Jestem "ofiarą" tzw.programu....
Z przerażeniem patrzę jak ekogroszek i nne asortymenty węgla które spala mój piec szybuja w góre....
Miało byc tanio i eko....
A jest drogo, brudno / bo mój tłokowiec kopci jak lokomotywa Tuwima/, głosno / bo hałasuje motoreduktor../
Codzienne skrobanie pieca z sadzy, popiól za skladowanie którego tez trzeba płacic...
A.... i koszty energii jaka zuzywa motoreduktor tez sa całkiem spore....!
Aż usiadłam jak ddostałam rachunek...