Udoskonalenie tłokowca

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

kvazar
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 08 paź 2008, 16:08
Udoskonalenie tłokowca

autor: kvazar » 09 paź 2008, 19:39

Witam
Macie może jakies pomysły na udoskonalenie tłokowca. Bo spotkałem się z taką opinią w przypadku mojego kotła (Stalmark 25 kW) że palenisko jest niedoskonałe ponieważ jest nad nim zbyt duża przestrzeń i niedopalają się gazy na gorącej powierzchni. Kocioł nie ma deflektora ceramicznego a więc sobie pomyślałem że może by tą przestrzeń obniżyć, umieszczają przy okazji płytkę szamotową. Co wy na to?

derek
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 45
Rejestracja: 25 gru 2007, 22:08

autor: derek » 10 paź 2008, 10:56

Witaj. Sam posiadam tłokowca, lecz ze stajni KMG. Na konkurencyjnym forum założyłem podobny wątek i odzew jest żaden. Zachęcony jednak do dalszych poszukiwań jak usprawnićby mój piec, kombinowałem z deflektorem z szamotu i muszę Ci wyznać, że nie zaobserwowałem czegoś takiego jak dopalanie gazów od gorącego szamotu. Nie wiem czy nie jest to jakiś kolejny powielany mit. Jest dopalanie gazów, ale od wysokiego płomienia. Istnieje natomiast pozytwny wpływ zawieszonego ciała (najlepsza ceramika) tuż nad palącym się złożem w celu odbijania części ciepła z powrotem. Następuje lepsze spalanie niedopalonych kawałków, co w tłokowcach na miale zdarza się nagminnie. Nie specjalnie wierzę w twierdzenia o dopalaniu gazów od deflektora. Nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Opisz jak sprawuje się tłok i płyta paleniska. U ciebie zamiast szczelin są otwory. Czy nie dochodzi do częstego ich zapychania i w efekcie uciążliwego przepychania?

kvazar
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 08 paź 2008, 16:08

autor: kvazar » 10 paź 2008, 14:54

Owszem w palenisku mam otwory ale na razie testowo palę groszkiem (ekogroszek to nadużycie :wink: ) więc problemów z zapychaniem nie ma. Gdzieś właśnie tak przeczytałem że zmniejszenie "przestrzeni" nad paleniskiem pomaga bo świerzo podany węgiel ulega odgazowaniu ale te gazy uciekają do góry w chłodniejszą strefę a potem do komina nie spalając się -zatem to są straty. Mój piec jest nieco przewymiarowany i prawdopodobnie dlatego mam dużą histerezę, więc mógłbym spróbować podawać bardziej płaskie dawki paliwa ale częściej (piszę o tym w sąsiednim wątku więc czytających proszę o wyrozumiałość) które będą się lepiej spalały mając lepszy dostęp powietrza i zmniejszą trochę zjawisko przeciągania temp kotła w górę. Chciałbym to zralizować umieszczając przy samym tłoku na palenisku kawałek blachy zmniejszający wysokość szczeliny którą podawane jest paliwo. Oczywiście wiąże się to ze zmniejszeniem maksymalnej granulacji opału (teraz to jest 4 cm). Na razie to tylko teoria więc szykam podpowiedzi.

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
...

autor: Jarecki79 » 10 paź 2008, 16:21

Nie wiem, gdzie wyczytaliście,że ceramika ma dopalać gazy, to bzdura jakaś jest.

Co najwyżej pomaga dopalać części lotne z paliwa, a to już drobna różnica jest (troszkę rzadziej czyścimy kanały dymne). Podniesienie temp. nad palnikiem ma wpływ na lepsze dopalenie paliwa a największą korzyścią jest to,że płomień nie operuje bezpośrednio na stal i nie wylizuje jej. Zwiększa to zatem trwałość kotła.
Nagrzana ceramika pozwala też trochę dłużej zostać w fazie przedmuchu, co jest korzystne ze względu na ilość spalanego paliwa (dłużej utrzymuje i przekazuje ciepło).

To piszę z pełną świadomością na podstawie prac nad konstrukcją tłokową OPAL produkowaną w firmie, w której pracuje. Jak macie miejsce warto taką ceramikę dołożyć nad palnikiem w Waszych kotłach.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl

endi
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16

autor: endi » 10 paź 2008, 17:48

Kol Kwazar.
Mam podobne obserwacje odnośnie spalania w tłokowcu. ( sam mam Stalmarka 25 KW))
W poprzednim sezonie przetestowałem deflektor stalowy umieszczony tuż nad otworem
od strony tłoka. Efekt? Fabryczny Stalmark bez przeróbek, czyszczenie z sadzy co dwa dni.
Z deflektorem, co dwa tygodnie głównie z popiołu z domieszką sadzy. Ten deflektor ma za
zadanie skierowanie lotnych substancji i gazów w strefę żaru , tam gdzie dymienie już nie
występuje . Ważne jest aby ten deflektor był dość dobrze dopasowany do ścianki tylnej i
bocznych, aby zbierał wszystkie lotne substancje i kierował do przodu.
Blacha nawet żaroodporna nie jest najlepszym materiałem ( paczy się pod wpływem temperatury).
Dlatego w tym sezonie wykonałem deflektor z płyty z włókien
glinokrzemianowych o gr. 25 odpornej na temp. przy pracy ciągłej ok. 1400 st. C.
Ten materiał ma tą przewagę nad szamotem, że się nie kruszy.
Zobaczymy jak się spisze , ale jestem o to raczej spokojny. Przy okazji z tej płyty
zrobiłem dodatkową izolację dolnych drzwiczek, które zbyt mocno się nagrzewały.
Co do sterownika ST 77, to jak na „dzisiejsze czasy” zbyt ubogi sterownik. Brakuje mi
Przede wszystkim płynnej regulacji nadmuchu i możliwości ustawiania dłuższych
wybiegów dmuchawy z jednoczesną płynną redukcją mocy dmuchawy po przejściu
w podtrzymanie.
Endi

kvazar
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 08 paź 2008, 16:08

autor: kvazar » 10 paź 2008, 19:12

Czyli nie jestem jedyny który widzi te mankamenty.

Nie wiem czy wszystkie stalmarki tak mają ale u mnie przy samym tłoku jest kawałeczek wspawanej ukośnej blachyidącej od dziurypodającej paliwo do dolnej poziomej ścianki wymiennika. Jak zatem ten deflektor masz ustawiony? Czy jest to pozioma płyta czy ukośna i jak długa? No i jak ją mocowałeś? Bo ja chcąc uniknąć spawania w kotle chciałbym zrobić taki "stojak" wstawiany do środka z poziomą ramką z kątownika w której będzie łatwa do wymiany płytka szamotowa (o innych mateiałach na razie nie myślałem. Stojak czy tez podpórki tej ramki byłyby zahaczone w wycięciach zrobionych w płycie paleniska. Szczerze mówiąc produkty takie jak ST 77 szczególnie po obejrzeniu ich sobie w środku przypominają coś co robiłem na warsztatach szkolnych w technikum ze 12 lat temu. Różnica jest taka że jest tam programowalny procek i wyświetlacz alfanumeryczny a wtedy nie były tak powszechne. Dioda do CWU zapewne doszła w trakcie bo jest na osobnym kawałeczku płytki złapanej jakims wkrętem. Ogólnie amatorka. Z obudową do montażu na kotle jest to skręcone uniwersalnymi wkrętami do drewna. I bieg nadmuchu to napięcie 50% znamionowego i podobno nie można zejść niżej.

endi
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16

autor: endi » 11 paź 2008, 6:26

W moim stalmarku ten „kawałeczek wspawanej ukośnej blachy” ma na oko ok. 12 cm. Właśnie do tej
ukośnej blachy ( to jest gruba płyta ok. 20 mm) przykręciłem (2xM8) dwa wygięte pod kątem wsporniki,
tak aby dolna powierzchnia była równoległa do płyty paleniska. Te wsporniki mają wyfrezowane kanałki,
które umożliwiają regulację wysokości podwieszonego deflektora. Dobrze jest
wykonać je z materiału, który nie koroduje. Ja zrobiłem je z „kwasówki” gr. 5 mm. Deflektor
ma głębokość 18 cm. i jest podwieszony jak najniżej, równolegle do płyty paleniska. Chciałbym dodać,
że wymieniłem też tzw. wiercony ruszt. Zmieniłem rozmieszczenie otworów, tak aby najwięcej było
w środkowej strefie. W sumie jest ich (nie pamiętam) , ok. 2x więcej niż w oryginale. Od spodu płyty
każdy otwór nawierciłem stożkowym frezem, aby np. popiół nie blokował się w otworze.

endi
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16

autor: endi » 29 lis 2008, 14:04

Sądząc po zainteresowaniu tematem problem dymienia i odkładania się sadzy w wymienniku w waszych kotłach
tłokowych nie istnieje. Pozwolę jednak wrócić do tematu, bo mogę już coś napisać o płycie z włókien ceramicznych,
z której wykonałem deflektor. Jest świetna. Nic się z nią nie dzieje, nie zniekształca się. Ma jeszcze podstawową zaletę.
W warunkach amatorskich można ją dokładnie dopasować do komory, co w przypadku „szamotki” byłoby kłopotliwe.
Może ktoś zadać pytanie: co takiego może zdziałać taka prosta płyta, która zakrywa przestrzeń od tłoka do około połowy paleniska.
To proste, to co w kotłach retortowych występuje w sposób naturalny ( świeża porcja paliwa podawana od dołu jest wpierw
„zdymiana” w dolnej warstwie retorty a produkty lotne tego „zdymiania” dopalane w górnej warstwie żaru), trzeba obrócić o 90
stopni do poziomu.
W kotłach tłokowych świeża porcja jest podawana z buku . Normalnie produkty tego „zdymiania” swobodnie uciekają do góry
i wychłodzone na ściankach wymiennika odkładają się w postaci sadzy. Reszta, np. palny CO idzie w atmosferę.
Ten deflektor wymusza nakierowanie wszystkich niedopalonych produktów na strefę żaru. Proste, a jakże skuteczne.
Warto zadać sobie trochę trudu i zamontować taki deflektor ( nie dotyczy np. kotła OPAL, gdzie z tego co
wiem jest zamontowany deflektor szamotowy) .
O korzyściach nie muszę chyba pisać. Proszę mi wierzyć . ZERO dymu w czasie pracy kotła.
( przypominam, że chodzi o kocioł Stalmark , palę ekogroszkiem 25 MJ/kg) .

Z uwagą wpatrywałem się w komin, co się dzieje po podaniu świeżej porcji paliwa. Tutaj informacja dla Jarecki79 :
nie zaobserwowałem pojawienia się dymku i w tym przypadku funkcja clean blow jest niepotrzebna. Wynika to z
tego, że pełen cykl tłoka to 45 sek.( w przypadku mego kotła). To wystarczająco dużo, aby nie zakłócić pracy kotła
( w sensie prawidłowego spalania).

Osobnym tematem jest ustawienie sterownika, aby uzyskać ten efekt. W sterownikach tradycyjnych (nie PiD)
wystarczy obserwować kolor płomienia w czasie pracy kotła i zwiększać nadmuch do momentu , aż zmieni się
wyraźnie na żółty. Do siły nadmuchu trzeba dopasować przerwę podajnika.
Nie podoba mi się moment przejścia w nadzór, czy podtrzymanie, po wyłączeniu dmuchawy. Wtedy pojawia się dym
na pewien czas. Mój obecny sterownik ST77 z tym nie radzi.


Efekt dopalania występuje zdecydowanie w górnych zakresach mocy kotła, dlatego mam wątpliwości jak będzie
spisywał się ze sterownikami PiD , gdzie płynnie modulowana jest moc kotła . Idea tego sterownika jest piękna , ale
chyba trochę nie przystaje do tak trudnego w spalaniu paliwa jakim jest węgiel .

Pozdrawiam, Endi

kvazar
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 08 paź 2008, 16:08

autor: kvazar » 03 gru 2008, 20:32

A skąd wziąć taką płytę?

endi
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16

autor: endi » 07 gru 2008, 9:48

Płyta z włókien ceramicznych nie jest tania . Za płytę 25x500x1000 mm ( 1400 st. C) zapłaciłem
190 PLN + przesyłka. Gdzie ? Wybaczcie, ale na forum chyba nie powinienem podawać konkretnej
firmy. Polecam wyszukiwarkę.

tomaw
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 23 lut 2009, 13:48

autor: tomaw » 23 lut 2009, 14:15

Witam mam problem z sadza w tłokowcu kocioł Pleszewski czyszcze piec co 2 dni piec zachodzi sadzą w ekspresowym tepie mam cały dach zawalony sadza wokół komina prosze o radę. Endi jak mozesz podaj maila

Przemek

autor: Przemek » 23 lut 2009, 16:48

mail jest pod postem :)

togaa
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 13 lis 2007, 13:24

autor: togaa » 03 mar 2009, 22:32

A ja mam Bio-Wulkana. Też tlokowiec.
Mogłabym zostać producentem sadzy.Pól biedy tej w piecu i kominie ale brudny jest dach, balkony czarne,tarasy to samo...horror....
Zmieniałam paliwo i ilość podawanego węgla.Zadnej zmiany...
Jest na to rada?

endi
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16

autor: endi » 04 mar 2009, 8:11

Ja też miałem tak samo z tą sadzą.

Ogólna zasada działania jest wspólna dla wszystkich tłokowców. Jeżeli u mnie się sprawdza w 100%, to jestem przekonany, że u Ciebie także.
Muszę dodać, że deflektor załatwia problem "produkowania" sadzy w czasie pracy kotła. Po przejściu w nadzór
i po wyłączeniu dmuchawy jest oczywiste, że deflektor nie będzie działać i na ok. 1 do 2 min pojawia się dym .
Częściowym rozwiązaniem może być ustawienie wybiegu dmuchawy na max.( w st-77 to 1min 59 sek.)
Ta faza pracy kotła to jedynie niewielki procent ogólnego czasu pracy, więc kocioł nie wyprodukuje jej wiele.

Nie znam budowy tego kotła, aby móc szczegółowo coś doradzić. Patrząc na zdjęcie,
problemem mogą być stosunkowo wąskie drzwiczki, przez które ten deflektor należało by zamontować.
Pytanie podstawowe: kto to zrobi ?. Może w porozumieniu z producentem coś się uda poprawić. Ja ze swej strony
chętnie podzielę się doświadczeniem, jak to w moim kotle funkcjonuje.
Pozdrawiam , Endi

orinoco
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 11 sty 2007, 2:47

autor: orinoco » 08 paź 2009, 8:52

togaa pisze:A ja mam Bio-Wulkana. Też tlokowiec.
Mogłabym zostać producentem sadzy.Pól biedy tej w piecu i kominie ale brudny jest dach, balkony czarne,tarasy to samo...horror....
Zmieniałam paliwo i ilość podawanego węgla.Zadnej zmiany...
Jest na to rada?


Z moich obserwacji wynika, że większość sadzy wytwarza się gdy kocioł osiągnie temperaturę i przechodzi w tryb podtrzymania. Wtedy zostaje odcięty dopływ powietrza z dmuchawy i węgiel zaczyna dymić. Dym ochładza się na ściankach kotła (bo 70 stopni to nie jest temperatura zdolna spalić gazowe frakcje węgla) i osiada w postaci sadzy. Potem przychodzi przepalenie - trochę świeżego opału i dmuchawa to musi nieco rozpalić, po jej wyłączeniu znowu dymi. I tak w kółko, aż do czasu gdy temperatura spadnie i kocioł przejdzie znów do normalnej pracy.
Rozwiązanie jest jedno - tak ustawić parametry by kocioł jak najrzadziej przechodził w podtrzymanie - inaczej mówiąc - pracował na minimalnej mocy.


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Proximic [Crawler] i 149 gości

Gotowe projekty domów