Zawót trójdrożny.

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

hellfire
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 71
Rejestracja: 04 paź 2007, 11:35
Zawót trójdrożny.

autor: hellfire » 28 mar 2009, 19:40

Witam

Mam maly problem z ogrzewaniem. Mianowicie chodzi o to że zakupiłem regulator pokojowy. Pozwolilo to zaoszczedzic na opale ale jest problem. np. w dni cieplejsze piec wyłącza sie bo temperatura w domu przekracza zadane 20,5'C i w tym czasie obieg sie wystudza i dyga sobie na czterdziestu paru stopniach. Ogolnie to piec grzeje przez 11h a przez pozostale 13h stoi na podtrzymaniu płomienia. ... i teraz, chcialem założyć zawór trójdrożny zeby stworzyć obieg piecowy ktory podnosiłby temperature powrotu zeby piec nie wystudzal sie tak szybko (zanacze ze pale obecnie na temperaturze 62'C i temperatura na piecu spada do 48'C w ciagu 3h- sprawdzone dzisiaj).

Mój uklad C.O wyglada tak:

Obrazek

i teraz pytanie. W którym miejscu załozyc zawór troj drozny zeby pełnił on zadanie podnoszenia temperatury wody na powrocie?

Ja osobiscie myslalem o tym zeby założyć go na powrocie i połączyć go rurką za pompą tak zeby stworzyc obieg tylko i wyłacznie piecowy ale martwi mnie bojler bo jesli przez 9h w nocy nie bedzie przyrosu temperatury to moze stać sie tak ze rano bede mył sie w zimnej wodzie.

Obrazek


Prosze o pomoc.

fpz
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 681
Rejestracja: 22 sie 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

autor: fpz » 28 mar 2009, 20:18

W którym miejscu założyć zawór trójdrożny żeby pełnił on zadanie podnoszenia temperatury wody na powrocie?

Zawory trójdrożne zakłada się po ty by do minimum obniżyć temperaturę powrotu. Czyż nie, a ty chcesz ją podnosić? Nie do końca to rozumiem! Te 62/48 stopni to temperatura powrotu?

wyrzutnia
Aktywny
Aktywny
Posty: 211
Rejestracja: 22 lis 2007, 9:20

autor: wyrzutnia » 29 mar 2009, 18:55

Sorki fpz ale coś ci się pokręciło ,zawory trzy i cztero drożne zakłada się po to by podnosić temperaturę powrotu a obniżać temperaturę zasilania instalacji ,a co do miejsca jego zainstalowania ,to dajemy go na zasilaniu,zgodnie z instrukcją montażu przy czym bardziej sterowalny jest czterodrogowiec

fpz
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 681
Rejestracja: 22 sie 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

autor: fpz » 30 mar 2009, 10:02

Tak sobie pomyślałem, że im niższa temperatura powrotu tym lepsze wykorzystanie energii. Ale zdaje się, że w kotłach stałopalnych to temperatura powrotu nie może być za niska.
A w kotłach na gaz/olej po to stosuje zawór tródrogowy jak napisałem w poście wyżej.
Swoja drogą tym bardziej bym się zastanawiał nad instalacją kotła stałopalnego gdy jest gaz ziemny. Swoją drogą ciekawe ile się energii traci przez takie podtrzymanie.

yaro82
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 31 maja 2009, 11:07
Lokalizacja: Łódź

autor: yaro82 » 31 maja 2009, 11:22

Witam jestem tu nowy chciałbym się dowiedzieć na temat sensu zakładania zaworu czterodrogowego. Fachowiec, który będzie mi przerabiał kotłownie odradza mi zastaosowanie zaworu trój- lub czterodrożnego ze względu na instalację starego typu rury o dużych średnicach na doprowadzeniu i odprowadzeniu, kaloryfery żeliwne żeberkowe itd. Twierdzi, iż w moim przypadku bardziej ekonomiczne będzie zastosowanie zaworów termostatycznych na grzejnikach czy to prawda? Obecnie mam kotłownie w układzie grawitacyjnym bez pomp dom powierzchnia 250 m2 i zużywam w okresie grzewczym około 7,5 tony ekogroszku. Piec to Zębiec 25 KWKP. Proszę o odpowiedź

Andrzeju
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 03 kwie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gliwice

autor: Andrzeju » 31 maja 2009, 11:53

To ja moze troche uporzadkuje. Najwyzsza temperatura w instalacji to ta, ktora wychodzi z kotla, najnizsza to ta, ktora wraca z grzejnikow (w tym podlogowki). Pomiedzy tymi temperaturami mozna uzyskiwac posrednie poprzez mieszanie.
Temperatura na kociol - z punktu widzenia zuzycia paliwa powinna byc zawsze najnizsza, ale wiekszosc kotlow ma ograniczenia i wymaga temperatury wyzszej od okreslonej w instrukcji. Jezeli sie tego warunku nie dotrzyma, to kociol pracuje paliwa zuzywa malo, ale na jego powierzchniach w srodku nastepuje kondensacja pary wodnej w spalinach i szybka korozja - czasem po roku jest juz do wymiany. Producenci daza do tego zeby kotly jak najbardziej byly tolerancyjne na niska temperature powrotu, ale to kosztuje. Kotly kondensacyjne sa w pelni odporne, bo wykonane z materialow nierdzewnych i w nich im nizsza temperaura tym nizsze zuzycie energii, stad dobrze jest je laczyc z ogrzewaniem niskotemperaturowym jak podlogowka. W celu zwiekszenia temperatury powrotnej do kotla miesza sie ja z woda swieza goraca z kotla.
Temperatura na grzejniki - zalezna jest od wielkosci grzejnikow i ich typu, jezeli jest koniecznosc uzyskania temperatury nizszej niz wychodzi z kotla to miesza sie z woda wracajaca z grzejnikow.
Moga byc rozne rozwiazania zapewnienia temperatur na grzejniki i powrotnej do kotl - zawory 3drozne to tylko jedno z rozwiazan.
Jezeli da sie zawor, ktory pozwala jedynie na mieszanie cieplej wody zza kotla do wody powracajacej do kotla to mamy mozliwosc kontroli wody doplywajacej do kotla, ale tempertura wody idacej na grzejniki jest zawsze taka jak daje kociol. Jezeli damy zawor mieszajacy tak, ze pozwala na mieszanie wody powracajacej z grzejnikow z woda idaca na grzejniki, to mamy mozliwosc uniezaleznienia temperatiury wody na grzejniki od temperatury wody z kotla, ale to co wraca z grzejnikow jest tym co idzie do kotla.
Zeby nie mnozyc przypadkow - zaczac by trzeba od tego, zeby okreslic jakie ograniczenia na temperaure ma kociol i jak sa dobrane grzejniki, to znaczy jak okreslono temperatury ich pracy w zaleznosci od temperatury zewnetrznej czyli zapotrzebowania na cieplo.
Andrzeju

Andrzeju
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 03 kwie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gliwice

autor: Andrzeju » 31 maja 2009, 11:59

Jeszcze slowo na temat pytania FPZ "ile sie energii traci na podtrzymanie". O tym mozna sie przekonac z charakterystyki sprawnosc kotla w zaleznosci od obciazenia. Wiekszosc producentow podaje sprawnosc kotla w warunkach nominalnych i jezeli ona jest powiedzmy 90% to moze byc (w starszych kotlach) ze przy polowie mocy nominalnej to jest juz tylko 60%. Nowe kotly, takie ktore maja modulowane palniki, a szczegolnie kondensacyjne maja tak ze sprawnosc slabo zalezy od obciazenia i to jest bardzo dobrze. Szkoda, ze nie ma w Polsce wymogu podawania tak zwanej sprawnosci sredniorocznej, czyli takiej, ktora jest wazona po roznych mocach. Nazywaja ja sprawnoscia normowa, albo srednioroczna. Trzeba pamietac, ze kociol wiekszosc swojego zycia pracuje na obciazeniach czesciowych - rzedu 50 czy nawet 40% mocy nominalnej i sprawnosc w warunkach nominalnych jest bardzo niemiarodajna. Wydaje mi sie ze nie spotkalem jeszcze producenta kotlow weglowych, ktory podawalby sprawnosc srednioroczna.
Andrzeju

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 31 maja 2009, 19:28

yaro82 pisze: Fachowiec, który będzie mi przerabiał kotłownie odradza mi zastaosowanie zaworu trój- lub czterodrożnego ze względu na instalację starego typu rury o dużych średnicach na doprowadzeniu i odprowadzeniu, kaloryfery żeliwne żeberkowe itd. Twierdzi, iż w moim przypadku bardziej ekonomiczne będzie zastosowanie zaworów termostatycznych na grzejnikach czy to prawda?

Z termostatami to grawitacyjnie raczej nie pójdzie.
adam


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 154 gości

Gotowe projekty domów