Re: okna sąsiada - Pomocy!!
autor: Jamik » 17 cze 2009, 14:47
Dokładnie taki sam problem miał mój dziadek. Ty masz złośliwych sąsiadów co potrafią krzyczeć, on miał gorzej. Za sąsiedztwo miał zwykłą "knajpę". Okno było otwierane, a on (rodzina, dzieci) słyszał każde słówko (nie trzeba dodawać, że wraz z dodatkowymi "kwiatkami" i atrakcjami - wymiociny). Najpierw grzecznie poprosił o zamurowanie okna, a jako że nie przynosiło to efektów, to postawił tablicę. Na nóżkach, piękną drewnianą tablicę. W dodatku w odległości pół metra, tak że nie mogli otworzyć okien (otwierały się na zewnątrz (?)). W zwykłej pyskówce, która później się odbyła mój dziadek poinformował ich, że jak zniszczą tą tablicę to zastanowi się, ale rozważa:
- postawienie nowej, tym razem wysmarowanej gów..m (w celu dodania atrakcji zapachowych klientom owego lokalu)
- podanie ich za zniszczenie prywatnego mienia.
Poddali się i okno zamurowano. Do teraz widać (dość byle jakie wykończenie) efekt tej małej wojny.