Tomasz_Brzeczkowski pisze:Mnie też Pan nie przekona, że można mieć złą izolację od dołu. Cały czas Panu tłumaczę, że hydroizolacja fundamentów robi się po to by były suche! A nie po to by woda z zewnątrz nie weszła.
taaa cały czas piszemy o tym samym tylko mamy odmienne poglądy co do osiągnięcia tego celu , i nie zależy mi absolutnie na tym żeby pana przekonać o wyższości tego czy innego systemu tylko na tym żeby wpłynąć na pański tok rozumowania odnośnie wyższości różnych systemów w różnych warunkach , jak się zdaje to przerasta pańskie możliwości percepcji.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:To proste. Kiedyś taką rolę jak folie kubełkowe pełniły kamienie granitowe- nie podciągały wody do góry w okresach wiosna, lato, jesień, ale zimą gdy woda z dyfuzji wykraplała się w ścianie i grawitacyjnie ściekała w dół – fundament odprowadzał ją do strefy dodatnich temperatur.
panie TB widział pan kiedyś wykraplanie na kamieniach ????? po 2 stronie muru ??????????
skoro materiał pozbawiony jest kapilarów to i dyfuzję ma D...użym poważaniu skrapla się tam gdzie się ochłodzi wilgoć - jeśli jest to wilgoć ze środka to znajdziesz ją po wewnętrznej stronie sciany.
a zdarzyło się panu kiedyś w karierze moczyć ścianę lub ją przemaczać ????
wejść ze szlauchem i polać każdy głupi potrafi a ściana dalej jest w zasadzie sucha zmoczona powierzchownie a nadmiar wody jest na posadzce - czyli stosując analogię skoro powierzchnia fug w ścianie kamiennej zajmuje ok 5-7% powierzchni ściany to zakładając lanie się z kamieni nadmiar wody po fudze spływa nie powodując jej większego ( dogłębnego ) zawilgocenia czyli pańska teoria padła na pysk . a nasiąkanie takiej fugi w sprzyjających warunkach trwa dłużej niż jeden rok
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jak zejście wody uniemożliwimy papą, lepikiem „buty” Pana będą mokre! Niech Pan kupi but z goretexu zamiast gumo filców.
a tu widzę że muszę sięgnąć do odzieży kosmicznej
taki kombinezon jest w 100% szczelny ewentualna wilgoć wydzielana przez człowieka jest pochłaniana przez wewnętrzny system wentylacji i odzysku wody .
jeżeli odetniemy buty i postawimy gościa w kałuży - kombinezon przestaje spełniać swoje funkcje szybciutko mu szybka zaparuje bo system nie wydoli .
proponowane przez pana rozwiązania nie mają nic wspólnego z technologią kosmiczną są raczej jej nieudolnym naśladowaniem w mocno ograniczonym zakresie .
skoro wentylacja jest ( sprawna w całej złożoności tego terminu) to zjawisko dyfuzji jest dość ograniczone i zdecydowanie nie powoduje takich szkód jakie pan stara się wszystkim wmówić .
negowanie podsiąkania kapilarnego w pańskich postach jest daleko bardziej szkodliwe dla potencjalnych zwolenników pańskich teorii bo w tym zjawisku ani rekuperator ani też izolacja od wewnątrz nie pomoże i wszystko razem do kupy po jakimś tam czasie zda się psu na buty