EKO GROSZEK CZY PELET

autor: **POL62** » 14 wrz 2008, 20:01

Koledzy mam dylemat czy eko groszek a może pelet [/i]

autor: **yanes** » 14 wrz 2008, 20:59

Mając na uwadze aspekt ekologiczny wybrałbym pellets ale po moich doświadczeniach z olejem opałowym radze Ci ten pseudo Ekogroszek

autor: **adamis** » 14 wrz 2008, 21:06

Zdecydowanie groszek.Pellety,to dość nie ekonomiczny opał.

autor: **TeCe** » 15 wrz 2008, 8:06

Pomimo, że pellets da się kupić coraz taniej jednak to nie jest ta jakość i spalanie jest wtedy wysokie. W tej chwili jeszcze eko-groszek.

Pozdrawiam

autor: **Pello** » 16 wrz 2008, 22:33

Na czym polega Twój dylemat pellets - ekogroszek? Koszt, logistyka, czystość, ekologia, polityka, coś jeszcze ?
Pzdr.

autor: **Luka** » 18 wrz 2008, 8:58

a jeśli pelet to jest duża róznica między producentami ?

Widziałam reklamy Peletu Barlinek S.A. czy to marketing czy faktycznie jest ok ?

autor: **Henryk Sobucki** » 18 wrz 2008, 19:22

Pellet to sprasowane trociny. Te brykieciki mają wartość opałową suchego drewna, okolo
dwukrotnie mniejsza od WO węgla. Kosztują...ciągle o wiele za dużo.

Taniej wychodzi drewno, szczególnie to pozyskane własnoręcznie. Jeszcze taniej zrębki
i np. trociny, których używam z powodzeniem wcale nie w trociniaku.

autor: **Pello** » 18 wrz 2008, 22:01

Między producentami może być różnica ogromna. Barlinek ma jakościowo bardzo dobry pelet, choć znam lepszy i tańszy.
Trudno jest tak lapidarnie stwierdzić jak jest wartość opałowa peletu i węgla. Laboratoryjnie, przy suchych (bo takie się sprawdza) próbkach pelet ma ok. 18mJ/kg, węgiel 24 MJ/kg. Pelet na ogół trzyma niską wilgotność, bo jak zamoknie to spuchnie i jest nie do użycia. Jak jest sytuacja z węglem wystarczy spojrzeć na składy "pod chmurką" lub nieraz na worki z "ekogroszkiem" z których leje się woda. Także ta WO węgla to śliska sprawa, a już na pewno nie "dwukrotnie mniejsza". W tej chwili cena tony ekogroszku przewyższa już cenę tony peletu. Pelet ma w Polsce ogromną przyszłość, a właściwie to już "teraźniejszość".

Pzdr.

autor: **Henryk Sobucki** » 19 wrz 2008, 19:33

Wartości opałowe:

Wartość opałowa drewna zależy w dużym stopniu od gatunku oraz wilgotności.
Większą wartość opałową mają gatunki drzew liściastych o dużej gęstości takie jak grab, buk, dąb, brzoza.
Poniżej przedstawiamy porównanie wartości opałowej drewna w stosunku do innych paliw oraz zależność wartości opałowej od wilgotności .
Paliwo
Wartość opałowa[MJ/kg]

Leki olej opałowy
42,0

Gaz ziemny GZ – 50
37,0

Węgiel kamienny
31,0

Koks
28,5

Węgiel brunatny
15,0

Drewno (suche)
15,0

Co tu kombinować, pellet to sprasowane trociny, może tylko trochę bardziej suche
niż drewno wysuszone na powietrzu. Te "udokumentowane" wysokie wartości
opałowe pelletu wydają sie jakieś naciągane. Kilka razy zadawałem na różnych forach
naiwne pytanie : gdyby kawalki drewna wysuszyć do wilgotnosci pelletu, to czy
nabrałyby wysokiej wartości opałowej pelletu ? To bardzo niewygodne pytanie. Wiadomo, producentom i sprzedawcom zależy na sprzedaży pelletu po jak najwyższej cenie, ale to smutne, że wmawia się ludziom tak wysoką wartość opałową. Skazani na pellet... Idą ciężkie czasy.

autor: **Pello** » 20 wrz 2008, 14:33

Wartości opałowe są do sprawdzenia, choćby tu: pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99giel_kamienny
Jak sam Pan wspomniał, wartość opałowa zależy od wilgotności. Czemu Pan "zapomniał" podać również te dane?
Dlaczego Pan uważa pytanie o suszenie kawałków drewna aby podwyższyć wartości opałowe jako "niewygodne"? Nikt tego nie robi, bo nie jest to uzasadnione ekonomicznie. O wiele prościej i taniej jest suszyć trocinę, po czym ją sprasować. Wpadło już na to wielu ludzi na świecie - i to przed Panem !
Gdyby wizja świata skazanego w przyszłości na pelet była dla Pana przerażająca, informuję że w tej chwili w samej Europie zużywa się ok 6,5 miliona ton rocznie. To że w Polsce zużycie jest na poziomie 60 tyś. ton na rok, zawdzięczamy nie jego producentom i sprzedawcom, tylko braku rzetelnej informacji na ten temat i irracjonalnego "lęku" przed nowym, zwłaszcza w środowisku instalatorskim - bo to środowisko ma przełożenie na klientów.
Ale jak zawsze decyduje pieniądz. Jeszcze miesiąc, dwa, może trzy a dobry pelet będzie tańszy od węgla. Przerabianie kotłów olejowych na peletowe już staje się coraz bardziej popularniejsze niż jeszcze rok temu.
Prawda, idą ciężkie czasy - zwłaszcza skazanym na olej - i dlatego jest pelet.
Pzdr.

autor: **yanes** » 20 wrz 2008, 15:19

Byłem skazanym na olej opałowy ,przez 7 lat łudziłem sie że jeszcze to wytrzymam.Teraz od roku mam założony najzwyklejszy piec węglowy pale w nim drewnem i dopiero teraz wiem co to jest ciepło w domu.Nikt mnie już nie namówi na jakieś super wygodne nowinki,za chwile jak będzie większe zapotrzebowanie na pellets to cena automatycznie pójdzie w górę.Olej opałowy też był poczatkowo po 70 groszy.Tak ,wiem to rynek decyduje o cenie danego paliwa ale jakoś dziwnie zawsze to klient jest oskubany.

autor: **Henryk Sobucki** » 20 wrz 2008, 16:44

Pello pisze:Jak sam Pan wspomniał, wartość opałowa zależy od wilgotności. Czemu Pan "zapomniał" podać również te dane?
Dlaczego Pan uważa pytanie o suszenie kawałków drewna aby podwyższyć wartości opałowe jako "niewygodne"? Nikt tego nie robi, bo nie jest to uzasadnione ekonomicznie. O wiele prościej i taniej jest suszyć trocinę, po czym ją sprasować. Wpadło już na to wielu ludzi na świecie - i to przed Panem !
Gdyby wizja świata skazanego w przyszłości na pelet była dla Pana przerażająca, informuję że w tej chwili w samej Europie zużywa się ok 6,5 miliona ton rocznie.
.... Jeszcze miesiąc, dwa, może trzy a dobry pelet będzie tańszy od węgla. Przerabianie kotłów olejowych na peletowe już staje się coraz bardziej popularniejsze niż jeszcze rok temu.
Prawda, idą ciężkie czasy - zwłaszcza skazanym na olej - i dlatego jest pelet.
Pzdr.

Po kolei: drewno dobrze wysuszone- poniżej 12 % wilgotności zyskuje ok. 15 %
więcej na wartości opalowej w stosunku do drewna wysuszonego normalnie, na
powietrzu. Może to proste, żeby suszyć i prasowac trociny, ale jak dla mnie
to prościej jest kupić i palic trocinami czy zrębkami po cenie 20 zł za mp ( ok. 250 kg, więc tona wychodzi ok. 80 zł.)
Dlaczego wizja przerażająca ? Bo coraz trudniej o kupno tych trocin - wykupują
producenci pelletu...

Co do "niewygodnego" pytania o suszenie kawałków drewna, to chodzilo mi o to
że ciężko przychodzi stwierdzenie faktu, że suszenie drewna przynosi tak naprawdę
te 15 % zwiększenia WO i nie zawsze, jak sam kolega stwierdzil, może sie opłacać
suszenie.

Pellet robi się modny, ale warto zdawać sobie sprawę, że to tylko wygodna postać
dobrze wysuszonego drewna. Dlaczego jest droższy od węgla ? Mam pomysł:
skoro jest tak rewelacyjny, to zapomnijmy o węglu i przerabiajmy drewno na
pellety ! Jak kto woli, ja zostaję przy zwyklym kawałkowym drewnie i trocinach.
Pozdrawiam.

autor: **Pello** » 20 wrz 2008, 17:54

Oczywiście można taniej palić zrębkami, czy trocinami niż peletem - ale pod warunkiem, że miejsce spalania jest nieodległe od źródła zaopatrzenia w te trociny, czy zrębki. Jak zwykle o ekonomice decyduje transport i jego koszty.
Choć trociny wykupują nie tylko producenci peletu, ale i brykietu, płyt pilśniowych, czy wiórowych, ktoś kto dużo jeździ po kraju łatwo dostrzeże hałdy trocin wyrzucanych po polach niedaleko niewielkich zakładów meblarskich, czy podobnej branży. Daleko jest jeszcze do wizji przerażających.
Nikt nie suszy drewna, po to by go spalać. Tak jak nikt nie przerabia drewna na pelety. Pelety wszędzie są produkowane z trocin będących odpadem z produkcji tartacznej, lub zakładów drzewnych. To forma gospodarki odpadami.
Pzdr.

autor: **Pello** » 20 wrz 2008, 18:01

yanes pisze:Byłem skazanym na olej opałowy ,przez 7 lat łudziłem sie że jeszcze to wytrzymam.Teraz od roku mam założony najzwyklejszy piec węglowy pale w nim drewnem i dopiero teraz wiem co to jest ciepło w domu.Nikt mnie już nie namówi na jakieś super wygodne nowinki,za chwile jak będzie większe zapotrzebowanie na pellets to cena automatycznie pójdzie w górę.Olej opałowy też był poczatkowo po 70 groszy.Tak ,wiem to rynek decyduje o cenie danego paliwa ale jakoś dziwnie zawsze to klient jest oskubany.

Pelety w świecie nie są nowinką. To cały przemysł kręcący się od 20 lat. Wszystkie paliwa drożały, drożeją i będą drożeć. Ważna jest dynamika wzrostu, a ta w przypadku peletu jest jedną z mniejszych. Akurat drewno i węgiel drożeją szybciej niż pelety. Nie mówiąc o oleju, czy gazie.
Pzdr.

autor: **yanes** » 20 wrz 2008, 19:01

Tak,tak tylko że w Szwecji widziałem duże ciepłownie opalane pellets-em a na przykład u zwykłego szweda tylko raz się spotkałem z taka instalacją w przeciągu 7 lat.Większość szwedów przechodzi w tej chwili na ogrzewanie pompami ciepła.