Odległość okna od rynny koszowej

autor: **jacekjaskolski** » 18 lut 2009, 13:29

Witam,

Adaptuję antresolę w mieszkaniu (budynek wielorodzinny) i chciałbym wstawić okna połaciowe.

Mam wątpliwość dotyczącą lokalizacji jednego z okien:
Wypada blisko rynny koszowej dachu (styk głównej połaci z daszkiem nad balkonem).

Jaką odległość powinno się zachować między krawędzią rynny koszowej a kołnierzem okna?

Poniżej przykład podobnej sytuacji:
okpol.pl/_upload/Image/Galeria/img/2.jpg

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
Jacek Jaskólski

autor: **dafe** » 18 lut 2009, 16:00

Nie masz powodu do niepokoju.
Najbardziej bezpieczna granica to ok 20 cm (licząc odległość między dolną krawędzią okna a krawędzią rynny koszowej.
Nie sugeruj się jednak tym do końca bo można dokonać pewnych przeróbek.
Kołnierz i tak będzie trzeba ułożyć nad rynnę (biorąc jako punkt odniesienia płaszczyznę połaci), czyli zgodnie z prawami fizyki opady wleją się do rynny.
Dopilnuj tylko żeby wszystko było właściwie zaizolowane a dachówki nie żyły każda osobnym życiem.
Jeśli masz zaufanego wykonawcę to nie zniszczy Ci materiału

Pozdrawiam

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 26 lut 2009, 23:34

Blacha (rynna) koszowa wychodzi na dachówkę. Jak jest poniżej okna to nie ma żadnego znaczenia. Jak jest z boku lub z góry to bezpieczną odległością wydają się być dwie dachówki. Pozdrawiam.

autor: **dafe** » 28 lut 2009, 14:47

Andrzej Wilhelmi pisze:Blacha (rynna) koszowa wychodzi na dachówkę...

To woda z dachówki ma wpływać pod rynnę koszową :?:

Chyba jednak za dużo piję

Pozdrawiam

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 28 lut 2009, 22:18

I ja tak uważam. Blacha koszowa spinająca połać zasadniczą z połacią lukarenki zawsze wychodzi na dachówkę ale dachówki docinane w koszu chodzą do kosza. Tu jest rozważana kwestia dość typowa bliskości okna połaciowego umiejscowionego na płaci zasadniczej z blachą koszową prawie zawsze będącą powyżej okna. Zachęcam do uważniejszego czytania wypowiedzi. Pozdrawiam.

autor: **dafe** » 01 mar 2009, 0:20

Miałem przed oczami przekrój przez płaszczyznę połaci w miejscu gdzie dochodzi do rynny okno i to mnie skołowało. Czasem rynna koszowa wychodzi na pas nadrynnowy.

Tak czy inaczej zwracam honor Panie Andrzeju i przepraszam jeśli jest taka potrzeba.

Jacku, najlepiej gdy Twój przypadek oceni wykonawca na miejscu. Moim zdaniem jeśli jest tak blisko jak na tym zdjęciu co przysłałeś to da radę raczej a jak nie to kup jedno krótsze okno i zamontuj je wyżej.

Pozdrawiam

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 01 mar 2009, 10:26

Tu na Forum przedstawiamy własne poglądy i opinie, wymieniamy doświadczenia więc nie ma za co przepraszać. :wink:
Pozdrawiam.

autor: **tolek** » 01 mar 2009, 12:51

Witam,czasem myślę że Pan Andrzej pisze czasem co popadnie,napisał,że bezpiecznie coś tak ze dwie dachówki.Ja uważam ,że równie bezpiecznie jak okno zamontujemy 1cm.od kosza,gdyby okno miałoby ;wejść ; w kosz też da się to zrobić.dafe miał prawo sądzić że wkradł się błąd do wypowiedzi p.Andrzeja,post dotyczy bliskości okna od kosza ,pisząc że blacha koszowa wychodzi na dachówkę p.Andrzej wprowadził tylko zamieszanie,i na pewno niezrozumienie dla czytających forum ,a nie znających się za bardzo w temacie.Tutaj tylko na miejscu można określić,wielkość okna,oraz miejsce gdzie może być zamontowane,pozdrawiam.

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 02 mar 2009, 22:34

Dość ciekawa opinia. Komin w koszu jest błędem projektanta ale to się jeszcze da zrobić. Okno połaciowe w koszu to nieporozumienie i gratuluje pewności siebie, że to się da poprawnie zrobić. A co z funkcją? Czy stwierdzenie, że blacha koszowa (kielowa) wychodzi na dachówkę to wprowadzenie zamieszania czy stwierdzenie oczywistego faktu??! :roll:

Pozdrawiam.

autor: **tolek** » 03 mar 2009, 18:08

Witam, absolutnie ma pan rację że blacha koszowa wychodzi na połać,sam pan jednak panie Andrzeju w postach wyżej zaznaczył że chodzi tu o bliskość okna połaciowego do blachy koszowej,to dlaczego plątać kosza wychodzącego na połać.Na zdjęciu widać komin w koszu,dlaczego okno też nie ma być-może i jedno i drugie nie ładne,ale symetrycznie by było.Myślę że tak pan ,panie Andrzeju jak inni wypowiadający się rzemieślnicy wykonujemy swoje prace perfekcyjnie,mogą nas tylko czasem różnić nazwy elementów -różne w regionach.Myślę tak dlatego ,dafe źle to zrozumiał,to forumowicz zadający pytanie może nie zrozumieć,pozdrawiam.

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 04 mar 2009, 8:37

Staram się ze zrozumienie czytać wypowiedzi innych. Ja też się mogę mylić, ale Forum jest właśnie miejscem wymiany poglądów. Pozdrawiam.

autor: **Rudolf Bras jr.** » 04 mar 2009, 21:39

To ja też odpowiem. Staram się wzorem kolegi Andrzeja, jak najbardziej odsunąć okno połaciowe od wylotu kosza (uważam to za nawralgicznie niebezpieczne miejsce na dachu) Zawsze informuję klienta, czym może grozić takie usytuowanie okna, jeśli się uprze na zbyt bliską odległość według mnie,to informuję że nie biorę żadnej odpowiedzialności za ewentualny przeciek w tym miejscu. Z reguły skutkuje to odsunięciem okna od kosza :wink:

a czasami nawet całkowitej rezygnacji...

autor: **dafe** » 05 mar 2009, 21:07

Nie twierdzę, że usytuowanie okna bardzo blisko kosza jest idealnym rozwiązaniem choć czasem koniecznością.

Zastanówmy się jednak czy dachówka w koszu jest szczelniejsza niż kołnierz okna dachowego. Jeśli część fartucha wejdzie w kosz to poza estetyką nie widzę potworności.

Wiadome, że jeśli kosz zbiera opady z powierzchni kilkudziesięciu metrów i jest na małym pochyleniu od nawietrznej to można mieć obawy ale od tego ma się główkę, żeby ocenić zagrożenie. A woda jak woda, przeważnie płynie w dół

Pozdrawiam

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 06 mar 2009, 2:35

Zauważ, że wypowiadasz się tylko o jednym przypadku gdy dolna część kołnierza dochodzi do kosza. A co gdy kosz trafia w boczną obróbkę okna lub w górną część kołnierza? Pozdrawiam.

autor: **dafe** » 06 mar 2009, 18:06

Temat zaczął jacekjaskolski, Podesłał linka ze zdjęciem, chciałem mu pomóc w jego przypadku i trzymałem się konsekwentnie tego bo to on założył nowy temat.
Pan to rozszerzył, przy czym doszło do nieporozumień.

To rzecz oczywista, że od ujścia rynny należy trzymać jak najdalej każdy element dachu zakłócający ciągłość warstwy.
Ale chyba należałoby założyć inny temat.

Pozdrawiam