podkopana piwnica - pękł dach i ściany

Przystępując do budowy, marzymy o idealnym domu. Niestety realia często są inne, a błędy budowlane są zmorą wielu inwestorów. Poradź się jak uniknąć błędów, na co zwrócić uwagę i co zrobić, żeby Twój dom rzeczywiście był idealny.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

polytelis
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 14 lut 2009, 12:02
podkopana piwnica - pękł dach i ściany

autor: polytelis » 14 lut 2009, 12:16

Witam,

Chciałam poradzić się fachowców w dość nieprzyjemnej sprawie, jaką zafundował sąsiad mojej Babci. Mianowicie mieszka ona w domu ok.100-letnim (ale w całkiem dobrym stanie), z jednego budynku są wydzielone 3 osobne "szeregowce". Babcia mieszka w środkowym, a sąsiad z boku postanowił wykopać sobie piwnice. Skutek jest taki, że dom "rozszedł się" od środka, tzn pomiędzy jednym a drugim segmentem zaczęła robić się luka, na całej szerokości dachu jest szpara szerokości 5-10 cm, która się poszerza. Zaczyna tez pękać ściana w pokoju na piętrze, nie mówiąc już o tym, że przy obecnej pogodzie strych jest zalany wodą.

Nie mam pojęcia jak jej pomóc, czy w ogóle da się jakoś zatrzymać postęp tych uszkodzeń? Sąsiad powinien to naprawić, tylko że wydaje mi się, że samo zaklejenie tych szpar nie wystarczy, a tylko na to się zgadza i to z oporami.

Powiedzcie proszę, czy macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić, również od strony prawnej.

yędruś34
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 14 lut 2009, 18:19
Lokalizacja: Warszawa

autor: yędruś34 » 14 lut 2009, 19:04

Sprawa jest poważna. Jak rozumiem, segmenty do tej pory nie były podpiwniczone. Należy zawiadomić Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego-i to szybko! Najprawdopodobniej sąsiad realizuje swe pomysły bez pozwolenia i fachowego nadzoru.
Opisane odkształcenia są znaczne, radzę się pośpieszyć i dokładnie opisać uszkodzenia!

buraczane_pole
Aktywny
Aktywny
Posty: 260
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:43

autor: buraczane_pole » 14 lut 2009, 19:47

sprawa jest bardzo poważna, radzę zabrać babcię z tego budynku gdyż opisane uszkodzenia grożą zawaleniem, i jak najprędzej powiadomić Nadzór budowlany, a to że sąsiad może co najwyżej zakleić uszkodzenia jest śmieszne. koszty naprawy moga iść w tysiące złotych

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 16 lut 2009, 8:41

W tysiące - wg mnie i tego co jest opisane to już się nie nadaje do naprawy tylko do rozbiórki. Podejrzewam że PINB zabroni mieszkania w tym domu. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji to pozwijcie sąsiada do sądu z powództwa cywilnego - prawnik wam doradzi.

Pozdrawiam.

lewar81
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 17 lut 2009, 18:44

autor: lewar81 » 17 lut 2009, 18:50

specjalnie sie zarejestrowałem aby Ci odpowiedzieć, podobna sytuacja miała miejsce w szczecinie, niedaleko miejsca zamieszkania mojej teściowej, kobieta miala okolo 90 letni dom, i zapragnela sobie zaizolowac go od fundamentu (chyba smołą czy czymś podobnym) długo nie myśląc rodzina wziela sie do roboty i odkopala fundament dookola domu, w efekcie tego ściany nieco się rozeszły na kilka do kilkunastu centymetrów, od razu inspekcja budowlana wpadła i kategorycznie zakazała zamieszkiwania tam, warunkowo dopuścili do zabrania rzeczy ze środka, powiedzieli że sprawa jest praktycznie przesądzona i dom do rozbiórki, wierze że u Ciebie skonczy sie to mniej bolesnie, ale zagrożenia są największe z możliwych, nie mówiąc o uszkadzającej się przy okazji instalacji np elektrycznej czy gazowej.

polytelis
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 14 lut 2009, 12:02

autor: polytelis » 18 lut 2009, 21:01

Dziękuję za odpowiedzi.

Pod całym domem Babci jest piwnica, u drugiego sąsiada nie wiem, natomiast ten który piwnice wykopał, przy pytaniu czy z kimś to konsultował odpowiada wymijająco, więc raczej wszystko robił na dziko.

Robione to było latem, o skutkach dowiedziałam się niedawno, bo niedawno zaczęło pękać szybciej. Wywieźli 7 przyczep ziemi i sąsiad mówi, że dodatkowo skuli połowę grubości muru z fundamentów, bo był zagrzybiony.

Narobiliście mi strachu. Muszę uświadomić Babcie, że woda na strychu nie jest największym problemem w tej sytuacji.

lewar81
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 17 lut 2009, 18:44

autor: lewar81 » 23 lut 2009, 16:27

na tego typu remonty i działania budowlane niezbędne jest pozwolenie budowlane, wiem jak to jest z sąsiadami niby ładnie i pięknie, ale uważam że powinieneś namówić babcię i drugiego sąsiada na wspólne wezwanie inspektoratu budowlanego, oni dość szybko ocenią co można zrobić, możliwe że w ich ocenie nie będzie tak źle, ale bez oka fachowca to tykająca bomba, uwierz że nikt niechciałby obejrzeć całkiem możliwej tragedii w Faktach w TVN'ie. Obojętność jest tutaj mocno niewskazana.

Może nawet zanim wezwiesz inspektorat budowlany to spróbuj poprosić o oględziny znajomego fachowca, budowlańca.

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 24 lut 2009, 7:52

Żadnych fachowców tylko od razu PINB tu nie ma na co czekać i się pieprzyć z sąsiadem jak z jajkiem. :!:

cezarr1
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 418
Rejestracja: 11 maja 2008, 18:23
Lokalizacja: pomorskie

autor: cezarr1 » 12 mar 2009, 18:42

deggial ma racje , swoją drogą skąd takie bałwany jak " sąsiad twojej babci się biorą

marbud12
Początkujący
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: 13 mar 2009, 10:47

autor: marbud12 » 15 mar 2009, 0:45

jeżeli on zrobił to bez projektu to jesteś wygrany
szkody budowlane pokrywa inwestor i wykonawca

marbud12
Początkujący
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: 13 mar 2009, 10:47

autor: marbud12 » 15 mar 2009, 0:50

deggial ma racje , swoją drogą skąd takie bałwany jak " sąsiad twojej babci się biorą oni sami się rodzą przy pomocy oddziałów ginekologicznych a służba zdrowia jak zwykle biedna i mało opołacana tyle muszą sięz szkolić jak nikt

shadow82
Aktywny
Aktywny
Posty: 281
Rejestracja: 13 sty 2009, 17:47

autor: shadow82 » 07 kwie 2009, 22:12

ten sasiad podkpał budynek który osiadł i stało si to co się stało, ogólnie może to grozic zwaleniem więc jak najszybciej skorzystaj z porady przedmówców, a jak by sie coiś komuś stało to szanowny sąsiad powędruje za kratki wię dla niego tez będzie lepiej jakmu za wczasu ktoś na tyłek wsiądzie.
pozdrawiam

polytelis
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 14 lut 2009, 12:02

autor: polytelis » 14 maja 2009, 17:05

Zgłosiliśmy sprawę w nadzorze budowlanym, i efekt jest taki, że Babcia została zobowiązana do zamówienia oczywiście na własny koszt ekspertyzy i oceny szkód przez jakichś fachowców, i do naprawy uszkodzeń, bo za stan budynku odpowiada właściciel a nie ktokolwiek inny. Myślałam, że ludzie z urzędu którzy przyjdą to obejrzeć, będą się znali i sami ocenią, a wyszło na to że niepotrzebnie ruszałam to g*... które zaczyna coraz bardziej śmierdzieć. Teraz Babcia każe się z tego wycofać i odkręcić całą sprawę w urzędzie, chociaż pewnie już nie ma na to szans :(

Musiałam to napisać, bo dzisiejsze wiadomości z urzędu mnie całkiem zbiły z tropu.

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 15 maja 2009, 8:36

Babacia dostała decyzję czy postanowienie. Napiszczie zażalenie do wojewódzkiego inb na działanie pinbu. To co oni robią to parodia.

BTW napisaliście donos na sąsiada że wykonuje prace bez papierów czy na to że wam ściany popękały ?

polytelis
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 14 lut 2009, 12:02

autor: polytelis » 15 maja 2009, 21:06

Postanowienie. W treści umieszczono nakaz przedstawienia im w okreslonym terminie ekspertyzy wykonanej przez uprawnionego inspektora czy rzeczoznawce, która ma zawierać kilka wyszczególnionych elementów. W przypisach podane, że koszt ekspertyzy pokrywa właściciel.

No i jaki ma sens zgłaszanie czegogolwiek do tego nadzoru, wyszlo na to, że doniesliśmy sami na siebie i teraz poniesiemy tego konsekwencje. Gdy przyjechali obejrzeć uszkodzenia, kazali zakleić pęknięcia płytą gipsową i obserwiwać czy pęka dalej. Tyle z tego pożytku. Lepiej było najpierw znaleźć rzeczoznawcę i prywatnie sprawę załatwić.

Jest jeszcze kilka dni na wniesienie zalżalenia, tylko czy są podstawy do tego? Jakie konkretnie? Nie wiem, jak takie postepowanie powinno przebiegać, a widzę, że tutaj się orientujecie w tym temacie.

W piśmie, które wysłalismy do nich, była prośba o określenie, czy budynek jest bezpieczny, i sugestia, że przyczyną może być podkopanie.


Wróć do „Błędy budowlane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości

Gotowe projekty domów