Jako, że studiuję to wynajmuję ze znajomymi mieszkanie. Sam dzielę pokój z kolegą, a nasza współlokatorka ma osobne pomieszczenie. Problem polega na tym, że jej pokój i kuchnię łączy niby to praktyczna "dziura w ścianie", która w domyśle miała służyć podawaniu jedzenia z kuchni do pokoju. Ową dziurę trzeba jakoś zaślepić i przy okazji wyciszyć jak najwydajniej można, gdyż biedna koleżanka nie może usnąć z powodu hałasującej lodówki. Od razu powiem, że wynajmujący bankowo nie zgodzą sie na zamurowanie dziury, więc trzeba poradzić sobie inaczej, możliwie tanio i tak, abym mógł to zrobić sam.
P.S. Wymiana lodówki za droga, a koleżanka za ładna, żeby się jej pozbywać.
P.S.II Dziura od strony pokoju jest zasłonięta szafą więc aspekt estetyczny można pominąć.
Serdecznie pozdrawiam i liczę na pomoc!