Witam
Będę wykonywał instalacje CO w domu o pow. użytkowej 220m2. Jest to dom typu czwórka 4 kondygnacje. Przyjąłem na każdy metr sześcienny 45W (łazienka 100W)bo tak znalazłem w necie ze sie przyjmuje, w ten sposób wyszła mi ilość W na powierzchnie pomieszczenia. Chce zamontować aluminiowe grzejniki. Producenci podaja że przy temp zasilania 50st jeden człon daje około 120W a przy 60st około 150W, więc której wersji sie trzymać tej z 50st czy z 60st przy obliczaniu ilości żeberek?
Po zsumowaniu wszystkich grzejników wyszło mi zapotrzebowanie na nie całe 25kW więc myślę zakupić piec 29kW
Czy mój tok obliczeń jest dobry, wiadomo ze nie policzyłem strat przez wentylacje itp. dlatego większy piec
Teraz sprawy rozwiązania technicznego.
Od pieca mam zamiar wykonać instalacje z rur miedzianych i wkuwać ją w ściany w otulinie. Od pieca wyjdę rurka 35mm jakiś kawałek , z niej rozgałęzienia na piony (4szt) każdy pion z rurki 28mm do pierwszych grzejników następnie redukcja na 22mm do następnych grzejników, redukcja na 18 mm i dalej. Każdy grzejnik mam zamiar podłanczać rurka 18mm niezależnie od kondygnacji i średnicy pionu. Na poddaszu podłączę wszystkie piony do zbiorniczka wyrównawczego. Pompkę założę na powrocie .
Być może a na pewno ktoś mi napisze ze po co takie średnice, więc pisze od razu boje się sytuacji wyłączenia prądu i jak nie będzie mnie w domu a będzie żona lub dzieci. Myślę że takie średnice zapewnia mi obieg grawitacyjny i zapobiegną zagotowaniu cieczy w piecu.
Czekam na opinie i uwagi!
Dodatkowo chce zrobić jeszcze coś takiego
viewtopic.php?t=13412