słojami z lewej lub prawej strony płaszczyzny słupka. A tam widzę słoje pionowe przechodzące natychmiast w słoje poziome, /na górnych skosach słupków/. foto nr. 2819, 2817. To samo widzę na trepach – stopniach foto nr. 2817. Na trepach po klejonce nie widać mijających się słoi, na ich płaszczyźnie.

Schody są zabudowane z podstopnicami, nie wiem czy w takim stanie mają już pozostać, czy jeszcze będą zabudowywane od spodu. Jeśli mają tak pozostać, to nie powinno być widać wkrętów mocujących podstopnicę z trepem. foto nr. 2820. Powinny być wykonane nawierty i wkręty powinny być zagłębione /schowane/, a otwory w najgorszym przypadku zaszpachlowane dobraną szpachlą lub zaflekowane /kołki jesionowe i zeszlifowane/. Nie wiem dlaczego tak wyraźnie widać podwójny element nośny – wangę – zewnętrzną. Istnieje różnica rodzaju drewna i kolorze. Chyba, że spod schodów jak wcześniej wspominałem będzie zabudowany. Nie radziłbym tego robić – zrobicie sobie ze schodów - perkusję. Będzie duży rezonans – dudnienie.

Wydaje mi się na podstawie fotek, że kupiliście schody sosnowe w „sukience” jesionowej - fornir. Schody sosnowe fornirowane. Chyba zostaliście „nabici w butelkę”.- nie twierdzę na 100%. Poproście innego miejscowego stolarza niech to sprawdzi lub zanieście do niego jakieś ścinki ze schodów. W otoczce jesionu w przekroju po przecięciu powinno być widać drewno sosnowe. Można to poznać nawet po zapachu.

W załączeniu fotki – jak wygląda jesion drewno lite klejonka, układ słoi, kolor – moje schody. A wykonuję jeszcze meble kuchenne na miarę, szafy przesuwne, garderoby. Te schody kosztowały 9 600 zł.

Pozdrawiam.

Liber
LIBER

kielo
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 727
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:34
Lokalizacja: małopolska-Podhale

autor: kielo » 30 maja 2009, 12:44

olasoleil pisze:Po niedzieli wyślę Panu zdjęcie tych schodów, bo aktualnie mam coś "nie halo" z aparatem :(
Pozdrawiam!


Czy ja też i reszta forumowiczów mogła by oglądnąć tą fotke

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM

autor: Liber » 31 maja 2009, 13:36

kielo pisze:
olasoleil pisze:Po niedzieli wyślę Panu zdjęcie tych schodów, bo aktualnie mam coś "nie halo" z aparatem :(
Pozdrawiam!


Czy ja też i reszta forumowiczów mogła by oglądnąć tą fotke


Witaj.Mam te fotki. Ola prosiła o przesłanie jej, chcesz je zobaczyć. Podaj emeil to wyślę Ci, bo Oli powalił się komputer. i.liber@wp.pl.
Pozdrawiam.
LIBER

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM

autor: Liber » 31 maja 2009, 14:05

olasoleil pisze:Po niedzieli wyślę Panu zdjęcie tych schodów, bo aktualnie mam coś "nie halo" z aparatem :(
Pozdrawiam!


Witam serdecznie!!!
Dziękuję za zaufanie. Wiedziałem, że zmartwię tym Was. W tym przypadku, to rzeczywiście – cytuję – „dupa blada”
Nie chciałbym Panią martwić dalszymi stwierdzeniami, chociażby ze względy na Pani błogosławiony stan. Ale opieram się na faktach. Drewno sosnowe jest drewnem miękkim, a zatem i słabszym pod każdym względem. Pytanie - czy długo fornir wytrzyma.? W każdym fornirowanym meblu jest inaczej i tak się meble często robi. Mebel nie jest narażony na użytkowanie jak schody. Nie trzeba chodzić boso po Tych schodach – jak twierdzi wykonawca!. Używać należy tylko miękkiego obuwia – na pewno ciapy. Żadne drewniane schody nie wytrzymają damskich szpilek. Dzieci Pani nie upilnuje – wpadną na schody w pośpiechu w różnym obuwiu. A co będzie jeśli po paru miesiącach lub latach fornir zacznie odstawać, odwarstwiać się i zaczną powstawać pęcherze , brzegowe odklejenia. Wtedy to fornir zacznie pękać i kruszyć się – i już po schodach!!!. Jakby nie chodzić i obojętnie w czym brzegi trepów na kapinosie przednim będą się wycierać, może dojść do przetarcia lakieru i dalej forniru - i co wtedy? Będą drzazgi forniru wchodziły w stopy. Te schody mogą trzeszczeć. Sosna jest miękka i może się uginać, a wtedy i trzeszczeć. Nie muszą, ale mogą tym bardziej, że są skręcane na jakieś kątowniki – kto tak robi? Obserwując stare meble, zegary ścienne, przeważnie fornir zacznie pękać i odstawać. Nawet przy wnoszeniu mebli na górę, a na pewno tak będzie – chodzi o wnoszenie mebli - , niech tylko zaczepi ktoś meblem o róg słupka na zakręcie schodów i od szczypie rożek z fornirem i problem już jest gotowy.!!!
Tak – cenę ustala się od wielkości schodów, trepów, podestów, tralek, słupków i ich ilości, oraz rodzaju drewna.
Nie wiem jaka by była moja cena schodów w fornirze - ja schodów nie forniruje i uważam, że nie powinno się schodów fornirować – szczególnie trepów, co jest najbardziej narażone na zużycie. Fornirować można podstopnice. Wykonuję fornirowanie tylko przy podstopnicach wtedy kiedy pierwsze stopnie są nieforemne w łuku czy półkolu, a takie typy stopni teraz się często robi szczególnie przy schodach betonowych, ale i samonośnych. Wtedy profiluję do stopnia cienką sklejkę i oklejam fornirem i nic więcej. Zawsze robię z litego drewna. Nie kombinuję jak sprzedać siną sosnę w „sukience” jesionu, czy dębu. To zwykłe oszustwo – jeśli byliście o tym nieświadomi. A z listu wynika, że nie wiedzieliście o takiej fuszerce. Okazało się to dopiero w trakcie prac. Oszukano Was.!
Na pytanie ile bym Was skasował za takie schody /24 stopnie, podstopnice, podest icała reszta/? – tak około 18 000 zł., ale w litym drewnie jesionu, a nie w sośnie i w „sukience” jesionu. Faktem jest, że fornirowanie elementów jest pracochłonną sprawą i potrzebny sprzęt odpowiedni. Nie wykonuje schodów fornirowanych, za wyjątkiem – jak pisałem podstopnic w łuku, półkolu i schodach policzkowych, tam gdzie widać tylko front. W Waszych schodach w podstopnicach nie użyłbym też forniru, gdyż podstopnice wystają z kapinosem. Może jeszcze ktoś tak robi – ja nie!
Nie stosuje żadnych kątowników do mocowania trepów, a to oznacza, że są źle mocowane i mogą trzeszczeć. W tym przypadków powinni użyć specjalnych kołków Fishera montując w wandze, gdzie trepy nakłada się na nie z klejem. Oni dodatkowo użyli kątowników, bo wiedzieli, że schody będą od spodu zabudowane. Powtarzam – zrobicie sobie perkusję domową po zabudowani od spodu schodów, będą schody ”muzykalne”. Po wykonaniu tych schodów na podstawie foto domyśliłem się, że będą szykowane pod zabudowę spodu. Dlatego stosowali kątowniki i widoczne śruby w podstopnicach. Same kątowniki nie utrzymają trepów w bezruchu. Musieli kołkować i kleić. Nie sadzę by aż do takiej fuszerki dopuścili się – chociaż nigdy nie wiadomo.
Nie znam dokładnie sytuacji na czym ma polegać wstawienie drzwi w wiatrołapie pod schodami, ale jeśli jest taka potrzeba, drzwi trzeba wstawić. Tak - zabudowa w tej chwili tych schodów od spodu jest wymogiem, chociażby ze względu na ich wykonanie - spodu. Należy schować zabudową te kątowniki, śruby podstopnic, oraz części nośne schodów w sośnie – wangi. To teraz należy ukryć. Ale trzeba się liczyć z tym, że powstanie rezonans „perkusyjny” – nie robiłem tego, ale należałoby rozważyć, rozpytać, by je wyciszyć, pod płytę założyć – wypełnić przestrzeń wełną mineralną jaką stosuje się na ocieplenie dachu. Nie wiem to moja tylko sugestia. Może ktoś ma w tym doświadczenie i wypowie się w temacie. Dodatkowe koszty!!!
Nie mam nic na pocieszenie – jedynie by fornir się nie odklejał – a na stopnie założyć specjalne mini dywaniki schodowe – to zabezpieczy brzegi trepów. Można je kupić w sklepie z dywanami lub na allegro.
Pozdrawiam
Liber
PS.
Proszę o list jak będzie wszystko gotowe i jak to się sprawuje – bardzo mnie to ciekawi.
Proszę pisać jeśli jest taka potrzeba.
LIBER

p800522
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 16 cze 2009, 10:56
powinni użyć specjalnych kołków Fishera

autor: p800522 » 16 cze 2009, 11:07

Witam,
czy do schodów betonowych lanych winno się dać kołki Fishera czy wystarczy montaż schodów tylko na piance po zagruntowaniu (bez przykręcania od góry)
gk
p800522

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM
Re: powinni użyć specjalnych kołków Fishera

autor: Liber » 16 cze 2009, 12:28

p800522 pisze:Witam,
czy do schodów betonowych lanych winno się dać kołki Fishera czy wystarczy montaż schodów tylko na piance po zagruntowaniu (bez przykręcania od góry)
gk


Witam. Kołki Fischera wyższą gwarancję trzymania się trepów na betonie. Przy kołkach wymagana jest dokładność wykonania nawiertów, stosując znacznik. Oraz przy użyciu specjalnych podkładek można dokładniej wypoziomować stopnie. Ten sposób jest coraz częściej stosowany. Nazywa to się - bardziej profesjonalny. Jest to dodatkowy koszt, /ok.3,5 zł. szt./, tak jak przy nawiercaniu z góry - /niższy koszt/. Przy kładzeniu na samą piankę, trepy trzeba obciążać na czas pracy - rozszeżania się pianki. Spowalnia to pracę - lub trzeba mieć kilka obciążników i stosować specjalną piankę o niskim stopniu rozszeżania się i wszystko wyjdzie. Należy przy tym pamiętać, że na kołki można nabić tret tylko raz. Zdjąć do jakiejś poprawy już się nie da bez uszkodzenia go. To jest problem jak się nie ma wprawy do tego sposobu kładzenia. Największą gwarancją trzymania się trepów jest przykręcanie z góry, a potem flekowanie flekami wyciętymi z tego samego drewna. Przed wbiciem fleka dobieramy słoje i kolor drewna, wbijamy je i zeszlifowujemy szlifierką kątową dyskiem z papierem ściernym na rzepie. Do szlifowania trzeba mieć wprawę, by nie wyszlifować rowka czy zagłębienia. Po dokładnym doborze fleka do stopnia - prawie nie ma znaku. Nie wolno szpachlować, gdyż żadnej szpachli tak się nie dobierze kolorystycznie do trepa i jest widoczny nawiert. Poazdrawiam.
LIBER

p800522
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 16 cze 2009, 10:56
powinni użyć specjalnych kołków Fishera_nawiercanie z góry?

autor: p800522 » 16 cze 2009, 12:51

Witam,
dot:
..czy do schodów betonowych lanych winno się dać kołki Fishera czy wystarczy montaż schodów tylko na piance po zagruntowaniu....

Czy lepiej dokonać przykręcenia "trepów" od góry (otwór na wylot) czy tylko osadzenia na kołkach Fishera?

gk
p800522

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM
Re: powinni użyć specjalnych kołków Fishera_nawiercanie z gó

autor: Liber » 16 cze 2009, 15:19

p800522 pisze:Witam,
dot:
..czy do schodów betonowych lanych winno się dać kołki Fishera czy wystarczy montaż schodów tylko na piance po zagruntowaniu....

Czy lepiej dokonać przykręcenia "trepów" od góry (otwór na wylot) czy tylko osadzenia na kołkach Fishera?

gk


W poprzednim poście jest wszystko opisane. Kwestia przemyślenia i wyboru metody mocowania. Pianka jest zawsze konieczna - spełnia rolę kleju i likwiduje rezonans- wycisza schody - likwiduje dudnienie. Mocowanie na kołki Fischera jest to metoda bardziej profesjonalna. Natomiast mocowanie trepow śrubami i flekowanie jest mniej estetyczne. ąle po doborze fleków jest nie widoczne/prawie/. A jeśli są bejcowane schody nie ma znaku po flekowaniu. Mocowanie śrubami jest mocniejsze i pewniejsze. Wystarczy po jednej śrubie po lewej i prawej stronie trepa. Trepy koniecznie z klejonki listwowej o szer. od 5 - 8 cm po całej długości trepa. W moim przypadku nie wchodzi w rachubę klejenie trepow z "klocków". Kleję z listew - ryz. Montaż na śruby jest uważane za mniej profesjonalne - ale bardziej praktyczne. Kwestia doboru fleków. Do fleków trzeba mieć odpowiednie wiertło - "flekownik" i wiertarkę stołową. Ręcznie fleków nie wytniesz. Jednym wiertłem z kpl. wierci się w trepie otwór, a drugim w innym kawałku drewna fleki. To wiertło jest rurkowe. I wszystko ze sobą pasuje. Osobiście robię trzema omówionymi metodami. /na samą piankę. na piankę i kołki Fischera, na piankę i śruby flekowane/. To zależy od rodzaju i umiejscowienia schodów i w jakiej klasie i fasonie są schody. Przy schodach salonowych, bogatych nie flekuję - kładę na kołki Fischera. Schody wnekowe, klatkowe, mniej eksponowane - flekuję. To wszystko zależy od danej sytuacji. Po wejsciu do domu wiem jakie schody mam robić. Nie planuję - samo wychodzi - co i jak. Najczęściej trepy flekuję. Słupki z balustradą też się łączy śrubami i trzeba flekować, Więc po 2 fleki na stopniu nie wiele tu zmienią, po ich dobrym doborze. Dlatego fleki nie można wycinać z jednego kawałka drewna. Trzeba wycinać je z różnych kawałków, by uzyskać różne fleki, gdyż schody w człości nie wyglądają równomiernie i jednakowo. Na każdym trepie jest inne usłojenie i struktura i dlatego jest potrzeba wycinania różnych fleków. Fleki wbija się na klej .
LIBER

Vegert
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 07 lip 2009, 22:04
Lokalizacja: Śląsk
Prośba do fachowca

autor: Vegert » 07 lip 2009, 22:32

Witam

pilnie poszukuję fachowca do złożenia schodów dębowych na terenie Śląska.
Stare schody zostały zdemontowane ponieważ ich konstrukcja nośna była w fatalnym stanie i prawie się zawaliła ponieważ było to cos wiszącego na stali zbrojeniowej. Te same stopnie zostały odnowione i wyszlifowane na profesjonalnych maszynach, juz są pokryte kaponem, mam też klejonke o długości 3500x30x30 szt.2 na wangi, oraz 2 x 3000x60x30 na reszte elementów schodowych, mam słupek i teraz potrzebuję kogoś kto to wszystko poskłada. Bardzo proszę o podpowiedz ile taka usługa może kosztować.Rozmawiałem z kilkoma stolarzami ale oni jakoś dziwnie się w tej sprawie zachowują i nigdy nie potrafili podac nawet przybliżonej ceny usługi, dzwonili do mnie kilka dni póżniej a cena w tym momencie robiła się kosmiczna.

Pozdrawiam Vegert

Liber
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 351
Rejestracja: 20 kwie 2009, 14:03
Lokalizacja: CHEŁM
Re: Prośba do fachowca

autor: Liber » 08 lip 2009, 10:11

Vegert pisze:Witam

pilnie poszukuję fachowca do złożenia schodów dębowych na terenie Śląska.
Stare schody zostały zdemontowane ponieważ ich konstrukcja nośna była w fatalnym stanie i prawie się zawaliła ponieważ było to cos wiszącego na stali zbrojeniowej. Te same stopnie zostały odnowione i wyszlifowane na profesjonalnych maszynach, juz są pokryte kaponem, mam też klejonke o długości 3500x30x30 szt.2 na wangi, oraz 2 x 3000x60x30 na reszte elementów schodowych, mam słupek i teraz potrzebuję kogoś kto to wszystko poskłada. Bardzo proszę o podpowiedz ile taka usługa może kosztować.Rozmawiałem z kilkoma stolarzami ale oni jakoś dziwnie się w tej sprawie zachowują i nigdy nie potrafili podac nawet przybliżonej ceny usługi, dzwonili do mnie kilka dni póżniej a cena w tym momencie robiła się kosmiczna.

Pozdrawiam Vegert


Witam. Jeśli o mnie chodzi - nie wykonuje tego typu zleceń. Wykonuję gotowe schody z własnego materiału i projektu. Dla tego nie chetnie chcą to robić Twoi stolarze. W Twoim opisie jest dużo niewiadomych i chyba mało materiału. Nie piszesz o balustradach - poręczach, tralkach, typie i rodzaju schodów. Trudno jest to wycenić, dla kogoś kto tego nie widzi. Co jest naprawdę do zrobienia i jak te schody mają wyglądać. Tu trzeba dużo pracy jeszcze włożyć - to nie jest samo złożenie schodów. To raczej trzeba wykonać schody. Złożenie polega na tym, że wszystkie elementy są wykonane na miarę - tzw "gotowce". A ja tutaj nie widzę tego, oprócz wyczyszczonych stopni. W moim rejonie za złożenie schodów wykonanych wszystko na miarę - z "gotowca" wynosi od 1600 do 2500 zł. Wykonuję schody - elementy innym stolarzom - składakom i montażystom na gotowo w/g ich projektu i oni to tylko montują. A Twoje elementy nie są "gotowcem". I dlatego ktoś Ci cenę odpowiednio proponuje. Pozdrawiam. Nie wiem co to za cena "kosmiczna" - napisz na: i.liber@wp.pl. - ustosunkuję sie do niej.
LIBER


Wróć do „Pomieszczenia inne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

Gotowe projekty domów