Tzw "żyrafa"

czy warto zaopatrzyć się w taki sprzęt chodzi mi dokładnie jak w temacie o szlifierkę do docierania gładzi czy ktoś miał styczność z czymś takim no i jak to się sprawdza na mniej równych poiwerzchniach
głównie chodziło by mi o opinie na temat modeli z dolnej półki cenowej

w zasadzie rewelka
duża tarcza spore obroty przy twardszych masach szpachlowych wyślizga lustro już przy papierku 100 czy 120
trochę minie nim nauczysz się nią pracować bo na początku trochę dziur się robi
ale robotę przyspiesza .
im więcej masz roboty tego rodzaju w tym lepszy sprzęt się pakuj
różnica między dedrą a flex-em jest słyszalna nie tylko odczuwalna ale i różnica w cenie też jest odczuwalna .
mój flex pracował ok roku na bloku w trybie ciągłym od prostowania tynków papier 40 , do szlifowania gładzi papier 100 lub 120 - jeszcze dycha
tylko nie pomiń profesjonalnego odkurzacza ( co najmniej makita ) i sprężarki do czyszczenia filtrów po cekolu . dodatkowe papierowe worki oprócz tego materiałowego (w przypadku makity ) przy gładziach konieczne bo zajeździsz odkurzacz
do miękkich gładzi nie specjalnie się nadaje bo ledwo przyłożysz a już gładzi brak .
tak czy inaczej zakupu nie żałuję

Używamy firmy "flex" - Szanowny MTW ma rację odkurzacz to podstawa . Potem do malowania - firmy graco.

Oczywistą dla mnie sprawą jest że sprzęt za kilka tysięcy zł musi się sprawdzać ale co ze stosunkowo tanią dedrą (chyba najtańszą) jeśli ktoś miałby z tym urządzeniem styczność prosiłbym o opinię:)

jeżeli będziesz pracował nią sam - to się nada
te które spotkałem w czasie pracy to w osłuchu pracowały jakby były na mimośrodzie a nie na wałku i nawet przy takim samym odkurzaczu bardziej pylą , ale szlifują bezdyskusyjnie

Mam rozumieć że wyszlifują tak samo jak i te lepsze tak?? mam nadzieję że to zależy od umiejętności operatora a nie od ceny sprzętu:) dziękuje za odpowiedź:)