stalowe Lindab czy PCV Marley?

autor: **MistrzJan** » 27 maja 2009, 14:25

Witam. Felc ; ciekawe czy uda Ci się bezboleśnie odpiąć złączkę po kilku latach ??? Pozdr. Jan.

autor: **felc** » 27 maja 2009, 14:33

Nigdy nie miałem z tym problemu. Jak by była zapieczona to można użyć środka penetrującego, a jak plastik skruszeje to wtedy opalarka z wyczuciem.

autor: **MistrzJan** » 27 maja 2009, 16:01

Zgadza się. Z duuuuuuuuużym wyczuciem. Cześć Jan.

autor: **maciektau** » 25 cze 2009, 10:07

felc pisze:Nigdy nie miałem z tym problemu. Jak by była zapieczona to można użyć środka penetrującego, a jak plastik skruszeje to wtedy opalarka z wyczuciem.

...a jak plastik skruszeje, to wtedy opalarka spowoduje, że jeszcze bardziej skruszeje(!!!). Dekarzom nie polecam, żeby nie musieli się za siebie wstydzić! Nie przesadzajmy z tymi kosztami, bo wyjdzie "kicha". Przecież nowa złączka z uszczelkami kosztuje -naście zł.

autor: **MistrzJan** » 25 cze 2009, 12:36

Witam. Tu nie chodzi o koszt złączki, ale o to , że w plastykach połączenia nie trzymają w szczególności po zimie. I zaczyna się polka; inwestor - jak pan zrobił , dekarz - taki materiał, i kto ma rację? Pozdrawiam Jan.