Opal + ognik Plus - gruby popiół a'la pumeks

Witam
Mam problem z piecem opal.Generalnie nie jest źle. kocioł bez problemu osiąga zadaną temperaturę, wyrabia się między cyklami (przedmuch co 3 min na 16 sekund)i praktycznie nie wychodzi ze stanu podtrzymania.Problem jednak jest z popiołem. tworzy się taka jakby sklejona skorupa, która się pali ale nie wypala się do końca. pozostają grube kawałki posklejane o strukturze podobnej do pumeksu. Palę groszkiem PIEKLORZ więc raczej z lepszych ale oczywiście nie wykluczam "kombinacji na składzie". Próbowałem już zmniejszać/zwiększać obroty dmuchawy przysłaniać ją itp ale to nic nie daje. Jak zwiększę moc to niby dopala się ładniej ale cała para idzie w komin i jest problem z utrzymaniem temperatury. jak dam za mało to skorupa praktycznie się nie rozpada na ruszcie i klucha spada do popielnika. Czy ktoś miał taki problem???
PS podaję ustawienia mojego sterownika
podajnik 8
przedmuch 3
czas przedmuchu 16sek
dmuchawa 5 i przysłonięta w 25%

Witam!

Z postu wynika,że sterownik to wersja standardowa Ognik Plus CWU.

Malutki pumeks jest możliwy przy słabszym opale a niestety na składnicach kombinują. Jak zbytnio przesadzi Pan z oszczędnością to za którymś podaniem zgaśnie, bo zabraknie żaru na palniku do rozpalenia świeżej porcji.

Jak ma Pan nastawy:
podawanie co 8minut z dmuchawą do 50%mocy, to może Pan ewentualnie opóźnić o 1 minutę dawkowanie na 9minut (w najgorszym wypadku zgaśnie)

jak większość czasu pracuje Pan na przedmuchu, to w zależności od histerezy (ustawiana w przedziale od 1 do 2st.C) ma Pan dawkę na podtrzymanie żaru.

Do tego sterownika istotny jest dobry dobór przedmuchu, tak, aby zbyt mocno nie przeciągał i aby nie zgasł przy jednoczesnym dobrym dopalaniu paliwa. Nalezy dojść do możliwe małej przerwy przedmuchu połączonej z dłuższą praca dmuchawy. Ja sugeruje ustawić czas dmuchania na ok.25-30sekund i przedłużyć przerwę na 4minuty.

Dawkowanie liczone jest tutaj wzorem:
3minuty przerwy = 180sekund, czas dmuchania 16sekund, czyli 180:16= 11,25 (co 11,25 włączenie dmuchawy w przedmuchu podaj porcję paliwa) razy 3minuty= ok.33minuty do dawki paliwa w przedmuchu pod warunkiem,że temp. nie spadnie przez ten czas poniżej nastawy.

4minuty przerwy = 240sekund, czas dmuchania 25sekund, czyli 240:25= 9,6 (co 9,6 włączenie dmuchawy w przedmuchu dodaj porcje paliwa) razy 4minuty= 38,4minuty do podania, jeżeli temp. nie spadnie poniżej nastawy.

Jak mocno nie przeciąga, to można zejść na przerwę 3minuty i czas pracy 25sekund.

Generalnie dawka paliwa zabezpieczająca przed gaśnięciem podawana jest zawsze przy spadku poniżej nastawy o poziom histerezy. Jeżeli w Pana kotle tj.sterowniku histereza wynosi 1st.c to przy nastawie 50st.c na sterowniku porcja zabezpieczająca przed zgaśnięciem podana będzie przy spadku na 48,9st.C, następnie dmuchawa pracuje ciągle a podawanie odbywa się co 8 czy 9minut do osiągnięcia temp. zadanej, powyżej ponownie mamy sam przedmuch.

Także do dobrego dopalania trzeba zgrać te cykle w zależności od jakości miału i zapotrzebowania na ciepło.

witam ponownie
testowałem różne ustawienia i oto moje spostrzeżenia.
ustawienia przedmuch co 3 min na 16 sek wydaje się najlepszy. piec wyrabia się między cyklami (ewentualnie raz na jakiś czas nie). przy 4 minutach na 20 - 25 sek niestety piec wygasa. dmuchawa musi być na 5 i przysłonięta ok 1/3. inaczej też wygasa. największym jednak problemem jest pozostałość po węglu. groszek spala się tak, że skleja się i z wierzchu powstaje skorupa. ta skorupa pali się cały czas ogniem "po wierzchu". pod skorupą wszystko wypala się na pył ale ze skorupy powstają "pumeksy" i to dość dużych rozmiarów. podczas palenia skorupy niektóre węgielki robią się miękkie (są pokryte jakby taką mazią). i to jest mój największy problem. ilość spalanego groszku mnie zadowala. przy obecnej pogodzie szacuję 4 do 5 dni na 1 zasobniku ale pozostałość po spalaniu trochę mnie martwi, tym bardziej, że węgiel teoretycznie powinien być ok (pieklorz). pytanie: czy jest to wina ustawień (za mało/za dużo powietrza), czy groszku (jakość/wilgotność)

Ten pumeks to wina opału. My mamy wersje OPAL 55kW i obecnie mamy równie g..ny opał. Tzn, spieka, spalany jest tylko pod spodem a z wierzchu powstają takie grupki spieków. W normalnej pracy sterownika nie idzie z niego wyciągnąć więcej jak 49st.C.
Po spieczeniu paliwa na wierzchu jest nierównomierny niski płomień, my dokupiliśmy innego opału i sytuacja się poprawiła.

Spróbuj kupić jeden woreczek innego ekogroszku najlepiej z innej składnicy, będziesz lepiej widział różnicę między opałami.

Opał generalnie musi być suchy, wilgotny się spieka.

Co do jakości węgla, my staramy się kupować niewielkie ilości na ok.3-4tygodnie palenia, jak trafimy na złej jakości, to dokupuje się lepszego, miesza i można dać sobie radę. Jak ktoś kupi 5 czy 6ton badziewia na całą zimę to można się zapłakać.

Mam jednak klienta, który trafił na opał lekko szlakujący i twierdzi,że małe spieki nie są dla niego problemem, bo opał długo trzyma ciepło, a paląc lepszym ekogroszkiem paliwo spalał na popiół, ale zasyp starczał na krócej.... Także co osoba- to inne zdanie.

A swoją drogą, nie jest trochę dziwne, że te piecyki muszą mieć taki specjalnie dobrany
rodzaj węgla, bo inaczej sobie nie radzą ?

A moja samoróba zjada wszystko i nie wydziela żadnego dymu...I obywa się bez wentylatora.

Acha, mam pomysł na retortowe palenisko DOLNEGO spalania, rozwiązanie podobne jak zastosowałem, tyle że nie mam podajnika, a jest możliwe jego dolożenie. Super sprawa, koniec problemów z ustawianiem, niedopalaniem, gaśnięciem, czy jakością węgla.
Może ktoś jest zainteresowany ?

mnie też chodzi głównie o ten pumeks. generalnie temperaturę utrzymuje ok. przy pogodzie z zeszłego tygodnia wyrabiał się w cyklach 40 minutowych i przy temp na piecu ustawionej 45 nie spadał poniżej 48. teraz ma na zewnątrz -3 w środku 22-23 więc zdarzyło się że zgasł. zmniejszyłem cykl do 30 min zobaczymy czy da radę. teraz testuję ten sam opał podsuszony na kominie zobaczymy czy będzie lepiej. dziwi mnie tylko ten pumeks bo to niby z górnej półki groszek, ale widocznie na składzie coś pokombinowali. dziękuję za odpowiedź dam znać jak się pali suchy.

no i testowałem suchy opał. I nic. dalej robi się po wierzchu skorupa. Widocznie będę się musiał męczyć z wysypywaniem popielnika co 2 dni (ale ma to dobre strony bo mam ostro pod górkę do domu więc w zimie będzie czym posypać ). Jedno co mnie ciekawi to fakt,że muszę strasznie mocno przysłonić dmuchawę, żeby piec chodził jako tako(obecnie na nastawa na 5 i przysłonięta w 75%). inaczej nie wyrabia się między cyklami i cała para idzie w komin. Przy obecnych temperaturach (10 do -5) cykl nastawiony na niewiele ponad 30 min. czy to dobry wynik??? piec ma 25kW ogrzewam ok 100m^2 200 metrowego domu. Podajnik starcza na 3 max 3,5 dni. może ma ktoś taki piec i podzieli się informacjami jak to jest u niego?