witam
zabudowałem taras (ściana z jednego pustaka) , przykryłem go blachą ,strop i ściany dociepliłem styropianem i na łączeniu zewnętrznej ściany ze stropem ciągle wyskakuje mi pleśń i widać że ściana w tym miejscu jest aż mokra( nawet jak były dni ciepłe i po wietrzeniu wszystko było suche to jak przychodzi ochłodzenie to w momencie staje się mokra).I mam dylemat jak to zlikwidować ,zauważyłem że blacha od wewnętrznej strony zawsze rano jest zarosiała a póżniej woda ścieka na belek na stropie i po belku na strop (daszek jest jednospadowy wysokość około 80 cm. w najwyższym punkcie ) Pod styropian na stropie nie dawałem foli (podobno daje się to w tedy by blacha nie rosiała prawda czy nie ?)i pod blachę też foli nie dałem .Zastanawiam się czy jak bym wybił dwa otwory w murze dla ruchu powietrza pod tym daszkiem to blacha by już nie rosiała i wtedy nie ciekło by już na strop. Widzę na forum jest wielu fachowców więc może ktoś ma pomysł jak można się tego problemu pozbyć .
dzięki i pozdro