studzienka kanalizacyjna i podłączenie do niej

Jak nie zginąć w gąszczu przepisów i co zrobić, by podejmowane przez nas prace były wykonane zgodnie z przepisami? Niedopełnienie przepisów prawa budowlanego może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jeśli zastanawiasz się na jakie prace potrzebne jest pozwolenia na budowę, jak je uzyskać, jakie wymagania formalne trzeba spełnić ? tu znajdziesz pomoc.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

Awatar użytkownika
marcinradom
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 953
Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
Lokalizacja: dach.radom.pl
Kontaktowanie:
studzienka kanalizacyjna i podłączenie do niej

autor: marcinradom » 03 maja 2009, 18:08

mam problem, związany z podłączeniem się do studzienki kanalizacyjnej. nowo stawiany dom, chcemy podłączyć do studzienki kanalizacyjnej znajdującej się u sąsiadów. instalację kanalizacyjną budowała gmina i studzienka jest jej własnością. kiedy kanalizacja była budowana, domu którego podłączenie dotyczy nie było nawet w planach. problem dotyczy sąsiadki, która nie chce umożliwić podłączenia do studzienki gdyż jak twierdzi zdemoluje jej to podwórko, lub uniemożliwi w przyszłości podłączenie domu, który córka kiedyś tam ma wybudować. oczywiście jest to nie prawda bo dostęp do studzienki chcemy uzyskać przeciskiem podziemnym, a studzienka jest w stanie obsłużyć nawet 5 domostw. oczywistym jest, że sąsiadka kieruje się zwykłą złośliwością lub chęcią dostania w łapę. czy jest jakiś prawny sposób na podłączenie do tej studzienki? być może brak pomocy ze strony gminy można motywować tym, że mąż ów sąsiadki był swego czasu wicewójtem gminy na której terenie sprawa się rozgrywa. dodam, że jeśli nie uda nam się podłączyć do tej studzienki to będziemy musieli zakupić i zamontować taką studzienkę, której koszt to około 12 tysięcy złotych.
pozdrawiam

oleyu
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 376
Rejestracja: 18 lis 2008, 17:24
Lokalizacja: dolnośląskie

autor: oleyu » 04 maja 2009, 17:39

Jeżeli w warunkach macie, iż możecie się wpiać do tej studzienki, to nalezy przeanalizować co będzie bardziej kosztowne :
czy lepiej wybudować własną studzienke i wybudować dłuższe przyłącze czy też zapłacić Pani za użyczenie terenu i podłączenie się do istnejącej studzienki.
Na forum nikt takiej odpowiedzi nie udzieli. Radze udac się do projektanta albo samemu przeanalizować ww kwestie.

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 05 maja 2009, 8:18

Ja myślę, że za użyczenie terenu Pani zaśpiewa więcej niż 12 tys zł. A skąd w ogóle taka cena studzienki? Przecież taka studnia z PEHD fi 415 kosztuje około 1000 zł... Ja bym raczej poszukał innego fachowca.

Awatar użytkownika
marcinradom
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 953
Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
Lokalizacja: dach.radom.pl
Kontaktowanie:

autor: marcinradom » 05 maja 2009, 19:02

to jest system podciśnieniowy i podobno taka cena za studzienkę jest rzeczą normalną, to informacje z gminy. mi chodzi o jedną rzecz tylko; czy sąsiadka nie ma obowiązku udostępnić studzienki? jak pisałem studzienka finansowana była ze środków gminnych i wg mnie gmina powinna podjąć decyzję, no chyba, że ta studzienka to prezent dla sąsiadów.
pozdrawiam

Lorry
Początkujący
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: 02 gru 2008, 19:10

autor: Lorry » 06 maja 2009, 10:48

Zaraz , zaraz studzienka jest na jej działce jeśli tak to należy do niej. Gmina wykonuje czasem takie rzeczy żeby np. nie dochodziło do wylewania szamba ,, na dziko". Możliwe że wszystko da się zrobić legalnie ale ,, około" np. z innej strony.Proszę wsiąść pod uwagę że ta kobieta nie wiem będzie chciała rozbudować dom albo postawić nowy a pańska rura kanalizacyjna będzie wadzić. Ta sytuacja przypomina mi sytuacje mojego brata którego deweloper zmuszał oddania za darmo części działki pod drogę bo jego działka była bez dojazdu. Ja ta kobietę rozumiem w 100% i popieram. Za to nie rozumiem Pana rozumowania że jeśli coś jest to jest wspólne. Przepraszam jeśli poczuje się pan urażony, ale jest takie moje zdanie. Proszę jeszcze zapytać w gminie ale raczej ta kobieta ma racje.

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 06 maja 2009, 11:26

Lorry co Ty piszesz??? przecież to się mija z prawdą. A tak z innej beczki. Ja CI życzę, abyś kupił sobie działkę i musiał poprowadzić wodę przez działkę sąsiada i on nie wyrazi zgody. I masz wyjścia dwa - albo studnia albo przyłącze o długości 500 metrów po 15 innych działkach. Oczywiście, ze ta pani ma prawo odmówić. Ale jezeli odmówi automatycznie Pan nie ma technicznych możliwości podłączenia do sieci. I na to proponuje się powołać. W takim przypadku nie mogą wymagać podłączenia. W ogóle,to raczej nie wpina się do kanalizacji ciśnieniowe. Troszkę to dla mnie niejasne jest.
A Pana brat panie Lorry po prostu dał się zrobić w jajo.

Lorry
Początkujący
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: 02 gru 2008, 19:10

autor: Lorry » 06 maja 2009, 11:52

Wiem co pisze bo w mojej rodzinie były dwa przypadki. Jeden to ten że przyjechał wielki pan deweloper i powiedział ,że jemu droga się należy. Ten sam człowiek nachodził koleżankę w innym miejscu,.W obydwóch sytuacjach nie było mowy o zadość uczynieniu ( miał to oddać za darmo) za poniesione straty i zabraniu sporej części działki bo powiem wprost nie chodziło o przeprowadzenie drogi bokiem działki ale w miejscu gdzie jaśnie pan chciał. Niestety niektórzy kupują działkę nie przemyśliwując dokładnie niektórych rzeczy skąd wodę itp. Mój ojciec musiał zapłacić ogromne pieniądze za doprowadzenie mediów , ale działka się spodobała , kobiecie się należało. Jak słyszę bo mnie się należy . to mnie krew zalewa może zrobimy tak dacie mnie swoje samochody bo mnie się należy , może będę z Wami mieszkał bo mnie się należy. Jeśli autor tematu chce moja rade to najpierw niech pójdzie do gminny bo może tka być że to faktycznie nie jest jej i musi użyczyć wtedy wszystko jest ok i można iść an udry. niech robi studzienkę sam , będzie niezależny ewentualnie grzecznie porozmawia z panią o zadośćuczynieniu spróbuje porozmawiać itp. Może się targować ale niech pamięta że to jest tej kobiety a bez jej zgody nic nie zrobi. nie ma w moim komentarzu grosza złośliwości.

P.S
Nawiasem mówiąc czeka mnie coś takiego i wiem że nie będzie łatwo i wiem już że koszty przeprowadzenia tych mediów będą tak wysokie jak koszty budowy domu! I wiem że tamci ludzie chcą na mnie zarobić i maja do tego prawo. I tylko od mnie zależy czy podejmę rękawice i zgodzę się na ich warunki czy nie.

oleyu
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 376
Rejestracja: 18 lis 2008, 17:24
Lokalizacja: dolnośląskie

autor: oleyu » 06 maja 2009, 12:03

jeżeli nie ma innej możliwości zrobienia tego przyłacza t polecam :
Art. 47. 1. Jeżeli do wykonania prac przygotowawczych lub robót budowlanych jest niezbędne wejście do sąsiedniego budynku, lokalu lub na teren sąsiedniej nieruchomości, inwestor jest obowiązany przed rozpoczęciem robót uzyskać zgodę właściciela sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu (najemcy) na wejście oraz uzgodnić z nim przewidywany sposób, zakres i terminy korzystania z tych obiektów, a także ewentualną rekompensatę z tego tytułu.
2. W razie nieuzgodnienia warunków, o których mowa w ust. 1, właściwy organ - na wniosek inwestora - w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, rozstrzyga, w drodze decyzji, o niezbędności wejścia do sąsiedniego budynku, lokalu lub na teren sąsiedniej nieruchomości. W przypadku uznania zasadności wniosku inwestora, właściwy organ określa jednocześnie granice niezbędnej potrzeby oraz warunki korzystania z sąsiedniego budynku, lokalu lub nieruchomości.
3. Inwestor, po zakończeniu robót, o których mowa w ust. 1, jest obowiązany naprawić szkody powstałe w wyniku korzystania z sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu - na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym.

Awatar użytkownika
marcinradom
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 953
Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
Lokalizacja: dach.radom.pl
Kontaktowanie:

autor: marcinradom » 06 maja 2009, 14:40

inna możliwość jest - postawienie własnej studni, tyle że bardzo kosztowne.

kolego Lorry studzienka nie jest własnością tej pani, ponieważ kupiła ją gmina, zainstalowała ją gmina i konserwuje ją gmina. pani może chcieć się tam podłączyć, nie ma problemu; studnie te podobno obsługują do 5 domostw. na dzień dzisiejszy podłączone do niej jest jedno gospodarstwo. zresztą co mnie i gminę obchodzi że za 20 lat ani będzie chciała kogoś podłączyć? na chwilę obecną są możliwości techniczne i gmina powinna zdecydować, a nie sąsiadka, kogo i gdzie podłączyć. co do ewentualnych zniszczeń to stosując przecisk nie ma ich praktycznie wcale. oczywiście my chcemy zrekompensować/naprawić straty wynikłe z podłączenia.

jest jeszcze jedno wyjście. w przyszłym roku najprawdopodobniej gmina będzie dofinansowywać zakupy takich studzienek. w związku z tym możemy liczyć że wyniesie nas to taniej. tylko, że dom ma być oddany do użytku na jesień tego roku. nie wiem też czy gminie opłaca się dokładać 7 tysięcy, kiedy może je na coś innego przeznaczyć.
pozdrawiam


Wróć do „Prawo budowlane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości

Gotowe projekty domów