Przeglądam to forum od jakiegoś czasu i widzę, że bardzo często "wystepują" tu te same osoby.
Począwszy o "ulubienca publiczności" Pana TB kończąc na różnych specjalistach praktykujacych daną dziedzinę budownictwa.
W konsewencji to dobrze poznać rożne sposoby pojmowania tego samego zagadnienia.
Dla ludzi, którzy odwiedzają takie fora jest to często jedyne obiektywne wyjaśnienie inetesujących zagadnień. Zwłaszcza, że 99% odwiedzjących (zakładam) nie ma większego pojęcia o tym, skąd biąrą sie prezentowane wyliczenia.
Ja z kolei mam pytanie dotyczące izolacji i paraizolacji ścian.
Wszyscy piszą o dyfuzji, o chłonięciu przez ściany wilgoci a obok pisze się o konieczności "oddychania" ścian.
Zatem jak sie ma oddychanie ścian do materiałów wykończeniowych, które są w powszechnym użyciu?
Inaczej pisząc po co stosować "oddychającą wełne mineralną" a potem przykryć ją klejem, cerplastem, farbą i wszystko wodoodporne? A od wewnatrz paraizolacja. To wreszcie ma oddychac czy nie?
Czy prawdą jest, że kilkuprocentowe zawilgocenie przegrody cieplnej jest wynikiem spadku właściwości cieplnych ocieplenia o 50%?
Jak temu zaradzić?
Czy można przedstawić ( na forum) jasny schemat konstrukcji nowoczesnej ściany? Takiej, która będzie optymalna. Nie będzie chłonąć wilgoci, będzie dobrym izolatorem itd.
Pozdrawiam